nowy temat na nowy początek odbicia od dna

Problemy z partnerami.

Postprzez smerfetka0 » 10 lut 2009, o 16:05

właśnie nie czuję od niego zagrożenia. tak jak by coś mi podpowiadało że on nie chce dla mnie źle, że może inaczej rozumuje właśnie pewne sprawy i inaczej mnie odbiera ale że świadomie mnie nie krzywdzi. że przy nim nic złego się mi nie stanie.
ale fakt jest faktem że to co robi, czasami wskazuje że po prostu miał ochotę więc inteligentnie żeby nie wyjść na totalnego chama tak sprawę pociągnął że wylądowaliśmy w łóżku bo tylko o to mu chodziło.
pierwsza wersja to silne uczucia, odczucia , druga to rozum.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez cvbnm » 10 lut 2009, o 16:08

wiec mozna powiedziec ze nie czujesz sie skrzywdzona, ale myslisz ze jestes skrzywdzona (jesli krzywda to pojscie z nim do lozka)?
cvbnm
 

Postprzez smerfetka0 » 10 lut 2009, o 16:11

krzywdą w tym wszystkim było by to że robił to wszystko świadomie chcąc osiągnąć postawiony sobie cel - przespać się ze mną.
określiłaś to dobrze - nie czuję się skrzywdzona ale myślę że jestem.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez cvbnm » 10 lut 2009, o 16:33

strasznie sie w tym nie moge polapac

to czyli, jakby powiedzial "spie z toba bo cie kocham" byloby ok?
cvbnm
 

Postprzez smerfetka0 » 10 lut 2009, o 16:48

w skrócie : znamy się jakiś czas. znam jego rodzinę jego młodszy brat (mój rówieśnik to mój dobry kolega). kilka miesięcy temu nagle odezwał się na gg. w sumie odzywał się pierwszy co raz częściej. rozmawiało się miło. dzień w dzień długo gadaliśmy. poszliśmy do kina wreszcie. i tak się zaczęło toczyć. kino, gdzieś coś zjeść, później na film do niego (ja wynajmuję stancje on wynajmuje własny domek). zostawałam co raz dłużej. czułam się przy nim cudownie. zapominałam o problemach szczerze się śmiałam dogadywaliśmy się świetnie. z czasem zaczął sie przybliżać i przytulać. później jeden pocałunek, drugi. no jak to miałam odebrać? no podoba mi się ja jemu też i jak to młodzież mówi "kręcimy ze sobą". w końcu sytuacja tak się rozkręciła że za ktorymś razem nie powstrzymaliśmy się i wyladowaliśmy w łóżku. spotykaliśmy się dalej. żadne o nic nie pytało. wyladowalismy drugi raz. zaczelam pytac. uciekal od tematu..no a dalej tak jak tu pisalam.
raz go przycisnelam, miotał się że nie wie jak chce byc odbierany ze ten 'uklad' dziwnie wyszedl ze za szybko ale nie zaluje tego tylko powinnismy przystopowac, nie naciskalam na zadne deklaracje, na koncu rozmowy uznal ze jestemy przyjaciolmi...zdenerwowanie wzielo gore i powiedzialam co o tym mysle. powiedzialam o wszystkich przykrosciach jakie mnie spotkaly. zamurowalo go. blagal zebym nie stawiala muru, ze on nie chce tracic takiej kolezanki.
przemyslalam sobie to wszystko uznalam ze jest wartosciowa osoba i chce tej znajomosci. dystansowal sie jakis czas pozneij wrocilo do normy. flirt przytulanie calowanie-lozko. zaczelam sie opierac w koncu, i nawet nie nakrecal sytuacji, byl czuly po prostu widzial ze nie chce i nei odsuwal sie ale byl przy mnie. no i w ten sposob doszlo do wczorajszej rozmowy. do lez. do tego ze w 4 oczy nic mi nie powiedzial...i tak jak pisalam juz tu reszte

(mam nadzieje ze jasno wytlumaczylam teraz)
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Monia0107 » 10 lut 2009, o 16:53

Przepraszam, czy Możesz napisać jak często się widujecie , o których godz pytam bo może domyślisz się co mu zajmuje czas poza Tobą

Prócz tego rozumiem, że Cię ciagnie do s..u ale ma wyjść z Twojej inicjatywy a nie z jego nacisków, dlatego żebyś nie poczuła się wykorzystana wtedy gdy dowiesz się skąd te łzy

Dziwne, że nie może odpowiedzieć na pyt o co chodzi,...facet nie płacze bez powodu inaczej jak my, nie wzruszy się bo siedzi w aucie blisko ćiebie, wtedy powinien się tylko cieszyć, na drażliwe pyt nie reaguje płaczem... tylko złością a jak się rozkleja? ... dziwne
A jeśli Cię szanuje jak Twierdisz powinien powiedzieć prawdę patrząc w oczy.

