dac mu druga szanse...?

Problemy z partnerami.

dac mu druga szanse...?

Postprzez magdalena...21 » 31 sty 2009, o 13:16

chlopak olewa sobie mnie...mowi ze z kolega idzie pojezdzic sobie autem a nagle znajomi mi pisza ze jest na imprezie...zdazylo sie tak pare rzay a umowa byla taka ze nie chodzimy bez siebie na imprezy...przy kolegach wielki cwaniak co to nie on..czesto rani mnie...moze jestem historyczka nie wiem ale co mam robic wybaczac?
magdalena...21
 
Posty: 10
Dołączył(a): 31 sty 2009, o 00:01

Postprzez Tomek20 » 31 sty 2009, o 14:14

jeżeli ten chłopak satwia na pierwszym miejscu kolegow to nie warto dawac mu drugej szansy wiem to po sobie:( ale od tamtego czasu sie bardzo zminiłem i teraz wazniejsza jest dziewczyna
Tomek20
 
Posty: 6
Dołączył(a): 31 sty 2009, o 11:14

Postprzez tenia554 » 31 sty 2009, o 15:42

Olewa Cię,rani ,na co chcesz mu dawać drugą szansę i czy on tej szansy potrzebuje.Czy prosił cię,czy też jest to twój dylemat.Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez realista » 31 sty 2009, o 15:45

swoją dziewczynę powinno się szanować...w takiej sytuacji bym sprawę postawił jasno, albo koledzy albo Ty... Pozdrawiam.
realista
 
Posty: 24
Dołączył(a): 22 sty 2009, o 18:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez magdalena...21 » 31 sty 2009, o 16:17

porozmawialam z nim teraz szczerze wytlumaczyl mi wszysko z ta impreza uwierzylam ze byl tylko tak zeby zobaczyc czy jest kolegi byla dziewczyna...niby on mnie kocha...nigdy tego nie okazywal ale zobaczylam dzis podczas rozmowy ze mnie kocha i ze mu na mnie zalezy...ale nie wiem czy dobrze zrobilam dajac mu szanse i ze znowu mu uwierzylam
magdalena...21
 
Posty: 10
Dołączył(a): 31 sty 2009, o 00:01

Postprzez ewka » 31 sty 2009, o 16:20

realista napisał(a):albo koledzy albo Ty...

A ja uważam, że trzeba to jakoś pogodzić... bo dlaczego ma ktoś rezygnować ze znajomych i kolegów? Czy koleżanek? Oczywiście z zachowaniem jakieś równowagi, a takie albo-albo chyba się nie sprawdza.

Madzia, że poszedł na imprezę wbrew umowie, to nie jest okej. Tak nie powinno być. Pytanie się nasuwa - dlaczego poszedł i okłamał? Dlaczego nie dotrzymał umowy? Dlaczego nie zabrał Ciebie? Czy olewa (jak to nazywasz), czy potrzebuje trochę przestrzeni?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez magdalena...21 » 31 sty 2009, o 16:36

ale jak mi mowi ze chce isc z kolegami na piwo i chociz bylismy umowieni to zawsze mowiam ok zawsze sie zgadzalam na wszystko a impreza bez ze mnie moze dlatego ze wiedzial ze bedzie tam taka dziewczyna ktora kiedys chciala z nim byc, tydzien temu jak bylismy na tej imprezie to caly czas on sie na nia patrzy a ona mu sygnaly puszczala...moze to o nia chodzi
magdalena...21
 
Posty: 10
Dołączył(a): 31 sty 2009, o 00:01

Postprzez ewka » 31 sty 2009, o 23:09

Jak długo się znacie?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez kkk » 3 lut 2009, o 21:01

"ok zawsze sie zgadzalam na wszystko" hej ale dlaczego zgadzasz się na wszystko ?? skoro sama widzisz że cos jest nie tak. pokazałaś mu że może cię olać. Czy warto w takim związku być .Zastanów się do kąd to zmierza . Słowa to jedno a czyny drugie. p.s pytanie ewki " jak się znacie ?"
Avatar użytkownika
kkk
 
Posty: 20
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 14:58
Lokalizacja: poznań

Postprzez magdalena...21 » 4 lut 2009, o 09:41

8 miesiecy
magdalena...21
 
Posty: 10
Dołączył(a): 31 sty 2009, o 00:01


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 123 gości

cron