Uzależnienie psychiczne....???

Problemy związane z uzależnieniami.

Postprzez bunia » 4 lip 2007, o 20:24

Hej dziewczyny.....wszystkie macie racje.....kazdego dnia mozna podjac decyzje....jaka?....to od Was samych zalezy,kazdy ma wybor....im wczesniej tym chyba lepiej ale kiedy jest to "wczesnie" to juz indywidualna sprawa.
Trzymajcie sie :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez desiderata » 5 lip 2007, o 14:08

Sorry troche mnie poniosło , ale dalej twierdze ze pisanie "nie przejmuj sie ja pije od rana" to beznadziejny pomysł.
Pisz co chcesz od tego jest Forum ale tak samo ja tez mogę pisać to co chce , jestem dosyć dosadna i nie owijam w bawełnę czasami mnie poniesie i mogę tez nie mieć racji w koncu jestem tylko człowiekiem.
Avatar użytkownika
desiderata
 
Posty: 259
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 17:38
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Ambrozja » 6 lip 2007, o 12:11

Nie ćpam i juz wiem , ze nie chce ćpać....
Czytaliscie juz to pewnie setki razy ...ale ja wiem juz napewno..KONIEC z tym definitywnie....zrozumialam, ze zyjac w taki sposób w jaki ja zyje/lam do niczego nie dojde, zmarnuje swoje życie, zmarnuje siebie...a ja wiem ze chce zyc!!!!
Nie tylko po to aby zyc, lecz po to aby cos robic, spelniac sie w tym, zalozyc rodzine, zale¶ć szczęscie, ktore tak naprawde jest w zasiegu reki tylko czlowiek nie chce go dostrzec, szuka i patrzy tam gdzie nie trzeba ( za wysoko).....przeciez tego zawsze chcialam....do tego chyba kazdy czlowiek d±ży i tego tak naprawde pragnie...a narkotyki to tylko izolacja...samotnosc...strach....ucieczka w cos czego nie ma....
Zawsze mówilam ze ja wiem ile...ze ja mam umiar, ze ja to kontroluje....gowno prawda (sorry musialam)!!! przekroczylam granice, stalam na krawedzi wiedzac ze tylko jeden krok i...a mimo tego dalej brnelam...a kontrole stracialm juz na samym poczatku....kiedy wciaglam pierwszy raz....ten niewinny hehe
Dlaczego musialo minac tyle czasu , zebym zaczela myslec tak jak teraz??
jestem szczesliwa, poznalam kogos...wiem ze to cos powaznego i pierwszy raz tak bardzo mi zalezy na kims..

wiem co teraz myslicie ...acha... poznala kogos i dla niego to rzuca , ze to nie dobrze bo dragi mozna rzucic tylko dla siebie
....on ja zostawi a ona zacznie znowu cpac...

Na szczescie robie to wlasnie dla siebie, bo wiem ze tylko trzezwa moge byc kochana , moge zyc normalnie....a przecież wlasnie o to mi chodzi....

I mam nadzieje , ze nie bedzie zadnych potkniec....silna wola nic wiecej...
Dziekuje Wam Wszystkim....za wszystko :wink:
Ambrozja
 

Postprzez desiderata » 6 lip 2007, o 16:07

Ja przestałam brać dla mojego chłopaka , dopiero po jakim¶ czasie poczułam ze ja tez tego nie chce , .
o wiele łatwiej jest zostawić to dla kogo¶ bo ćpun ma bardzo niska samoocenę raczej nie uważa ze jest wart po¶wiecenia ale jak pozna kogo¶ dla kogo chce sie po¶wiecić to to zrobi !!!!
Powodzenia wiem jak ¶wietnie sie teraz czujesz !!! Miło¶ć zwycięża wszystko !!!!!!
Avatar użytkownika
desiderata
 
Posty: 259
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 17:38
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Ambrozja » 8 lip 2007, o 20:19

Nie moge siebie zrozumiec...nie moge...
i nie moge sie powstrzymac....mialam taka motywacje i nadal ja mam, nadal nie chce brac....a robie co innego i to bez zastanowienia...wczoraj wzielam pikse...i po co???
czuje sie zmieta, niezdolna do zycia , non stop mnie cos boli ( nerki nie daja mi spokoju) nic mi sie nie chce, spalabym tylko....wiem , ze niszcze wlasnie tym moj zwiazek ...zwlaszcza ze on nie ma pojecia o tym wszystkim...i lepiej zeby sie nie dowiedzial...

ostatnio tak pieknie pisalam....tak pieknie myslalam...
i tak pieknie wszystko zepsulam.....
Ambrozja
 

