Dawno nie pisałam na forum, wiecznie nie mam czasu, ciągle coś robie. Jednak dużo się w moim życiu zmieniło: Mam nowego chłopaka, o ile moge go nazwać moim chłopakiem. Kocham go do szaleństwa, i on mnie raczej też, i oto moja wątpliwość: Raczej też? Ostatnio wogóle mnie nie przytula, nie całujemy się, wogóle ZERO UCZUĆ!, gdy ja go przytulam, on robi to tak, jakby to był jego " niewygodny" obowiązek! Ostatnio moja koleżanka odprowadzała go kawałek do domu, gdy wracał z nią z przystanku, ale czego do jasnej cholery można się za dnia bać!!! Najgorsze jest jednak to, że szli ze sobą pod rekę, podobno on sam do tego dążył. On raz potrafi być bardzo romantyczny, a raz nie istnieją dla niego uczucia. Jak mam go zachęcić, do bardziej namiętnych wyzwań, co mam o nim myśleć? Czemu tak się zachowuje ostatnio?