Witam wszystkich forumowiczow.
Piszę jak prawie każdy z nas, bo mam problem..bardzo duży problem. Jestem z moim (jeszcze) chlopakiem od 1,5 roku, jednak ostatnio zaczęło cos sie psuć. Wszystko, dlatego, ze jestem bardzo niesmiala i zamknieta osoba. On chce mnie tak poprostu zostawic, bo malo mowie..a raczej z nim malo rozmawiam. Staram sie juz od poczatku zwiazku cos z tym zrobic i juz jest coraz lepiej..jednak on tak nie uwaza.Ja go ciagle kocham. Dał mi jeszcze miesiac zebym sie zmienila, troche bardziej sie postarala. Co mam robic? jak mam odzyskac jego zaufanie, wiare we mnie? o czym rozmawiaja normalne najzwyklejsze pary? bo ja juz nie mam sily siedziec i myslec o czym porozmawiac zeby go nie zanudzic przypadkiem. Czytając tego posta pewnie nie jeden/na z was pomysli, ze mam nierowno pod sufitem, ale niestety mam taki problem. Prosze napiszcie cokolwiek