przez Ladybird » 22 lut 2009, o 13:42
---------- 12:31 22.02.2009 ----------
Ewo ,masz rację. ta ostatnia znajomoścwiele mnie nauczyla. Nigdy więcej znajomości z mężczyznami z zagranicy . Zawsze jest ten sam problem, dlugie pisanie na necie i wzajemne nakręcanie się.
powinno byc ,mimo ze pierwszy kontakt netowy ,to dalej ,tak jak piszesz ,trzeba wkroczyc pomalu w codziennosc.
inaczej konczy się to wzjemnymi pretensjami i niesmakiem .
Zresztą chodzilam na randki z panami stąd i przebiegalo to zupelnie inaczej. Bez netu ,pisania ,normalnie. Nie rozwinelo sie dalej ,bo bylam ostrozna, moglam lepiej oceniac. Jednak umiem to robic. nie cierpię z powodu samotnoosci , choc marzę o zwiazku ,myslę ,ze jak kazdy normalny czlowiek .
Postanowilam wię, nigdy więcej pana w moim domu juz na wstepie i znajomosci miejscowe.
Co do dzieci ,Teniu ,nie zgodzę sie z tym ,co piszesz, bo porownuje mije corki do innych dziewcząt, jak pisalam i wypadaja calkiem pozytywnie . Dostosowywują sie do etapu zycia w jakim są i odpowiednio podchodza do spraw uczuciowych. Nic na sile ,pomalu ,a co będzie dalej ,czas pokarze.
W kazdym razie zawsze sluze im porada i pomocą i one o tym wiedza, wiec mają poczucie bezpieczestwa i duze zaufanie do mnie.
Co do R. widzielismy sie ostatni razw sierpniu i czuję sie juz wyleczona, choc to kosztowalo mnie trochę ,aby zrozumiec ,wymazac.
Czulam sile w sobie ,aby r. odmowic, jak chcial powrotu. kiedys bylabym cala w skowronkach i powrot jego bylby pewny.
bardzo chcialabym ,aby zostalo tu zauwazone, jakie zmaiany we mnie zaszly , mysle ,ze i moj styl pisania sie zmienil .
Zeszlam na ziemie.
mam dystans i wiem ,ze nic na sile.
A P. ? Wiem ,ze to bylo niepotrzebne i za wczesnie, nie bylam gotowa. Moj blad, wlasnie milam znikac z tego portalu na jakis czas po kilku spotkaniach ,kiedy napisal P i mnie zaczal przekonywac. Jak to w necie ,nakręcilo sie i juz tego wiecej nie chce powtarzac.
Coz ,doswiadczenia uczą.
Mnie tez.
---------- 12:42 ----------
Wracajac jeszcze do dzieci ,ktos napisal ,ze moje na pewno beda wymagaly psychoterapii i dobrze to wszystko na nich nie wplynie. dlatego tez sie tak nad tym rozwodze.
Znam relacje mojej starszej ,doroslej juz corki z chlopcami. są bardzo dojrzale, ja w jej wieku bylam naiwniutkim dziewczątkiem.
jest bardzo atrakcyjną ,mloda kobietai ma mnostwo propozycji ,ale umie ocenic i miec dystans do mlodych mężczyzn w przeciwienstwie do większości jej koleznaek ,ktrore lapia sie na piekne slowkai wchodza w zwiazki zaczynajace sie w wiekszosci od seksu na imprezie.
Wiec... myslę ,ze dobrze wychowalam corki .Mimo mojego skomplikowanego zycia.