Przepraszam, że to piszę ale nawet łzy te prawdziwe manipulują drugim człowiekiem a wydaje się, że nie o to chodzi w przyjaźni . Ty masz prawo wiedzieć prawdę a rozmawiać jak wszyscy na forum zobaczyli umiesz i czytać miedzy wierszami też,..więc

Tylko zapytaj ....jeśli nie odpowie od razu ( ja natychmiast wysiadłabym z auta- jeśli to ważne to pobiegnie za Tobą jeśli ważniejsze może niestety odjechać ) zwleka z odpowiedzią tzn że nie mówi prawdy jeśli badzie chciał powiedzieć tylko jest to zbyt poważne daj mu czas ale krótki
To taki pomysł u mnie skutkował jeśli facet jest taki sam przy kolejnym spotkaniu powinien wiedzieć że się znudzi a jeśli to przyjaciel to po prostu sie pogubił i nie umie poprosic o pomoc tak myślę...
udanego dnia i rozmowy

a tak na koniec to jEST STARY CHŁOP wie czego chce i bierze co chce a że później nie wie co z tym zrobić i jak sie zachować to drugie a płacz w takiej sytuacji raczej nie z winy tylko może jekieś drażliwe wspomnienia
Avatar użytkownika
Monia0107
 
Posty: 251
Dołączył(a): 9 lut 2009, o 00:07

Postprzez smerfetka0 » 10 lut 2009, o 16:57

spotykamy sie srednio 3 razy w tygodniu. co mu zajmuje czas? praca. ma na rozne zmiany. czasem na popoludnie do wieczora. czasem na rano do popoludnia. co wieczor jak sie nie widzimy rozmawiamy na gg. jak go jakis wieczor nie ma (a nie ma go moze z raz na dwa tygodnie) zazwyczaj pozniej za jakis czas sam mi opowiada ze a to byl z kumplami wtedy i wtedy tu i tu bo cos tam i cos tam sie stalo..
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez cvbnm » 10 lut 2009, o 17:18

moje spojrzenie jest takie:
odpowiedzialnosc ponosi sie za swoje wlasne uczucia a nie za uczucia partnera.
dlatego uwazam ze wlasciwe jest poznac swoje wlasne uczucia, byc ich pewnym.
wtedy podejmujemy ryzyko wyjawienia ich i wystawiamy sie na ew. odrzucenie.
ty chcesz sie zabezpieczyc przed odrzuceniem, i czekasz az on pierwszy wyjdzie z wyjawieniem, malo ze czekasz to wymagasz, sama nie bedac pewna swoich uczuc.

ale byc moze jest to glupie

powyzej jest wyrazna sugestia, aby od faceta wymagac deklaracji. moze to jest sluszne.

tak ze chyba jeszcze pogmatwalam....

sorki...
cvbnm
 

Postprzez smerfetka0 » 10 lut 2009, o 17:19

przeciez ja mu powiedzialam jak to odbieram i co czuje.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez cvbnm » 10 lut 2009, o 17:26

dobrze. nie wiem co mu konkretnie powiedzialas. opisalas mu co czujesz

ja mowie o deklaracji: kocham cie

chce byc twoja dziewczyna

to jest deklaracja, nie tylko opis przezyc.

na slowa kocham cie mozna odpowiedziec tylko ja tez cie kocham, albo a ja czuje.... blebleble....

byc moze tak mu powiedzialas.

a on na to 'odpowiem pozniej"

czy tak?

wtedy zaczyanalabym cos rozumeic...
cvbnm
 

Postprzez smerfetka0 » 10 lut 2009, o 17:28

opisalam swoje przezycia i uczucia. deklaracji nie bylo zadnej.

moze teraz dojdziemy do porozuzmienia:)
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez cvbnm » 10 lut 2009, o 17:31

a chcesz cos deklarowac? czujesz pewnosc ze chcesz cos deklarowac?
cvbnm
 

Postprzez smerfetka0 » 10 lut 2009, o 17:34

jestem pewna swoich uczuc. ale wiem ze jak je zdeklaruje i zostana porzucone to w gre nie bedzie moglo wchodzic zadne kolezenstwo czy przyjazn. przynajmniej przez dluzszy okres czasu.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez cvbnm » 10 lut 2009, o 17:38

moze wiec nie jest to wlasciwy moment, nie dojrzalas do tego...
nie chcesz poznac go lepiej?
cvbnm
 

Postprzez smerfetka0 » 10 lut 2009, o 17:40

chce oczywiscie ze chce. chce zeby to samo dojrzalo. ale skoro on okreslil nasze relacje ? ale zachowuje sie dalej (sam z siebie) nie tak jak moj kolega.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości

cron