kobiety lekkich obyczajów

Problemy natury seksualnej.

Postprzez cvbnm » 4 lut 2009, o 21:16

sory ze znowu ja... sie wypowiadam....na dodatek nie znam sie na rzeczy, nie mam czlonka itd...
a sprawa jest banalnie prosta a zarazem cholernie trudna

jest jak w takim zdaniu ktora niedawno pzeczytalam:
"od tej pory godze si ena wszystko, mowie sobie no dobrze kocham sie ze swoja matka i CO Z TEGO?"i prawie natychmiast obrazy zbrodni i kazirodztwa znikaja przegnane moja obojetnoscia" (bunuel)

jak chcesz sprobowac jakiejkolwiek strategii, to moja rada: nie ogladaj pornoli. zajmij sie rzeczywistoscia. onanizuj sie kiedy czujesz ze to ci ulzy, ale zanim to zrobisz poobserwuj ten stan, na czym polega. jest pewien prosty mechanizm - napiecie wzrasta, chwile jest wysokie , po czym opada. wystarczy sie zgodzic, ze to sie wydarzy, byc spokojnym obojetnym nawet. mam wzwod i c o z tego? milony facetow maja wzwody. milony ludzi ma seks. jest to zupelnie zwyczajna rzecz.

nie slyszalam zeby komus eksplodowaly jadra, za to slyszalam ze facet nie skorzystal z rozlozonych szeroko nog, bo kierowal sie czym innym niz podnieceniem. sa rozmaite poziomy zachowan seksualnych. ceni sie w facetach opanowanie. spokoj. kobiety wola takich facetow, bo wiedza, ze beda dlugo pieszczone wiec sadze ze warto inwestowac w taka umiejetnosc.


mam nadzieje ze jakis rozsadny facet sie w koncu wypowie.... bo ja czuje sie bardzo niestosownie.... piszac tu...

na prawde uwazam ze wiekszosc napiecia tkwi w twojej glowie nie w spodniach.
dlatego podjelam ryzyko dawania 'rad"....
cvbnm
 

Postprzez nevvorld » 8 lut 2009, o 22:49

cvbnm napisał(a):pornole, masturbacja utrata nad soba kontroli. twoj przypadek jest idealny z tym schematem.
wg mnie ty chcesz od razu chorego seksu, zanim sie rozdziewiczyles juz masz wizje seksu chora. dla mnie to jest choroba. balabym sie byc w twojej obecnosci, poniewaz ty wogole nie zauwazasz istot ludzkich, a jedynie chodzace waginy. zaczynasz tracic panowanie nad swoimi pragnieniami.


Dzięki za to co napisałaś i za to, że nie głaszczesz mnie po głowie mówiąc - jest ok, nic się nie stało. To co napisałaś uświadomiło mnie jak przedmiotowo myślałem o dziewczynach. Myślę, że mimo mojego spokojnego zachowania w ich obecności, i tak zawsze coś wyczuwały, że na coś LICZĘ. Chyba przez opowieści kolegów, przez rozmowy o ich podbojach, przez pornole itd. żyłem w chorym świecie, gdzie każdą kobietę widziałem chętną do łóżka - dosłownie. I pomyśleć, że kiedyś miałem roczną przerwę w masturbacji... Nie wiem co mnie tak zmieniło... Kiedyś marzyłem o romantycznych chwilach z miłością mojego życia, a ostatnio tylko o gołym ciele kobiety przy sobie. Przez to właśnie rozważałem opcję - prostytutka.
To by była moja ostateczna porażka i zatracenie się w takim myśleniu.

Nie chcę taki być.
nevvorld
 

Postprzez Off_topic » 8 lut 2009, o 23:28

Nie chcę taki być.


I bardzo chwalebna postawa. Dostrzeganie poza waginą innych części ciała i osobowości kobiety drastycznie zwiększy Twoje szanse.

(tylko nie przegnij w drugą stronę, bo mało co tak kobietę irytuje, jak facet który wznosi do niej modły i opiewa trzynastozgłoskowcem transcendentną czystość jej eterycznego piękna, uparcie ignorując wszelkie sygnały, że ona wolałaby w tym momencie porządny, gorący seks ;) )
Off_topic
 
Posty: 194
Dołączył(a): 13 paź 2007, o 21:10

Postprzez Orm Embar » 9 lut 2009, o 00:21

nevvorld napisał(a):Kiedyś marzyłem o romantycznych chwilach z miłością mojego życia, a ostatnio tylko o gołym ciele kobiety przy sobie.


