No i...początek nowego

Problemy z partnerami.

Postprzez Ladybird » 14 lut 2009, o 10:34

Powiedzialam mu szczerze wczoraj rano przy sniadaniu, ze mnie nie pociaga fizycznie. dodalam tez ,ze czuje z nim więz duchowa, ze ma taki charakter, o jakim marzylam, ze czuje sie dobrze w jego towarzystwie, ale...
jesli chodzi o fizycznosc to nic nie czuje, nie wiem dlaczego ,bo bardzo bym chciala.
Obrazil sie ,wyjechal od razu .
jako przyjaciel nie chcial zostac.
Pisal jeszcze kilka smsow z pociagu i dzis rano.
Sa to bardzo przykre wiadomosci.
Jednak nie ma takiej pieknej duszy ,jak sądzilam.
Przeczytalam miedzy innymi ,ze nie jestem wcale taka piekna ,jak mi sie wydaje ( nic takiego mi sie nie wydaje), podobalam mu sie ,moze w 50 %. Na lotnisku ,nie zrobilam na nim specjalnego wrazenia (szykowalam sie caly tydzien i wygladalam ladnie ,wiem to ), i najgorsze, ze ja z gory wiedzialam ,ze nie spedze tego weekendu z nim ,bo mialam juz inne plany(!!!). Dodal tez ,ze takiego upokorzenia ,nie zaznal w zyciu, bo niechec do seksu ,moja reakcja na niego ,tzn ,ze nie padlam mu w ramiona na lotnisku,ranek (nie wiem ,o co chodzi ,on spal, ja zawiozlam dzieci do szkoly i sama poszlam do konia, potem zrobilam sniadanko, podalam swojej produkcji szarlotke),wyjazd ukradkiem ,bo wstydzilam sie go pokazac. A co ,mialam go przedstawic fachowcom ,ktorzy robia remont sali imprezowej? Zaraz bylyby komentarze, wiec zwyczajnie wsiedlismy do samochodu i pojechalismy.dopisal ,ze nikt nigdy go tak nie potraktowal.
Wiem co robila jego poprzednia kobieta, zalozyla mu program szpiegowski na laptopie i znala kazdy jego ruch ,pisala do wszystkich interesujacyc sie nim kobieti uprzedzala je kim jest.
Chyba ,ze to wymyslil.
Niestety jest bardzo malo atrakcyjny ,na zdjeciach owszem wyglada super.
Tak sumujac przykro mi, zostalam podsumowana niesprawiedliwie, posadzona o cos ,co mi nawet przez mysl nie przeszlo.
On uwaza ,ze fizycznosc jest malo wazna, wiec spytalam sie ,czy spotkalby sie ze mna gdybym byla gruba i brzydka jak noc?
Wiem ,ze nie lubi puszystych ,od razu mi to zapowiedzial, ze mam dbac o figure. nawet poruszalismy ten temat, co by sie stalo ,gdyby mi sie przytylo. Mialo mi sie nie przytyc i koniec.
Caly czas wypisuje dzisiaj. niestety pelne jadu smsy.
znowu walentynki do bani :(
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez KATKA » 14 lut 2009, o 10:56

słusznie...czy nie.....wiesz mnie by tez zabolały twoje słowa :( to dorosły mężczyzna, który miał pełne prawo czuc się obrażony...nie mozesz mu się dziwic, że słysząc cos tak przykrego nie chciał zostac jako przyjaciel.To troche egoistyczne z Twojej strony...spróbuj go choc troche zrozumiec....moze on tez się szykował cały tydzien...bardzo strał...a tu taka niespodzianka :( moim zdaniem mógł się zachowac o wiele gorzej....ja np nie dałabym się obrazic w taki sposób...Mogłąs to lad załatwic troszkę inaczej. Ale teraz to tylko czas na wnioski. Dla mnie fizycznosc też jest ważna....mimo, ze Paweł jest bardzo fajnym "ciachem"...długo nie mogłam sie do niego przekanac...porównywałam go z michałem....ale to już inna historia.
Życzę Ci dziś dużo spokoju :*
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez smerfetka0 » 14 lut 2009, o 13:27

A ja uważam że Lady dobrze zrobiła. Nie można się zmuszać, a ona próbowała się do niego przekonać. Kulturalnie mu powiedziała o co chodzi. Przecież nie była bezczelna, bądź chamska podczas jego pobytu u niej. Co jak co, faktycznie fizyczności nie wolno stawiać na pierwszym miejscu ale facet musi pociągać kobietę bo jedna wielka lipa będzie. Nie musi być to cudo świata ale musi w jej oczach mieć to "coś" co ją pociąga i sprawia że brakuje jej przytulania się, pocałunków itp. Więź duchowa i charakter mężczyzny także bardzo ważne, może nawet najważniejsze, no ale jak się nie podobał no to co tu zrobić?

Po za tym, kocha się takim jakim jest. Facet nie ma prawa powiedzieć żeby Ci się nie przytyło i już bo on nie lubi pulchnych! Co to miało niby znaczyć? Że jak kiedyś z jakiegoś powodu przybierzesz na wadze to się będzie Ciebie brzydził? za ten tekst bym powiesiła kolesia (nic bardziej mnie nie boli jak uwagi o mojej tuszy...która teraz nie jest zła no ale to się później przerodzi w fobię skoro nie będę mogła przytyć bo mój mężczyzna będzie krzywo patrzył...no paranoja...może to wynik u mnie psychiczny i problemów kiedyś bulimicznych ale dla mnie taka postawa chłopaka jest karygodna)

I nie miał prawa Ci tak nawrzucać po wyjeździe. Niby dlaczego? Bo liczył na coś więcej a nie wyszło ? Nic mu nie obiecywałaś. I zapewne że nawrzucał Ci tak specjalnie, bo wiedział ze zaboli i po prostu uraziłaś męskie ego.

Skoro Ci się nie podoba i nie jesteś w stanie się przekonać no to trudno i on nie ma prawa Cię obwiniać za to. to nie jest "to" i już. Zachowałaś się bardzo dobrze moim zdaniem.

A po sprawie z tą wagą każdego faceta przegoniłabym od razu...no jak tak można :/ później kobiecina przytyje dwa kilogramy czego mężczyzna nawet nie zauważy a ona przeżywa katusze bo nie przytulił bo pewnie mu się nie podobam :/ a my potrzebujemy się podobać i być jedną najpiekniejszą w oczach naszego faceta, nawet jesli to kłamstwo i mamy za duży brzuszek, cellulit, za mały biust czy inne kompleksy...nam trzeba tak kłamać i nie dawać powodu żeby myśleć inaczej :| a tak czy siak każda kobieta dba o swój wygląd i stara się być ładna a to, że jedne są pulchniejsze drugie nie nie może decydować o tym czy się podobamy naszemu czy nie!
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez KATKA » 14 lut 2009, o 14:05

ja nie oceniania tego czy musi jej się podobac czy nie...ale agubiona powiedz sama chciałabys usłyszec, że wszytsko byłoby ok gdyby nie to jak wygladasz :( ja nie za bardzo.....a już tymbardziej, ze jestem nieatrakcyjna dla kogoś z kim moze by się ułożyło gdyby właśnie nie fakt, że tej osobie nie odowiadam......nie wiem...jakos mnie to ubodło...Lad masz pełne prawo nie wchodzic w zwiazek jeśli ci ktoś nie odpowiada......Twoje życie....ale powiedziec komuś tak prosto z mostu co i jak.....poprostu nie dziwie się jego reakcji....myślę, ze cierpi...bo miał jakiś plan....pewnie na coś liczył...był cierpliwy...byłby pewnie nadal.....a tu taki strzał w twarz
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez smerfetka0 » 14 lut 2009, o 14:10

no do najprzyjemniejszych to nie nalezalo ale lad chyba to ujela "ze fizycznie ja nie pociaga"...wiec to byla najkulturalniejsza forma tego jak jest naprawde. pewnie poczul sie zazenowany i w ogole. ale nie mial prawa jej tak przykro nawrzucac. prawo go bolec ma. dziwne jak by nie bolalo. no ale taka zawisc, jak zemstwa. nawrzucac zeby i ona poczula sie gorzej. nieeee...to nie bylo na poziomie
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez KATKA » 14 lut 2009, o 14:21

wiesz....można zachowac sie gorzej...np zwyzywac od najgorszych.....dla mnie jego reakcja jest naturalna...moze źle leczy to swoje ego....ale spora ilosc facetów zareagowała by gorzej...poczuł się oszukany i tyle....teraz juz po sprawie...a Lad ma nauczkę na przyszłosc zeby takie sytuacje lepiej przemyślec i nie miec powtórki z rozrywki
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez mahika » 14 lut 2009, o 14:41

nie przesadzajmy, kazdy z nas wie ze to NIEŁADNIE, ale kazdy z nas tez wie co potrafi wyrabiac w sinych emocjach, jakie piękne smsy napisac, jakie pociski wystrzelic.... ja tam mu sie tez nie dziwie, a tobie lad radze zapomniec jak najszybciej i zniesc jakos te jego smsy, na które nie masz wpływu poza tym ze mozesz od razu je wykasowywac a nie czytac...

i roztrzasanie teraz kto jest winien, a kto nie, kto jest gorszy a kto nie nie ma najmniejszego sensu.
I co lad teraz bedzie dalej???
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 14 lut 2009, o 16:01

Taka sytuacja zawsze wywoła złe emocje... po tej drugiej stronie zwłaszcza - no miłe to nie jest. Ja myślę, że dobrze, że on już wie... nie będzie z tej mąki chleba, a na siłę się nie da przecież.