Postprzez bunia » 8 lip 2007, o 23:04

Ambrozja.....dlaczego sie bronisz przed szukaniem pomocy.....motywacja to pierwszy krok ale samej nie dasz rady.....juz kiedys o tym wspominalam...to nie wstyd,bedzie Ci latwiej z tego sie wydostac....im szybciej to zrobisz tym lepiej....ten problem nie rozplynie sie w oblokach mimo Twoich checi - to za malo.
Pozdrawiam Cie cieplo i zastanow sie nad tym.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez desiderata » 9 lip 2007, o 13:06

Ambrozja do cholery i za¶ to samo !!! użalasz sie nad sob± po co ??
Potknęła¶ sie trudno wstajesz idziesz dalej !! Jeste¶ człowiekiem będziesz popełniać błędy !!! Najważniejsze to przyj±ć porażkę z pokor± wstać z wysoko podniesion± głow± i walczyć dalej !!!!

Czemu nie powiesz o tym chłopakowi !?
Mój wiedział o wszystkim od pocz±tku , bardzo dużo ze mn± rozmawiał , bardzo starał sie mi pomóc trochę to trwało i to jak bardzo zraniłam go przez ten czas wie tylko on !!! Ale teraz jest wszystko ¶wietnie pomógł mi z tego wyj¶ć a ja teraz staram sie mu odwdzięczyć !!

Będzie Ci łatwiej będziesz miała na kim sie oprzeć je¶li będziesz miała słabszy dzień
Avatar użytkownika
desiderata
 
Posty: 259
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 17:38
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Ambrozja » 10 lip 2007, o 12:46

wiem, ze gdyby on wiedzial...bylo by mi latwiej..tylko czy po tym wszystkim nadal chcialby byc ze mna, zwlaszcza , ze on bardzo dba o siebie ..malo pije , nie pali, nigdy w zyciu nie sprobowal zadnego narkotyku, uprawia sport...... i jest nauczycielem w-fu ...hehe ale mysle ze mimo tego przy nim stopniowo wyjde z tego.....nie jest z mojego towarzystwa i praktycznie malo o mnie wie.....wiec nie chce mu psuc obrazu juz na samym poczatku.....
przy nim odrywam sie od wszystkiego....przynajmniej sie staram....

strasznie bola mnie nerki, czy to może byc od cpania, czy to raczej wykluczone???
nigdy wczesniej nie mialam z tym problemu...

Desiderata dziekuje Ci za te słowa otuchy i zrozumienie...
Zreszt± dziekuje wam wszystkim....

mimo tego , ze dalej wciagam ( czasami ) to wlasnie przez to forum,widze w sobie zmiane...wiem , ze musze z tym skonczyc...a na poczatku....fascynowalam sie tym...hehh...uwielbialam to uczucie....i w sumie nadal to lubie , ale juz inaczej na to patrze...
Ambrozja
 

Postprzez desiderata » 10 lip 2007, o 13:36

Szybciutko mocz do badania !!!!! Zrób sobie podstawowe badanie i biochemie moczu porannego, pamiętaj ze wysikać masz sie na czczo zaraz jak wstaniesz rano !!!

Oczywi¶cie ze to od ćpania , feta jest najgorszym narkotykiem dla nerek !!!!!
Ja mam nerki jak sitko !!!
Feta Uszkadza kłębuszki nerkowe odpowiedzialne za filtracje krwi tym samym powoli zatruwa sie twój organizm jest to bardzo niebezpieczne !!!! więc radziłabym szybciutko udać sie do lekarza ponieważ szybko leczone nerki nie uszkadzaj± sie dalej , największy problem jest w tym ze nerki sie nie regeneruj± tak jak już s± uszkodzone będ± do końca życia jedyne co możesz zrobić to zapobiec dalszemu ich niszczeniu .
Nie chcesz chyba spędzić pół życia na dializach !!!!!!!!!

Wiem co mowie bo bardzo ciężko chorowałam na nerki i cierpię do taj pory pomimo ze było to 3 lata temu , wykończyłam sobie serce i nerki ćpaniem !!!
Mam nadzieje ze nigdy nie do¶wiadczysz kolki nerkowej !!!!