Warto zauważyć, że dobry związek to i jedno i drugie - no i jeszcze kilka innych spraw przy okazji. :)
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Postprzez nevvorld » 13 lut 2009, o 06:41

Z jednej strony wstydzę się tego, że zacząłem pisać o masturbacji, ale jeśli mam się komuś zwierzać, to wolę już tutaj o tym pisać, zważywszy też na to, że dostałem wsparcie, ale także i ostre słowa, za co dziękuję.

W tej chwili wręcz boję się włączać pornole. Dziś obejrzałem coś paskudnego - prostytutka kontra włochaty tłuścioch, który sobie nagrywał swój seks.
Ona tam ledwo wytrzymywała i po minie było widać, że chce już skończyć i wyjść. Ten film dał mi obraz tego, co mogłoby mnie spotkać.
Chyba dokładnie przejrzałem na oczy - co oznacza seks z prostytutką. Taki seks zamienia faceta w bezmyślne zwierzę. Mimo że ona miała zniesmaczoną minę i ręce trzymała przy sobie, to on ją całował, obściskiwał, obmacywał to tu, to tam, byle nie zwracać uwagi na to, jak ona się w tej chwili czuje, a widać to było dosadnie, że cierpi.

Nie mówię, że jest mi żal takich kobiet, bo one pewnie cieszą się z kasy, którą dostają, ale nie wszystkie tak łatwo obok tego przechodzą. Na pewno wiele z nich czuje wstyd.

Za to mi jest wstyd, że takie filmy oglądałem i że dotychczas one mnie podniecały. Boję się oglądać czegoś takiego, bo boję się, że za chwilę jakiś mi się spodoba, czego NIE CHCĘ! :?

Zaczynam liczyć od dzisiaj dni/tygodnie bez masturbacji. Nie jestem jakimś totalnym nałogowcem - robię to 1/2/3 razy w tygodniu, ALE ROBIĘ TO i to mnie boli w środku. Bo co innego, gdybym był po seksie, ale próbuję masturbacją go zastąpić i chcę przestać, bo to chore się zrobiło, a może być za parę lat gorzej, jeśli nie przestanę. To, że coś sobie uświadomiłem nie oznacza, że problem mam z głowy, dopiero rozpoczynam swoją walkę, by się z nim uporać.
nevvorld
 

Postprzez cvbnm » 13 lut 2009, o 12:37

chyba "cos" ci sprzyja, skoro akurat taki film zobaczyles. ja nigdy nie widzialam nic ciekawego w tych filmach, zawsze przerazaly mnie twarze tych ludzi, ich oczy...

pomyslalam, czytajac ciebie, ze jestes na dobrej jakiejs drodze

powodzenia

moja mala uwaga - nie kieruj sie przeciwko seksowi, ale w strone rzeczywistosci
cvbnm
 

Postprzez woman » 13 lut 2009, o 16:31

Nevvorld, przecież masturbacja to nic zlego!!!
To najnolmajniejsza rzecz pod slońcem!!!
Dlaczego tak uparcie chcesz z tym skończyć. Każdy facet się masturbuje, nawet ten będący w związku i uprawiający seks z kobietą.
Mój mąż przyznaje, że robi to conajmniej 3 razy w tygodniu (ja podejrzewam, że częściej, czasem go nieboraczka przyłapuję :lol: ), mężowie moich koleżanek też nie odbiegają od tego schematu :wink:
To nie jest tabu i zapewniam, że nie rosna od tego włosy na rękach, ani też nie powoduje ślepoty ta czynność :) jak onegdaj głoszono 8)
Myślę, że oglądanie mocnej, brutalnej pornografii powinieneś jednak porzucić chciażby po to, żeby nie wyrabiać sobie nieodpowiednich mechanizmów zanim zaczniesz faktycznie seks uprawiać z kobietą.
Acha, i jeszcze dziel na czworo słowa kolegów erotomanów gawędziarzy, zapewne większość z nich mocna jest tylko w gębie.
pozdrawiam :wink:
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Postprzez Off_topic » 13 lut 2009, o 22:29

Acha, i jeszcze dziel na czworo słowa kolegów erotomanów gawędziarzy, zapewne większość z nich mocna jest tylko w gębie.


