Gwałt najbliższej.

Problemy natury seksualnej.

Gwałt najbliższej.

Postprzez zrozpaczony » 3 mar 2009, o 22:47

Witam.
Piszę bo nie daję sobie już z tym rady.
Zacznę od początku. Byłem z dziewczyną już jakiś czas było pięknie i
cudownie tak w skrócie można powiedzieć. Ale od jakiegoś czasu zaczęło
się coś psuć. Czułem to ale ona udawała, że wszystko jest okej.
Próbowałem żyć dalej. Niestety pewnego dnia stwierdziła, że jest
stworzona do życia w samotności. Coś mi tu nie pasowało więc nie
chciało mi się tak do końca w to wierzyć. Gdy spotkaliśmy się aby o tym
porozmawiać ona zaczęła od tego, że chce być sama, stwierdziła że
samotność kocha i jest do tego stworzona - indywidualistka. Coś nadal
mi nie pasowało zacząłem naciskać, aż w końcu wyszła na jaw cała
prawda. Została zgwałcona... W sumie nie powiedziała mi tego sam
musiałem to z niej wyciągnąć. Byłem jak i nadal jestem w ciężkim szoku.
Chcę jej pomóc w jakikolwiek sposób i tu zaczyna się najgorsze. Ona
twierdzi, że nie chce żadnej pomocy. Proponowałem jej psychologa
stanowczo odmawia. Chciałem, żeby porozmawiała o tym z jakąś kobieta
(proponowałem moja mame gdyż swojej nie chce powiedzieć) stwiedziła, że
to nic nie da. Jest zamknięta na wszelką pomoc. Dla jej dobra powinna
iść do ginekologa twierdzi, że boi się tego i nie chce. Gdy zaczyam
pytać o lekarza mówi "to moja sprawa". Od momentu gdy to wiem mówi
"chce być sama" lub "zostaw mnie". Nie wiem co mam już robić. Wiem
tylko, że nie mogę jej zostawić z tym samej. Ona tego chce ale nie
potrafie (i nie chce!!!), żeby była z tym sama i wydaje mi się, że to
słuszna decyzja. Tylko nie wiem co dalej. Nie chcę nikomu mówić bo może
to odebrać niegatywnie sama mi mówiła, że nie chce by ktoś o tym
wiedział. Wie o tym tylko mój przyjaciel ale ona o tym wie. Już nie
mamy pomysłów. Stało się to prawdopodobnie drugiego lutego. Nic więcej
mi nie powiedziała, nie wiem nic o napastniku (tylko tyle, że go nie
znała) oraz gdzie dokładnie w jakim miejscu się to wydarzyło.
Najbardziej przeraża mnie to ciągłe mówienie do mnie "zostaw mnie, chce
być sama". Nawet się już nie przyula, drażni ją mój dotyk więc i tego
nie mogę robić. Powiedziała nawet, że jeśli jej nie zostawie to sprawi,
żebym ją znienawidził. Po tym martwię się jeszcze bardziej. Widzę, że
sobie z tym nie radzi a zarazem nie chce żadnej pomocy.
Może wy mi jakoś pomożecie?
Macie jakieś pomysły co robić?
Czasem czuję się jakbym ja to zrobił :(
zrozpaczony
 
Posty: 4
Dołączył(a): 3 mar 2009, o 22:28

Postprzez wuweiki » 3 mar 2009, o 23:00

Zrozpaczony w tej chwili nic nie umiem powiedzieć...
ale zajrzyj tu NIEBIESKA LINIA
wuweiki
 

Postprzez bunia » 3 mar 2009, o 23:01

Witaj....rana jest swieza....to bardzo krotki okres od chwili gwaltu,to jest szok....na sile nic nie zrobisz....mozesz byc tylko blisko bez wzgledu na nastroje dziewczyny.....nie nalegaj zbyt usilnie....potrzeba czau aby dziewczyna sama chciala pomocy o ile wogole bedzie chciala - taka ewentualnosc tez istnieje.....musisz byc przygotowany,ze wyjscie na prosta to dlugi proces a slad pozostawia rowniez na bardzo dlugo.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez wuweiki » 3 mar 2009, o 23:03

Centrum Praw Kobiet
Warszawa - (22) 621 35 37
Kraków - (12) 431 19 94
Częstochowa - (34) 361 48 26
Gdańsk - (58 ) 341 79 15

Błękitna linia
Doznajesz przemocy, jesteś jej świadkiem lub stosujesz przemoc? Pod tymi numerami telefonów uzyskasz pomoc: płatny - (22) 666 00 60
płatny pierwszy impuls: 0 801 1200 02
wuweiki
 

