:(

Problemy z partnerami.

:(

Postprzez magosza » 2 mar 2009, o 15:04

Napisał mi na gg ,że się z kimś przespał..


to koniec....nie chcę go znać...

faceci to poprostu świnie,moja matka jak to usłyszała to normalnie prawie spadła z krzesła bo on taki święty był w jej oczach..
magosza
 
Posty: 468
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 10:21

Postprzez blue66 » 2 mar 2009, o 16:47

:pocieszacz:
blue66
 
Posty: 68
Dołączył(a): 8 gru 2008, o 15:34

Postprzez magosza » 2 mar 2009, o 17:24

czuję taką pustkę w sobie.....

nie wiem jak ja to przeżyję,...
magosza
 
Posty: 468
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 10:21

Postprzez mahika » 2 mar 2009, o 17:35

Magosza, tak mi przykro sie zrobiło jak to przeczytałam, serce mi staneło... brzydko... :(
nie masz jakiejs kolezanki z która mogłabys pogadac, tak w realu, kogos bliskiego, zeby był przy tobie? mi to zawsze pomaga, moje kochane kolezanki....
przytulam mocno :pocieszacz:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez magosza » 2 mar 2009, o 17:52

niestety ..przyjaźniłam sie troche z jego siostrą ,no ale to przez ten fakt się skonczy...bardzo zamknęłam sie na ludzi jak z nim byłam..wszystko z nim.. była to najbliższa dla mnie osoba ,wiem ,że to był błąd...
wiem,że moja matka mnie wesprze..dziś wieczorem do niej ide.....

boję się tej samotności.. czuję się beznadziejnie...,,,,
magosza
 
Posty: 468
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 10:21

Postprzez mahika » 2 mar 2009, o 17:56

Ja tez tak zrobiłam kiedys... zostałam sama, po zdradzie... ale nigdy wiecej do tego nie dopuszcze. mam mase kolezanek, przyjaciół. moze otworzysz sie teraz bardziej na innych i poznasz siebie. nie wiem czy pomoze ci myslenie ze nic nie dzieje sie bez przyczyny, mnie drazniło wtedy teraz wiem ze to prawda...
Moze to dobry czas na odbudowanie relacji z mamą, odnowienie starych znajomosci???
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez camomilla » 2 mar 2009, o 18:07

Doskonale Cie rozumiem....
Dawno temu przydarzyla mi sie podobna historia - zorientowalam sie wtedy, ze prawie wszyscy moi znajomi byli najpierw jego znajomymi - i zostalam sama.... Pomogli mi rodzice, a takze osoby, po ktorych bym sie nigdy tego nie spodziewala (o tak, najlepszych przyjaciol poznaje sie w biedzie:)....
A z perspektywy lat wiem, ze tamta historia wyszla mi na dobre:) Wiem, ze trudno w to w tej chwili uwierzyc...
camomilla
 
Posty: 20
Dołączył(a): 11 lut 2009, o 18:53
Lokalizacja: europa

Postprzez magosza » 2 mar 2009, o 18:23

dziękuję dziewczyny za dodanie mi otuchy.. kochane jesteście..
magosza
 
Posty: 468
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 10:21

Postprzez KATKA » 2 mar 2009, o 21:13

codzien przytrafiaja nam sie różne rzeczy nie koniecznie pozytywne niestety....ale dajemy rade serio....ludzi spotykają różne przykrosci, rozczarowania, krzywdy.....ale czas mija....jakoś rozmazuj przeszłosc i złe wspomnienia....
wiem, że boli...ale tak poprostu musi byc...niestety musi bolec.....ale musi też przestac...taka jest kolej rzeczy...ściskam :*
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez onelove » 3 mar 2009, o 15:00

to bardzo boli, wiem co czujesz..niestety to jest tak samo jak sie dowiaduje, ze moj byly ma dziewczyne nowa i juz ja sprowadza do mamusi i sypia z nia oczywiscie..niby cos sie skonczylo, a w nas dalej tkwi i nie rozumiemy, ze dla innych jestesmy juz na poprzedniej stronie ksiazki...duzo, duzo ciepla Ci zycze Malgosiu..

tez jestem Gosia...;)
Avatar użytkownika
onelove
 
Posty: 34
Dołączył(a): 4 sty 2009, o 02:54
Lokalizacja: Sillezjah


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: icquwesotici i 98 gości