Dziewczyny proszę o podpowiedź jak dlugo mozecie trzymac faceta w niepewności obiecując mu "z całą pewnościa" kawe - zakładam, że tydzień czasu trwa remont czy kupowanie mebli do mieszkania...potem może głupio się umawiac bo tydzień przed walentynkami...wydaje mi sie ze pierwsza nasza rozmowa trwająca ponad godzine była przyjemna zreszta od razu sie wymienilismy telefonami (wogole mialo byc 10 minut a trwalo ponad godzine) potem moj niewinny telefon kilka dni pozniej z propozycja kawy i ...obietnica jak wyzej czułem ze bez jakiegokolwiek wymuszania. Zastanawiam się czy poczekać kilka dni i zapytac czy to jest aktualne skoro miała się odezwac jezeli tylko znajdzie chwilke czasu. Wiem ze facet powinien walczyc itd itp ale nie mam 20 lat i cos tam reprezentuje...zastanawiam sie czy nie zrobie z siebie idioty, nie wiem natarczywego napalonego goscia wlasnie np jutro po walentynkach - trzymac klase jeszcze kilka dni czy dac sobie spokój? Widze ze dziewczyna jest warta grzechu nieglupia ładna podobna branza...chyba tez dala do zrozumienia ze nikogo nie ma...normalnie nawet bym sie nie zastanawial zwyczajnie odpuscil bo nie mam zwyczaju dwa razy prosic kajac sie a tu taki zonk
Prosze o odp kobiety bo zdanie kazdego normalnego faceta nie bedzie odbiegalo od mojego