Jak tam Lad? Jak się miewasz?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Ladybird » 14 lut 2009, o 18:37

Dziękuje za odpowiedzi. rozne sa tak jak i rozni sąludzie.
Wiem ,ze zle się czuje ,bo oczekiwal czegos innego.
jak bylam u niego w Londynie ,powiedzialam mu szczerze ,ze jest inny niz na zdjęciu. Wyobrazalam go sobie inaczej, ale nie przesądzajmy ,to pierwszy kontakt. moze dlatego tak wyszlo ,bo mnie namowil sam do kontynuowania tej znajomosci. Po powrocie ,po kilku dniach stwierdzilam ,ze nie pociaga mnie i napislam mu szczerze ,ze nie ziskrzylo i mozemy pozostac na stopie kolezenskiej.
Znowu mnie namawial ,pisal piekne slowka, a umie pisac. codziennie dazyl do konr=taktu ,pisal czy umiem wzniesc sie ponad fizycznosc, czy mam odwage docenic walory duchowe.
nie ukrywam ,ze nakręcilam sie. niestety net ma to do siebie.
Czlowiek zaczyna czuc cos do kogos ,zapominajac ,ze to czlowiek z krwi i kosci.
Chcialam ,zeby przyjechal ,bo przeciez co to za zwiazek ,czy planowanie go prze internet. Wię zgodzilam sie na jego przyjazd, choc tak naprawde najpierw odmowilam, ale namawial, wiec niech teraz nie ma pretensji.
Niestety jak mnie chcial przytulic, wziac za reke ,nie moglam sie przemoc.
Czy to moja wina, jeden pociaga ,inny nie.
On moze byc atrakcyjny dla innej ,dla mnie nie. Nie chodzi tu o urodę, mnie nieraz podobaja sie tacy ,ktorzy nie sa niczym nadzwyczajnym.
W takiej atmosferze rozmawialismy .
Bedac u mnie jedna noc i pol dnia, wieczorem usilnie dazyl do seksu.
nie powinien tego robic, powinien mnie uszanowac.
To zobaczyl niestety ,ze nic z tego ,nie potrafie. O to mial uraze i pretensję.
To co ? Mialam musię oddac nie czując nic?
A jak nie czulam ,to co milamzrobic?
Powiedzilam mu to rano ,ze zle zrobil ,powinine pojsc grzecznie spac i byc cierpliwym.
Sam sprowokowal to cale zdarzenie.
nie pierwszy razjestem w takiej sytuacji . Kiedys tez zaprosilam do siebie mężczyzne po dluzszej korenspondencji i uszanowal mnie ,spal grzecznie, obrocil w zart moja odmowe i ujal mnie tym .
Potem spotykalismy sie jeszcze nie raz.
A tu ? Pozostal niesmak i wzajemna uraza,przykre slowa.
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez smerfetka0 » 14 lut 2009, o 18:42

i dlatego dalej twierdze ze zachował sie jak cham i prostak nie na poziomie a Ty zrobilas dobrze. nic mu nie wygarnelas w niewiadomo jaki sposob i od poczatku bylas fair w stosunku do niego.
no! :) i wyrzutow miec nie powinnas!
a teraz co dalej zamierzasz ogolnie zrobic? mam nadzieje ze nie nawiazesz kontaktu z r.?
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Ladybird » 14 lut 2009, o 20:11

szukam dalej :) :)
A z R?
Napisalam mu ,zeby zostawic ta znajomosc na poziomie przyjazni .
Doztosowal sie i czasem piszemy sobie na gg ,co ciekawsze o nasych nowych znajomosciach, hi hi.
Znim skonczone, jest dobrze tak jak jest. To mo odpowiada, lepiej sie poczulam ,jak zmienilam charakter tej znajomosci.
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez smerfetka0 » 14 lut 2009, o 20:19

ale jestes pewna ze nie jestes uzalezniona od niego ze jak znowu zechce namacic ci w glowie to sie nie dasz jego gadkom?
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez agik » 14 lut 2009, o 22:15

Lad!!! zachowałaś się super!!! :evil:
A teraz zachęcam wszystkich panów, do zwierzeń prosto w oczy- o naszych fałdkach na brzuchu, cellulicie na udach, zmarszczkach w kącichach oczu, policzkach basetta, brazowych kropkach na dłoniach itd... :twisted: Zachęcam szczerze- przeciez szczerość jest najważniejsza w związkach!!!
A nasz wygląd jest sprawą pierwszoplanową!!!

Lad- to masz, na co pracujesz!!!
NIGDY, NIGDY, PRZENIGDY nie uwierzę już w Twoją szczególną wrazliwość!!!Twoja wrażliwość jest jak dioda- puszcza tylko w jedną stronę. A to nie jest żadna wrażliwość. TO jest NIUŃKAWOTOŚĆ I księzniczkowatośc!
Każdy wie, ze go boli, jak czuje szpilę we własnym ( jakże wrażliwym) ciele.
TO NIE JEST wrażliwość.

WIDZIAŁAŚ go wcześniej- sama piszesz, ze jego fizycznośc nie przeszkadzała CI, zeby Cie gościł u siebie. Teraz robisz z siebie wielką bohaterkę, bo tak szczerze i otwarcie podeszłaś do związku????Lady- oby do Ciebie nie wróciło wraz z karmą...

brak mi słów... to może lepiej skończę
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

:)

Postprzez impresja » 14 lut 2009, o 22:31

Witaj Lady!
Facet zachował się prymitywnie............wyszła mu słoma z butów............i okazało się tak naprawdę po co przyjechał........PO SEKS..........no i jak dwoje ludzi chce tego samego to jest ok!!!!!!!!............Ale Ty nie chciałaś ,więc taktowny mężczyzna,który nie myśli tylko główka ,ale też glową i sercem da czas partnerce bo mu na NIEJ zależy a nie na d............................:):)
I zupelnie nie zgadzam się z moimi przedmówczyniami,które piszą ,że mial prawo se tak zachować!!!!!!! Może prostak tak..........ale Lady nie chce prostaka ,prawda? Stać Ją na właściwego człowieka.............A już usprawiedliwianie Jego chamskich smsów i pisanie ,że mogłoby być gorzej to mnie zadziwia? Z kim Panie przebywacie?????????????
To co według Pań? Miała mu dać ,żeby nie urazić Jego dumy?????????????
Nie miała prawa powiedzieć,że nie ma ochoty na seks ,bo ją na razie nie pociąga ,bo nie czuje nic do Niego,nie miala prawa poprosić o czas dla siebie tylko slużyć mu ciałem ,bo się jaśnie pan obrazi??????????????????
Moje Panie nie rozumiem tego!!!!!!!!!
Uważam ,że Lady postąpiła taktownie,miło a przede wszystkim wspaniale..........bo ochroniła siebie ,bo wiedziała czego chce i nie poszła jak mucha na lep tęskniąca za byle czułością ,co nie raz Jej tutaj zarzucano.
Udowodniła sobie i wszystkim ,że wie czego chce ,że wraca do swojej Ja,i ze odzyskuje siebie i swoja wole.............to jest wspanialy etap zdrowienia.
A zachowanie tego Pana jest grubiańskie ,chamskei,nietaktowne ,,,,,,,,,,jak można komuś mówić o wyglądzi ,o wadze,jak można potem ubliżać tylko dlatego ,że Lady powiedziala NIE?????
Czy Panie dajecie na kazde zawołanie mężczyny tylko dlatego ,żeby Go nie urazić i nie przekonać sie jak Lady jaki On jest naprawdę i co co mu naprawdę chodzi?
Lady gratulacje za odwagę, za dwecyzję i za takt z jakim to zrobiłaś.......mialaś do tego prawo............
A tak na marginesie.piszes ,że bylaś u Niego w Londynie i co? Tam nie chcial seksu? Wytrzymał? Nie bylaś wtedy za gruba i nie mialas tych wad co ci teraz wypisuje w smsach?
pozdrawiam cieplo
impresja
 

Postprzez ewka » 14 lut 2009, o 23:59

No dokładnie... jakby każdemu facetowi poznanemu gdzieś w sieci z racji czułych słówek "należało się". A z jakiej to niby racji? Ugodziło go, to na pewno... ale mi się podoba, że Lad dobrze rozpoznałaś, czego chcesz, a czego na pewno nie. Brawo :oklaski:

No bo nie dajmy się zwariować;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości