No i...początek nowego

Problemy z partnerami.

Postprzez wielorybica » 15 lut 2009, o 00:49

Kurka, ale o czym my mówimy?! Przecież nie chodzi o to czy miała mu dać czy nie dać (w ogóle co za prostackie określenie?!?), ale o szerszy kontekst całej sytuacji. To, że facet z hukiem wyjechał jest jedynie wypadową nieroztropności i barku rozwagi ladorady, moim zdaniem. Abstrahuję już od tego, że rzeczywiście słoma mu z butów wyszła i mógł sobie darować, ale widocznie nie wszystkich stać na klasę.
Mnie cała sytuacja zdumiała, bo nie wyobraża sobie zapraszania do własnego domu faceta, którego znam netowo, pomijam kwestie bezpieczeństwa swojego i dzieci, ale dla mnie było to po prostu niedojrzałe emocjonalnie, desperackie i nie fair, jeśli ladorada nie była pewna tego, co pewnie podskórnie w rozmowach się przewijało.
Na przyszłość...może ciut więcej rozwagi a propos tego, kogo się wpuszcza do własnego domu...bo dla mnie to prawie jak przyzwolenie do wkroczenia w moje życie.
Avatar użytkownika
wielorybica
 
Posty: 458
Dołączył(a): 17 gru 2007, o 01:40

Postprzez ewka » 15 lut 2009, o 01:08

Lad już swoje wie, nauczona doświadczeniem... a my wspieramy czy oceniamy? Ja obstawiam to pierwsze;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez wielorybica » 15 lut 2009, o 01:33

Wspieramy, ale przecież nie na głaskaniu po głowie to zawsze polega.

W życiu w końcu chodzi o to, żeby umieć ponosić konsekwencje swoich wyborów, a nie zwalać ich skutki na wrażliwość*, słomę z butów* czy pragnienie bycia kochaną*.
(*niepotrzebne skreślić)
Avatar użytkownika
wielorybica
 
Posty: 458
Dołączył(a): 17 gru 2007, o 01:40

Postprzez Ladybird » 15 lut 2009, o 16:45

Dziękuję Impresjo, dziekuję Ewo :kwiatek2:
Lepiej mi po waszych wypowiedziach.
Niestety znajomosci netowe z mezczyznami z daleka maja ten problem ,ze nie bardzo wiadomo jak zorganizowac spotkanie. Najczesciej jest tak ,ze ktos zaprasza druga osobe, co nie znaczy ,ze ma sie to lączyc z przyzwoleniem na seks. Hotele są drogie i najczesciej rzadko kogo na to stac.
Jak pisalam milam juz takie zdarzenia i męzczyzni zachowali sie fair wobec mnie ,to znaczy ze mozna. Zresztą rowniez lącznie z R. jest pokoj goscinny w zupelnie niezaleznym budynku, wiec nie ma problemu .Ale ten pan mial pretensje wlasnie o to ,zreszta mial o wszystko. Mialo byc jak on sobie wymyslil i zaplanowal ,a zebylo inaczej ,to je sie zrobilam be. Brzydka ,nieatrakcyjna, gruba nie bo nie jestem ,ale jakoze mam problemy za zajadaniem stresow ,to czasem mi sie zdarza przytyc, stad moje rozwazania przed nim tego problemu.
Nie powiedzialam mu ,ze jest brzydki ,mowie to Wam ,ze mnie nie ciagnelo fizycznie do niego .
jak napisalam pierwszy raz tez nie za bardzo ,ale nie przekreslilam go od razu ,bo mi sie wydal wartosciowym czlowiekiem. Chcialam zobaczyc co bedzie dalej. I szkoda, teraz zaluje. Bo nasluchalam sie od niego przykrych slow ,a i na forum tez doznalam przykrosci.
jestem duzo silniejasza, wiec emocje mna nie rzadza juz, potrafie stawic jemu czolo i temu co tu czytam .
Chyba mam prawo do poznania mezczyzny ,dluzszego spotykania sie ,zanim zdecyduje sie na bliskosc.
Wiem ,czego on chcial abym ulegla emocjom, byly motyle, nie bylo u mnie ,u niego tak. zdarza sie.
Nic mu nie obiecywalam , sam dazyl do spotkania. Onnawet chcial przyjezdzac do mnie na stale. Nie zgodzilam sie ,poprosilam o czas.
I ciesze sie ,bo go poznalam z tej drugiej strony.
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez mahika » 15 lut 2009, o 18:12

a ja nie mówie ze miał prawo, tylko ze sie nie dziwie. to do kogos kto wyzej napisał.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 19 lut 2009, o 17:55

Hej Lad. Co u Ciebie?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez tenia554 » 19 lut 2009, o 20:19

Przeczytałam z uwagą wszystkie posty i zadaję sobie pytanie o jakie wsparcie tu chodzi. Myślę że przed Lady jeszcze długa droga do stworzenia związku.Nie znając mężczyzny,zaprasza go do swojego domu z Londynu, żeby mu powiedzieć że nie pociąga jej fizycznie.W dalszym ciągu utrzymuje kontakt z kimś ,kogo już dawno powinna skreślić ze swojego życia, rozpatrując jego chore emocje ,a pod waszym wpływem zaczyna rozumieć i zostaną przyjaciółmi.Ja się nie czuję w żadnym stopniu na siłach cokolwiek radzić,gdyż uważam że Lady potrzebuje porządnej terapii i pomocy specjalistycznej.Bo inaczej wszystkie zamki z piasku runą ,a jej dzieci będą potrzebować największej pomocy.Przepraszam za szczerość.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez mahika » 19 lut 2009, o 22:01

tak, ale lad twierdzi ze jest pod opieką specjalisty, ze chodzi na terapie, tylko nie wiem czy na odpowiednią :(
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 19 lut 2009, o 22:58

A ja i tak będę na nią tutaj czekać.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez tenia554 » 19 lut 2009, o 23:31

Są sytuacje ,w których możemy pomóc.Poprzez rozmowę ,wsparcie i zainteresowanie się czyjąś trudną sytuacją.Nikt nie jest doskonały i popełnia błędy.Ale też uczy się ,staje się silniejszy,odporniejszy i bardziej doświadczony.Ja również z całego serca współczuje Lad,ale to za mało.Potrzeba miłości jest naturalną potrzebą człowieka,tak jak stabilizacja i poczucie bezpieczeństwa.I dobrze gdy buduje się swoje życie na mocnych fundamentach.Ale nie zawsze tak jest i nie wszyscy potrafią.Dlatego usilne szukanie szczęścia ,budowanie złudnych związków zawsze będzie doprowadzało do jeszcze większej frustracji.I co dalej.Dlatego zwracam się do Lad,zasługujesz na miłość,szacunek i wszystko co najlepsze.Jesteś dzielną kobietą,borykasz się z ogromnym wyzwaniem jakim jest odpowiedzialność za siebie i dzieci.Ale zatrzymaj się,zrób sobie przerwę ,aby się wzmocnić i odpowiednio oceniać swoją sytuację.Są terapie które Ci pomogą ,fachowcy którzy nauczą Cię rozpoznawać niebezpieczeństwa.Pozwól sobie pomóc ,a twoje życie zacznie się zmieniać.Napewno będziesz szczęśliwa,ale przygotuj się do tego.Wkrocz w związek silna i pewna siebie,w związek który przyniesie Ci satysfakcje ,będzie twórczy i stabilny.Bo naprawdę na to zasługujesz.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez Ladybird » 20 lut 2009, o 01:03

