przyszedł...

Problemy z partnerami.

Postprzez Ladybird » 30 sty 2009, o 09:23

Witaj Zizi,
szkoda ,ze sie spoznilam na babski wieczor, zazwyczaj wieczory spedzam sama, wiec milaby byla taka odmiana :)
MogęCie troche poradzic ,jesli chodzi o problem alimentow za strony bylych męzow. Najczęsciej oni tez zaczynaja sie uwazac bylymi tatusiami ,albo w lepszym przyadku ,niedzielnymi tatusiami.
MOj tez kiedys mi nie placil rok ,bo byl bezrobotny, Nie mialam sumienia isc do komornika. natomiasy kiedy ja mialam trudna sytuacje i u nas bylo bardzo ciezko ,nic go to nie obeszlo .Musialam isc po pomoc do mojego ojca, a dziadka dzieci. Smieszne, dziadek -tatusiem.
Teraz placi po 400 zl na dorosle juz corki ,17 i 19 lat , wiedząc ,ze same korepetycje z chemii starszej tyle kosztują. Uczy sie dobrze ,ale chce sie dostac na dietetyke ,dobrze zdac mature, stad te korki. A angielski ,sport ( jest zawodniczką ) ,a zwykle zycie?
Powinien byc dumny ,ze ma zdolne corki ,ktore chca cos osiagnac w zyciu. niestety to kosztuje.
Zizi, mama rade ,nie zaluj go . Mnie powiedziala adwokat, a niech tatus idzie na trzy etety ,ma czas teraz ,nie musi zjamowac sie dziecmi. jest wolny.I od razu wystap o zawyzone alimenty, bo zawsze sa w trakcie sprawy obnizane.
Ja wlasnie skladam sprawe o podwyzszenie, bo wkurzylo mnie to niezle. A niech jedzie do Anglli na budowe, albo do Norwegii malowac domy. Nie zaluje takich tatusiow. My mamy wszystko na glowie i jeszcze musimy pracowac po godzinach aby zapewnic dzieciom dobre zycie!!!
Oni o tym wiedza, ze kochamy dzieci i zrobimy to ,wiec bazuja na tym.
Trzymaj sie Zizi i powodzenia!!! nie daj sie kaktusowi!!!
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Postprzez zizi » 31 sty 2009, o 03:32

nie dam sie :)
tym bardziej,że w czwartek mam rozprawe rozwodową...

nareszcie ........
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez ewka » 31 sty 2009, o 11:13

Nareszcie... no bo jakoś trzeba te drzwi zamknąć. Denerwujesz się? Będziemy tutaj trzymać kciuki :ok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez zizi » 31 sty 2009, o 16:20

Ewka

wszystko jest juz ustalone...dogadalismy się....

ja już pogodziłam sie z tym .

ALE

jednak jest jakies ale....

czuję sie tak jakbym szła na operację....termin ustalony....operacja musi być....przygotowania dzieją się...

po prostu po to ,żebym mogła życ spokojnie....uwolnić się ....konieczny jest ten krok....

kiedyś nie chciałam tego...teraz chcę...

bo tak czy inaczej...ja już nie chciałabym zyć z kaktusem.....

on zmienił się...on spał z inną....on latami zdradzał mnie.....ja go juz nie chcę.....!!!!!!!!!!!!!!!

tamten ukochany sprzed lat,z którym wzięłam ślub nie istnieje...on umarł...

już nie ma tamtej miłości

juz nie ma nas

ALE

jest przyszłośc....

są inni ludzie....

będzie nowy czas............

już nic nie będzie jak dawniej.....

ale czy nowe ma być gorsze?? :wink:

oczywiście,że czuję niepokój......

nie chciałabym,zeby rozprawa przeciągała się...koleżanka rozwodziła sie w styczniu...poszło gładko...na jednej rozprawie....tez tak chcę

oczywiście,że mimo,że na prawde patrze z ufnością w przyszłość....to czuje jakiś lęk.....

mam pewne plany co do przyszłości.....moze nawet zrobie bardzo dużą rewolucję ...ale to jeszcze zobaczy się...

tak czuję,że szykują sie zmiany....na lepsze oczywiscie :)
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez KATKA » 1 lut 2009, o 00:05

Zizi ale masz cudnego avatarka :D wiosna niedługo będzie w serduszku...spokój zobaczysz...pamiętasz....mówiliśmy, ze jeszcze troche...i zobacz ile już dalej jesteś od tamtego złego.....a bedziesz jeszcze dalej :) :*
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez ewka » 1 lut 2009, o 00:29

Oczywiście, że na lepsze. Avatarek rzeczywiście śliczny;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez zizi » 1 lut 2009, o 03:01

dziewczyny.....oj

chciałabym,żebyście tu przyszły :wink:

na winko.....pogaduszki .....i coś dobrego....

tak mi pusto tu.....trochę źle......jest późna noc...

zmiany .....życie to zmiany.....

a atawarek to takie cudowne zakręcenie :slonko:

jeszcze trochę.....może napiszę tu nowe dobre wieści........
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez ewka » 1 lut 2009, o 16:19

zizi napisał(a):jeszcze trochę.....może napiszę tu nowe dobre wieści......

Będę czekać... ale i tak sporo tych lepszych od TAMTEGO czasu;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez zizi » 1 lut 2009, o 16:43

wiem :)


ale dzis tak jakoś mi żle :cry:

coś czai mi sie pod skórą.....
jestem niespokojna.....przedtem płakałam.....ehhh

niby wszystko ok.....
fala płynie....tak ma być,bo inaczej być nie może.....

czekałam na termin rozwodu z niecierpliwością....nawet po to,zebym spokojnie mogła poznac kogoś nowego :wink:

nie...nie cofam się....nie zmieniłam decyzji.....chcę tego rozwodu!!!!

jednak czuję jakiś lęk....

zamykam długi okres mojego życia....w zasadzie to całe moje dorosłe życie...

wiem,wiem.....teraz wydoroślałam jeszcze bardziej.....(nie mylić ze zramolałam,bo teraz mam inne podejscie do życia...czesto zdarzaja mi sie chwile głupawki...śmiechu...cenię chwile....)

a przez sytuacje z ostatnich lat dostałam lekcję życia!!!!
często dokonywałam rzeczy niemozliwych :)

a teraz ......

będzie nowy czas.....

nie powiem,ze nie boję się co to będzie....kłamałabym....
Ale staram się byc dzielna....Jestem dzielna.

dam radę

na pewno nie bedzie gorzej :)

nie bede już żyła bezsensownym czekaniem.....
nie bede karmiła sie ochłapami "miłosci"


a w czwartek nie chciałabym dwóch spraw:
-nie chciałbym rozpłakac się
-nie chciałabym,żeby potrzebna była druga rozprawa....

w marcu mam urlpo.....i wtedy chciałabym dać młodzież kaktysowi.....i wyjechać gdzieś ...w super miejsce 8)
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez KATKA » 1 lut 2009, o 22:25

:cmok: :serce:
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez ewka » 1 lut 2009, o 22:25

Bo rozwód to takie ostateczne... chyba stąd pod tą skórą tak byle jak. Eh, no ale skoro tak ma być - niech będzie, Zizi. No bo inaczej się nie da.

:cmok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez zizi » 1 lut 2009, o 23:30

tak wiem :buziaki:

jesteście kochane

dobrze,że są fajni ludzie na świecie....
na kaktusie świat się nie kończy.............

:usmiech2: .

będzie dobrze....będzie dobrze
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez bunia » 1 lut 2009, o 23:52

:serce2:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez ewka » 2 lut 2009, o 09:46

Oczywiście, że będzie dobrze. I tak trza się afirmować;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez zizi » 3 lut 2009, o 19:59

[color=red][size=9]---------- 18:56 03.02.2009 ----------[/size][/color]

jestem trochę .....zakręcona....

dziwnie czuje się

dzis juz lepiej......w pracy mam wspaniałe kolezanki....potrafia stawiać mnie do pionu....nagadały mi....

powydurniałysmy się......jest lżej....

wczoraj byłam w sądzie.....zaniosłam papiery....ufff

widziałam te korytarze....widziałam te drzwi do sal rozpraw...

dziwne wrazenie....

mam juz plan:)

wyśpie się...ładnie ubiorę ......założe coś od przyjaciela.....uśmiechnę się....

i

dam radę :)

co do rozwodu....nie mam wątpliwości....chcę go....

jedynie co mnie tak dotyka to fakt,że kaktus tyle lat mnie zwodził...oszukiwał.....tchórz!!!!......mógł mi tego czasu oszczędzić....

teraz ja chce spokoju....

nie chcę walki...

rozmawialiśmy....wszystko ustalone....

tylko,że dziewczyny podburzaja mnie,żebym chciała wiekszych alimentów niz on napisał....

sama nie wiem.....

kaktus mówił,że jak będzie mu dobrze szło będzie płacił więcej....

ja ...może jestem naiwna..ale mu wierzę.....to co podał nie jest mało....
jakby tyle płacił będzie ok...

[color=red][size=9]---------- 18:59 ----------[/size][/color]

jeztem trochę .....zakręcona....

dziwnie czuje się

dzis juz lepiej......w pracy mam wspaniałe kolezanki....potrafia stawiać mnie do pionu....nagadały mi....

powydurniałysmy się......jest lżej....

wczoraj byłam w sądzie.....zaniosłam papiery....ufff

widziałam te korytarze....widziałam te drzwi do sal rozpraw...

dziwne wrazenie....

mam juz plan:)

wyśpie się...ładnie ubiorę ......założe coś od przyjaciela.....uśmiechnę się....

i

dam radę :)

co do rozwodu....nie mam wątpliwości....chcę go....

jedynie co mnie tak dotyka to fakt,że kaktus tyle lat mnie zwodził...oszukiwał.....tchórz!!!!......mógł mi tego czasu oszczędzić....

teraz ja chce spokoju....

nie chcę walki...

rozmawialiśmy....wszystko ustalone....

tylko,że dziewczyny podburzaja mnie,żebym chciała wiekszych alimentów niz on napisał....

sama nie wiem.....

kaktus mówił,że jak będzie mu dobrze szło będzie płacił więcej....

ja ...może jestem naiwna..ale mu wierzę.....to co podał nie jest mało....
jakby tyle płacił będzie ok...
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości

cron