przez cvbnm » 10 lut 2009, o 13:03
nie wiem. co ja bym zrobila, napisze:
przyparlabym łosia do muru.
zapytalabym "to co, mam zniknac z twojego zycia?" albo "co proponujesz dla NAS"
"jak widzisz NAS"
czy liczy sie syn czy te kobiety?
KTO jest przeciwko tobie, jego syn czy te kobiety?
jak zamierza ten łoś zyc? czy chce zyc z matka bez kobiety do pelnoletnosci syna? (swietne pytanie)
jaki ma PLAN
tak zrobilabym ja
ale moze wycofanie, przeczekanie tez jest metoda...
chociaz mnie sie zdaje ze jak odpuscisz, to go stracisz.
bo on albo ugrzeznie w tym babskim trajkotaniu i wypominaniu mu albo w koncu sie zbuntuje i zacznie byc facetem. ale dlaczego mialby byc facetem? ktos kto wlasnie czuje sie jak gowno, bo sie czuje winny wobec syna....
moze dla dziecka? powienien synowi pokazac stanowcze i meskie zachowanie?
czym jest funkcja ojca?
zapytalabym go rowniez o to, czym wg niego jest bycie ojcem. jak on chce wychowac syna.
temu facetowi nie potrzeba glaskania, ale kopa w dupe. tak mnie sie zdaje. niech zacznie czuc, ze sie od niego wymaga meskosci, a nie ze jest i musi byc bezradny "bo zostawil syna"
oby ktos napisal cos innego, wtedy bedziesz miala wiecej opinii.......
trzymaj sie