O, to to...

Jak się zbierze w jednym miejscu kilku facetów i zabierze do opowiadania o swoich podbojach seksualnych, to żaden nie wie jaka jest "norma" wśród pozostałych - ale wie, że ten "ostatni" traci twarz jako Super Maczo, więc jak hazardziści przy pokerze blefują, udając że mają mocne "karty" Sam nie jestem wyjątkiem, to wiem... :)

P.S. - co nie znaczy, że opowiadam jakimś kolegom o podbojach seksualnych - po prostu jak rozmowa schodzi na seks to robię minę "weteran przysłuchujący się jak młodzi żołnierze opowiadają o swojej pierwszej bitwie", a na wszelkie pytania tylko znacząco się uśmiecham, mając nadzieję że nikt nie załapie :P
Off_topic
 
Posty: 194
Dołączył(a): 13 paź 2007, o 21:10

Postprzez nevvorld » 13 lut 2009, o 22:34

@woman

Najwyraźniej nie czytałaś całego tematu - nawet na 100%, dlatego daruj...
nevvorld
 

Postprzez woman » 13 lut 2009, o 23:16

nevvorld napisał(a):@woman

Najwyraźniej nie czytałaś całego tematu - nawet na 100%, dlatego daruj...

Mylisz się, czytałam cały temat i nadal nie rozumiem co takiego złego jest w masturbacji? jesli sądzisz, że w sytuacji kiedy bedziesz się od tego powstrzymywał Twoje myśli przestaną uporczywie krażyć wokół seksu to jesteś na 100% w błędzie.
Twój wątek, Twoja wola. Daruję więc zgodnie z prośbą....
Cześć.
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Postprzez nevvorld » 14 lut 2009, o 01:29

@woman
Czyli wg. ciebie powinienem sobie walić, tak? Zapomnieć o samotności - tak jak dotychczas trzepiąc gruchę? Inaczej brzmi, ale to to samo. Walenie, trzepanie, jebanie siebie samego = masturbacja. Czyli dalej oglądać pornole z brudnymi dziwkami, szmatami i się nimi podniecać, a potem tak samo patrzeć na każdą napotkaną kobietę na ulicy? Ta kurwa, ta na pewno też, o, podobną widziałem w pornolu wczoraj, kurwa, szmata, ta też i tamta. Nic tylko oglądać pornole i czerpać z nich wzorce.

Oczywiście, że nie przestanę myśleć o seksie. Nie to jest moim celem. Ja chcę seksu! Chcę prawdziwego seksu! Jak w piosence - "przeżyj to sam...". A jakie ty mi przykłady podajesz??? MĘŻÓW! Swojego, swoich koleżanek... ale oni swój seks mają/mieli! Ja nie... i co? Mam tak zostać? Może masturbacja jest zdrowa, ale czasem trzeba odpuścić. Ja muszę teraz sobie odpuścić. Teraz ona nie jest mi potrzebna. Teraz ona mi szkodzi.

Wątek nie jest moją własnością... jak kubek do kawy. Po prostu mam wrażenie, że piszesz od rzeczy i jeśli próbujesz mi coś doradzić, to w twoich postach- tych dwóch ostatnich - nie znajduję zrozumienia.

Po prostu nie rozumiesz mnie i mojej obecnej sytuacji i problemów z jakimi się zmagam na codzień.
nevvorld
 

Postprzez Off_topic » 14 lut 2009, o 10:03

Nevvorld:

Woman ma rację, że masturbacja sama w sobie nie jest niczym złym - natomiast jak od wielu innych przyjemnych rzeczy uzależnić się od niej można, co ma swoje złe skutki. Chcesz zabawne porównanie? Od seksu z kobietami też się możesz uzależnić :)

Tobie akurat, jeśli jest tak jak piszesz, post od masturbacji a szczególnie od pornografii się przyda. Ale nie krzycz tak na woman, bo ani nie powiedziała nic nieprawdziwego, ani nic złego, więc nie wiem za co ją tak objechałeś. Wyluzuj trochę.
Off_topic
 