Postprzez zrozpaczony » 3 mar 2009, o 23:08

Myślałem może aby powiedzieć naszej wspólnej przyjaciółce w końcu to kobieta. Ale sam nie wiem bo mogę jeszcze pogorszyć tracąc jej zaufanie a tak na prawdę nie wiem czy ona coś pomoże.
zrozpaczony
 
Posty: 4
Dołączył(a): 3 mar 2009, o 22:28

Postprzez wuweiki » 3 mar 2009, o 23:21

ja bym się skontaktowała z psycholog lub terapeutką zajmującą się pomocą pokrzywdzonym przez gwałt ...nawet telefonicznie za pomocą niebieskiej linii [jeśli mieszkasz w dużym mieście to łatwiej znajdziesz także na miejscu] i zapytała po prostu kogoś, kto się taką pomoca zajmuje co zrobić ...jak pomóc dziewczynie... nie wiem na ile jesteś zaprzyjaźniony ze swoją mamą, na ile jej ufasz, ale jeśli Twoja relacja z mamą jest dobra to może jej o tym powiedzieć?...
wiem jedno - nie można dziewczyny zostawić samej i im prędzej coś się z tym zrobi tym lepiej ...trzeba wiele delikatności i taktu wobec niej ...to niezwykle trudne i bolesne ...ona prawdopodobnie obwinia siebie o to co się stało --to częsta reakcja jest i całkowicie absurdalna bo za gwałt ZAWSZE ponosi odpowiedzialnośc gwałciciel ...tyle, że została zbrukana, zgwałcona cała jej wrażliwość...całe jestestwo -to powoduje ogromny uraz,szok,traumę..
Pamiętaj -nic nie rób na siłę, że ją rozumiesz lub takie ---bo tak naprawdę nie rozumiesz jej bo się nie da... ale i nie zostawiaj samej i sam zadziałaj ale bardzo bardzo delikatnie, dyskretnie i nie zapominając, że w tej sytuacji ona jest najważniejsza
wuweiki
 

Postprzez zrozpaczony » 5 mar 2009, o 00:08

Powiedziałem mamie hmm.. w sumie sama to ze mnie wyciągnęła. Teraz razem pracujemy nad tym aby pomóc mojej Myszce. Nadal chce być sama... Ale powoli zaczęła się chociaż przekonywać do ginekologa. Napisałem jej, że dla mojego uczucia nie ma to znaczenia co się stało ona odp: "Różnica polega na tym, że Ty mnie akceptujesz a ja siebie nie. I to ja muszę siebie zaakceptować i nie czuć wstydu." I dlatego chce być sama. Dobrze wiemy, że sama sobie nie poradzi dlatego nie odpuszczę jej!
zrozpaczony
 
Posty: 4
Dołączył(a): 3 mar 2009, o 22:28

Postprzez wuweiki » 5 mar 2009, o 00:22

no własnie ...to jest to -ona siebie obwinia,czuje się zbrukana...uch .. jak bardzo to rozumiem...
Wspaniale że przekonuje sie powolutku...potrzeba jej wiele czasu ...a Tobie cierpliwości i miłości...bardzo dobrze, że znalazłes wsparcie w mamie, a Twoja dziewczyna ma wsparcie w Tobie!! to bardzo bardzo ważne, ale bez naciskania i przyspieszania jej... Trzymajcie się!
wuweiki
 

Postprzez christmas_tree » 5 mar 2009, o 07:40

tak, myślę, że to naprawdę fart, że trafiła na takiego faceta jak Ty.
Życzę, aby Ci się udało przełamać traumę... chocikaż wiesz, że takie sprawy ciągną się latami...
pozdrawiam, ch
christmas_tree
 
Posty: 429
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez zrozpaczony » 7 mar 2009, o 21:02

Ehh.. To jest cięższe niż myślałem. Boli cholernie. Dziś moja Myszka miała się spotkać z przyjaciółką a później ze mną. Jednak napisała mi, że później spotyka się z kimś innym i nie chce mi powiedzieć z kim. Twierdzi, że to są jej sprawy. Ja się martwię bardzo o nią i wychodzę z siebie nie wiedząc gdzie jest... Najgorsza w tym wszystkim jest ta bezsilność...

Edit: I uwielbiam te sms-y "Daj mi spokój" :cry:
zrozpaczony
 
Posty: 4
Dołączył(a): 3 mar 2009, o 22:28


Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 328 gości

cron