---------- 23:48 19.02.2009 ----------

Jestem, dziekuję za zainteresowanie.
mam problemy z corką, choruje, wiec nie mialam za bardzo czasu ,aby siedziec na necie.
Mimo wszystko za bardzo nie rozumiem po co taka burza w szklance wody.
Byl jakis facet, moze moj blad ,ze go zaprosilam ,bo naciskal. Od lat jestem sklonna do manipulacji i ulegam ciagle czyimś prośbom.
Przeciez mnie się nic nie stalo,uwazalam to za kolejny etap poznania kogos. nie wyszlo ,tak czesto bywa na poczatku.
R. pisze sobie czasem ,czasem zadzwoni jak kolega. Nie uwazam ,aby to bylo wskazaniem na porządna psychoterapię. Moj eks mąż tez przyjeżdza do mnie ,często mi pomaga w roznych sprawach. jak kiedys pisalam nie umiem sie gniewac,zapominam urazy i jak wiem, ze kontakt mi nie szkodzi ,bo się wyleczylam ,to pozwalam na kontakt.
Dlugo z eks mężem się na to nie godzilam, bo zrobil mi duzo zlego i sporo czasu musialo uplynąc, ale zapomnialam.
Emocji we mnie malo, zaljmuje się dziecmi ,ktore terapii nie potrzebują.Sa to fajne ,normalne dzieciaki, a tego pana z Londynu nawet na oczy nie widzialy. Byl w osobnym budynku ,a jak wrocily zeszkoly ,to go juz nie bylo.
Nie oceniajcie mnie pochopnie, umiem aranzowac tak spotkania ,aby dzieciom nie mieszac w glowie.
Corki ucza sie wspaniale, sa odpowiedzialne, nie pala i nie pija wcodroznieniu od wiekszości rowiesnikow. I nie mialy nawet jeszcze chlopaka, bo czekaja na prawdziwe uczucie. tak osoba jak ja ,tak postrzegana, a tak wychowala sama troje dzieci?!
Maja ze mną dobry kontakt, zwierzajami sie ,rozmawiamy o wszystkim.
Goraje jest z synem ,jest troche zamkniety w sobie ,bardzo przezywa to ,ze nie ma ojca. Wiem ,ze marzy o kims ,kto mu go zastapi.To chlopiec ,12-stoletni ,więc nic dziwnego.
Bardzo prosze, nie robcie ze mnie osoby nie zrownowazonej psychicnie, jakiegos potwora, co się bawi kosztem mężczyzn.
Nie mialam ich duzo w zyciu, a marzylam o jednym .Dzieci sa dla mnie najwazniejsze, ale one same mnie namawiaja, abym szukala kogos, bo widza jak mi ciezko samej ze wszystkim. Wiem ,ze to nie powod do szukania kogos, ale to prawda ,ze z kimś jest zawsze lepiej niz samej. sama jestem od lat i daję rade, jednak marze o czymś innym .
A marzenia trzeba miec . :)

---------- 00:03 20.02.2009 ----------

Ewuś,dziekuję Ci za to że jesteś :serce2:
Pamiętasz, jak mowiląs ,ze nie będziesz juz pisać w moich tematach?
Ciesze się ,ze jednak zmienilaś zdanie. :)
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez tenia554 » 20 lut 2009, o 07:37

Nie próbuję Cię w żaden sposób oceniać,nie uważam też ,że wyłącznie osoby niezrównoważone powinny poddać się terapii.Piszesz ''Od lat jestem skłonna do manipulacji i ulegam ciągle czyimś prośbom'' ,ale uważasz że to nie jest problem.No cóż ja widzę w tym ogromny problem i niebezpieczeństwo.A ty musisz go dopiero dostrzeć,aby chcieć sobie pomóc.Nie uważam też ,że bawisz się mężczyznami,tylko nie radzisz sobie w kontaktach z nimi.Jak zauważysz problem ,to chętnie będę Cię wspierać,ale skoro go nie ma .... .to nie ma sprawy.Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez Szafirowa » 20 lut 2009, o 08:56

Przeczytałam wczoraj takie zdanie:

- "Pomagając komuś, musimy dać mu wędkę, a nie rybę"

Myślę, że Lad oczekuje od nas ryby.
A my jej ciągle podsuwamy wędki.
Avatar użytkownika
Szafirowa
 
Posty: 774
Dołączył(a): 21 maja 2007, o 22:30
Lokalizacja: Wro

Postprzez mahika » 20 lut 2009, o 10:30

juz ci mówiła, mamy obraz ciebie tylko z tego co sama o sobie piszesz.
nikt bez podstawnie o nic cie nie oskarza, nie dorabia teorii na twój temat.

ale lepiej sie nie odzywac, bo wychodzi ze wredna mahika, ..., ...., , skrzywdzona przez nas lad.
trzeba głaskac po główce.

życze wszystkiego dobrego, dzielna jestes kobieta, wspaniale siobie radzisz, ciesz się ze Ci się tak wspaniale teraz układa, zycze zdrowia Tobie i Twoim dzieciaczkom, taka pora na chorowanie. buziaczki, całuski i cmoczki :***
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 20 lut 2009, o 14:48

Z tą rybą i wędką to tak właśnie jest. Też to zdanie znam. Jestem jednak przekonana, że każdy potrzebuje inną ilość czasu na spostrzeżenie tej wędki... możliwe, że jej nigdy nie "zobaczy", bo całą uwagę skupi na rybce - ale to też nie znaczy, by tej wędki nie próbować spokojnie pokazywać dalej. Do skutku? Do wyczerpania własnych możliwości? Cierpliwości? Siły? Ochoty?

No tak jakoś...
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 95 gości

cron