Posty: 194
Dołączył(a): 13 paź 2007, o 21:10

Postprzez woman » 14 lut 2009, o 11:10

No miałam nie pisać, ale cóż... :)

Nevvorld, no nie krzycz już na mnie tak, nie chciałam źle.
Pisałam przecież jakies dwa posty temu, że pornografię, zdecydowanie powinieneś odstawić hę.... więc o co ten ochrzan :P

Co do masturbacji mam odmienne zdanie. Na przykład w okresie dojrzewania, kiedy szaleją hormony, gdzieś około 13-14 roku życia nikt nie uprawia jeszcze seksu z kobietami, a masturbację jak najbardziej tak. Trwa to z reguły kilka lat zanim naprawdę rozpocznie się zycie seksualne z innym człowiekiem. To jest normalne i nie wyrządza krzywdy, nie wykrzywia psychiki.
Pisałeś wcześniej, że robisz to 3 razy w tygodniu, a to naprawdę nieczęsto zważywszy na średnią krajową.
Domyślam się, że problemem mogą być nieodpowiednie (o ile można w ogóle użyć takiego słowa) fantazje seksualne, ale te spowodowane są brutalną pornografią, co z kolei przenosi sie na postrzeganie kobiet w realu.

Nevvorld, poradź się może seksuologa/psychologa, byc może u Ciebie akt masturbacji to rzeczywiście jest ucieczka przed samotnością, ale może wcale niekoniecznie. O czym świadczy niezbyt duże nasilenie zjawiska.
Czytałam nieco o uzależneniach od seksu, o ucieczkach w seks i tam była mowa o kilkunastu/kilkudziesięciu aktach dziennie. Ci mężczyźni mieli poobcierane czlonki od masturbacji, ich stan wymagał leczenia nie tylko psyche ale i fizis.

Nevvorld, sam siebie zdiagnozowałeś i bronisz tego jak niepodległości, nie dopuszczasz obiektywnego jakby nie było spojrzenia osoby z zewnatrz, która naprawdę dobrze Ci życzy i próbuje zrozumieć.

Pozdrawiam Cię serdecznie.
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Postprzez cvbnm » 14 lut 2009, o 11:38

jakies dwie sprzeczne sugestie zawarlas woman w tym poscie , jedna, ze nevvorld miesci sie w granicach normy jesli chodzi o masturbacje, wiec o co caly krzyk, druga idz do seksuologa. hm... ja bym z pewnoscia nie poszla czytajac taka rade. ocenilabym, ze nie mam zadnych otarc, wiec jestem ok, nie mam problemu tego stopnia.

nevorld ma tyle lat ze powinien zaczac spotykac sie z dziewczyna wiec tu jest wg mnie jakis problem, ze on ma blokade przed kontaktem z kobietami, i te blokade jeszcze poglebia jego zycie w swiecie wyimaginowanym (filmy)
jak sam napisal, masturbuje sie pod wplywem filmow. wiec nie wiadomo, czy ma taka potrzebe (lub czy jest ona az tak silna) w sytuacji braku tego typu bodzcow.
wydaje mi sie, ze powinien to odkryc sam. - wrocic do rzeczywistosci, wrocic do zywych ludzi, prawdziwych dziewczyn i rzeczywistych uczuc.

to tak, zeby jeszcze poszerzyc spektrum...
cvbnm
 

Postprzez woman » 14 lut 2009, o 13:21

Nie widzę sprzeczności.
Skoro sam zainteresowany czuje się źle z tym co robi, czuje, że mu to przeszkadza, utrudnia w jakis mniej czy bardziej istotny sposób życie, jak najbardziej powinien skorzystać z pomocy specjalisty.
Być może okaże się, czynność autoerotyczna, o którą tyle krzyku, nie jest zupełnie podłożem, ani też czynnikiem destrukcyjnym.
Ja przedstawiłam sytuację z mojego punktu widzenia, bo ja nie widzę tej akurat czynności jako problemu, ale może specjalista powie inaczej.

Co do drugiej części Twojej wypowiedzi to zgadzam się w 100%.
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości