ewa_pa napisał(a): szkoda mi tylko tego dzieciątka ...sama wiem jak boli gdy nie ma matki
ja tez wiem jak boli wychowywac sie bez ojca i dlatego nienawidze siebie, ze do tego dopuscilam, ale po analizie zachowan tatusia stwierdzilam, ze tak bedzie lepiej...
od 4 dni nawet nie zainteresowal sie czy zyje, a ma do mnie jakies 10 m ...
tatus myslal, ze bede go utrzymywala, znaczy jego, nasze dziecko i jego syna... nie zamierza pracowac i nie zamierza nic z tym zrobic... to ja pracuje po 15 godzin dziennie, ciagne szkole, a on siedzi w domu i gra na grach... nie zmieni sie, bo przez 35 lat sie nie zmienil to ja teraz w cuda nie wierze...
miloscia nie wykarmie dziecka, wiec wole to co mam dzielic na 2, a nie na 4...