Witam. Mam problem a wygląda on tak :
Jesteśmy razem od kilku miesięcy. Moja dziewczyna zawstydza się przy innym facecie - praktycznie zawsze gdy on się pojawia. Wiem ze, gdy nie byliśmy razem on się jej podobał. Denerwuje mnie to i dołuje. Ona staje się wtedy jakaś taka "rozparzona", poprostu zawstydzona, czerwona - nie całuje mnie wtedy a jesli juz to mam wrazenie ze na siłe ( jakby chciala odemnie troche uciec ).
Gdy jej o tym mówie, ona odpowiada mi ze wcale jej sie nie podoba, ze to mnie kocha, ze jest ze mna szczesliwia i chce spedzic ze mna reszte zycia. Ale mi nie daje to spokoju. Smuci. Czasem zastanawiam sie czy milosc istnieje na prawde, trace mometami do niej zaufanie... Co mam robic ? Co mam o tym wszystkim myslec?