A na razie nasmaruj sobie nerki rozgrzewaj±c± ma¶ci± i zawiń szalikiem chust± czym tam chcesz (na noc) , kup sobie ziółka na nerki pani w aptece powinna Ci dobrze doradzić ja nie będę bo dokładnie nie wiem co Ci dolega , pij bardzo dużo wody by pomóc nerk± w filtracji , NIE PIJ PIWA !!!!!! ani zadnego alkoholu wbrew temu co wszyscy będ± Ci doradzać !!! piwo jest dobre na kamienie nerkowe a Ty ich nie masz pijać alkohol na chore nerki może doj¶ć do alkoholowego zatrucia nerek !!! które jest bardzo niebezpieczne .

Dobrze ci radze nie ¶wieć już jeżeli chcesz mieć dzieci i dożyc 50 , nerki to nie s± żarty to jest najważniejszy organ jaki posiadamy bez niego cały organizm sam sie zatruwa !!!

powodzenia !!!!!

Ps. wydaje mi sie ze powinna¶ powiedzieć o wszystkim chłopakowi ze masz problem i sama sobie z nim nie dajesz rady jeżeli zależy mu na Tobie pomoże Ci !!! Ale powiedz mu o tym dopiero wtedy kiedy będzie naprawdę zupełnie pewna ze chcesz zrezygnować ze ¶wiatła i przede wszystkim znajomych którzy ¶wieca !!!!
Avatar użytkownika
desiderata
 
Posty: 259
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 17:38
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Ambrozja. » 19 lip 2007, o 16:21

desi...
jak narazie nic nie zrobiłam, ponieważ przestały mnie boleć, moze to bylo chwilowe..nie wiem...????
Jesli znow mnie zaczna bolec to zapewniam Cie , ze pojde do lekarza i zrobie badania, bo przyznam ze tym ostatnim postem przestraszylas mnie....
jak narazie ograniczam sie z braniem.....moze wyeliminuje to calkowicie...ale jak narazie ciezko jest!!!

Nadal nic nie powiedzialam chlopakowi, bo wiem jakie on ma nastawienie do narkotyków..boje sie tego...

pozdro 8)
Ambrozja.
 

Postprzez desiderata » 20 lip 2007, o 11:02

Dziewczyno weĽ mnie nie denerwuj i maszeruj do lekarza !!!!!
Mnie tez nerki bolały do czasu potem przestały ale to o niczym nie ¶wiadczy !!! bo po jakim¶ czasie prawie zemdlałam siedz±c pod klatka ze znajomymi ,
zrób sobie te badania o których Ci napisałam (nie musisz sie martwic dragi w nich nie wyjd± niema takiej opcji !!!!) moze okazać sie ze potrzebujesz tylko wiecej płynów i tyle , nie ignoruj tego !!!!
Avatar użytkownika
desiderata
 
Posty: 259
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 17:38
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Ambrozja. » 21 lip 2007, o 11:37

desi...
raczej pojde do tego lekarza , bo dzis w nocy znow mnie bolały...w ogóle czuje sie do dupy!!!! nic mi sie nie chce, spałam cała noc, a czuje sie jakbym cala noc balowała, zero energi do zycia!!!!
Jedyna mysl jaka mi przychodzi teraz to zeby wci±gn±ć i tak porzadnie sie zaswiecić......w sumie nie wciagam od soboty wiec to juz tydzien.....
ale wiem , ze ta moja abstynencja nie potrwa długo...ale tak sobie mysle , ze przeciez nie moge byc zaswicona przy chlopaku!!! to nie wporzadku, a juz nie raz tak bylo , a on nigdy nic nie zauważył........


P.S
wkurzylam sie z tym moim nikiem!!!! Teraz musze być Ambrozja z kropk± hehe...ale to w sumie malo istotne..

pozdro dla wszystkich !!!!!!
Ambrozja.
 

Postprzez bunia » 21 lip 2007, o 13:34

Moim zdaniem powinnas miec wsparcie i poddac sie terapi....sa chyba jakies osrodki gdzie mozesz sie zglosic,na co Ty czekasz?....samotna walka to dodatkowe obciazenie wiec nie dziw sie,ze jestes zmeczona....organizm upomina sie o "swoje".
Przemysl sobie czy nie byloby Ci latwiej po podjeciu terapi i leczenia porozmawic z chlopakiem,pewnie daloby Ci to ulge a on jesli jest ok. to bedzie Ci chcial pomoc i pewnie bedzie szczesliwy,ze jestes otwarta i ufasz mu.....tak mysle.
Pozdrawiam Cie cieplo :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez pikolo1703 » 21 lip 2007, o 16:56

na odwyk...
pikolo1703
 
Posty: 22
Dołączył(a): 3 lip 2007, o 20:17

Postprzez Ambrozja. » 21 lip 2007, o 20:08

bez przesady..............nie potrzebuje tego!!!!!!
Ambrozja.
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości