niewiedza faceta że to pierwszy raz partnerki

Problemy natury seksualnej.

niewiedza faceta że to pierwszy raz partnerki

Postprzez Krowa » 25 sty 2009, o 14:40

czy facet się zorientuje, że to pierwszy raz partnerki, jeśli mu ona o tym nie powie? czy na penisie zostanie widoczna krew?
Krowa
 
Posty: 19
Dołączył(a): 24 sty 2009, o 16:26

Postprzez Off_topic » 25 sty 2009, o 14:53

To jest wiedza "z drugiej ręki" bo sam nigdy nie byłem w takiej sytuacji, ale z tego co słyszałem prawie na 100% się zorientuje. To sytuacje odwrotne są rzadkością i często powodują nieporozumienia, szczególnie wśród osób ceniących sobie tzw. "czystość przedmałżeńską" (te liczne przypadki świeżo upieczonych mężów, którym trzeba dopiero tłumaczyć, że brak kałuż krwi na pościeli niekoniecznie oznacza, że jego partnerka go okłamała).
Off_topic
 
Posty: 194
Dołączył(a): 13 paź 2007, o 21:10

Postprzez Krowa » 25 sty 2009, o 14:59

a po czym się zorientuje? bo krwawienie nie zawsze występuje.
Krowa
 
Posty: 19
Dołączył(a): 24 sty 2009, o 16:26

Postprzez caterpillar » 25 sty 2009, o 17:34

a czemu ten pierwszy raz to taka tajemnica?
wielu facetow oddaloby zycie za sex z taka kobieta :wink:

jesli ktos boi sie odrzucenia ze wzgledu na to,ze to jego pierwszy raz, to warto sie zastanowic czy owy partner jest tym hmm wlasciwym

no chyba ,ze stosunek ma odbyc sie w celu "rozdziewiczena" kobiety

wowczas nie zawracala bym sobie glowy ,co na to partner,bo wnioskuje ,ze jest to jednorazowy egzemplarz :roll:

pozdrawiam !
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Krowa » 25 sty 2009, o 20:11

nie, to nie tak.
1. trochę się wstydzę, że jeszcze nie przeżyłam pierwszego razu, bo mam 23 lata.
2. planuję to zrobić w najbliższym czasie, ale jeszcze nie jestem pewna co do partnera
3. nie myślę o zupełnie jednorazowym spotkaniu, bo boję się przygodnych partnerów i możliwych konsekwencji
4. ktokolwiek by to nie był, wstydzę się ujawnić, że jestem dziewicą. nie jest to dla mnie powód do dumy... kto po dwudziestce jest dziewicą i się z tego cieszy????

dlatego chciałam to przeżycie zachować dla siebie, facet nie musi wiedzieć. Boję się, że pomyśli, że ze mną coś nie tak albo że jestem beznadziejna, skoro do tej pory z nikim nie "udało" mi się przespać. z tym, że ja do tej pory tego unikałam. dopiero teraz jestem gotowa, ale nie chcę się zeszmacić z kimkolwiek. problem w tym, że jeśli ktoś zaczyna mi sie podobać i zacztna mi na nim zależeć, od razu powraca ta fobia - jak mu wyjaśnić, dlaczego jeszcze jestem dziewicą, bo to nienormalne w dzisiejszych czasach. dodam, że z wyglądu jestem atrakcyjna i ludzie nie mogą uwierzyć ,kiedy im mówie... już nie chce sie tak ekshibicjonować emocjonalnie...
Krowa
 
Posty: 19
Dołączył(a): 24 sty 2009, o 16:26

Postprzez melody » 25 sty 2009, o 21:05

---------- 19:56 25.01.2009 ----------

jestem dziewicą (...) to nienormalne w dzisiejszych czasach

Moja Droga, masz nieaktualne informacje! W dzisiejszych czasach jest moda na tzw. "przywracanie dziewictwa". W wielu krajach kobiety masowo poddają się zabiegowi odbudowy błony dziewiczej :D

A teraz już bardzo poważnie - zobacz, czy nie jest tak, że swoje poczucie własnej wartości uzależniasz od bycia pożądaną? (A dowodem na bycie pożądaną byłby w tym momencie intymny kontakt z facetem.)
Jeśli czujesz się mniej wartościowa z tego powodu, że z nikim się nie przespałaś, to dla mnie coś tu jest nie halo, wiesz?

To naprawdę nie jest wyścig...

melody

---------- 20:05 ----------

PS. Aha, bo nie odpowiedziałam na pytanie, czy facet się zorientuje, czy nie zorientuje... Zależy od tego jak jesteś zbudowana. Jeśli masz bardzo cieniutką błonę, to się pewnie nie zorientuje.
melody
 

Postprzez agik » 25 sty 2009, o 22:41

Witaj Krowa
A skad wiesz, co facet pomyśli?
Możliwe, zę się zdziwi, ale od zdziwienia się nie umiera ;)

Nie wiem, czy słusznie, ale zrozumiałam, zę planujesz swój pierwszy raz tak trochę na zasadzie pozbycia się uciazliwego garba. Nie jestem pewna czy to dobry pomysł. Zaraz podrzucę Ci linka, o tym, co myślą panowie na ten temat.
Tylko, że to drobiazg- naprawde nie takie ważne, co on sobie pomyśli, czy się domyśli itd.
Ważne jest to, co będziesz czuła. Ty jesteś ważna! Dlatego wydaje mi się, ze partner powinien wiedzieć. I to wiedziec przed! Jesli wyśmieje, albo coś w tym stylu to n ie jest Ciebie wart- poważnie.

Wierzę, ze Ci się dłuzy, ze zastanawiasz się nad swoją atrakcyjnością, ale z jakiegoś powodu chyba aktualny stan rzeczy istnieje, prawda?

Hmm, nie wiem, jak to powiedzieć- dla wielu męzczyzn dziewictwo to dar i wyróżnienie. I nie wiem, czy ja mam farta, czy zwyczajnie nie jest ich mało.
Wiem, ze wszędzie pulsuje seks- gazety, filmy, wszedzie i wszedzie.
Ale Ty nie jesteś historią z gazet, ani bohaterką filmową- tylko jestes żywym cżłowiekiem, który ma swoje powody. I to widocznie ważne powody.

ja bym się tego trzymała.

Tu masz linki:
http://www.psychotekst.pl/phpBB2/viewto ... sc&start=0
http://www.psychotekst.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=1640
http://www.psychotekst.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=2054
http://www.psychotekst.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=2472

Moze tu odnajdziesz jakies wskazówki
Głupio mi zadawać rożne pytania, ale jakbys chciała pogadać- to wiesz;)
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Postprzez caterpillar » 25 sty 2009, o 23:48

"4. ktokolwiek by to nie był, wstydzę się ujawnić, że jestem dziewicą. nie jest to dla mnie powód do dumy... kto po dwudziestce jest dziewicą i się z tego cieszy????"

cholera swiat staje na glowie!
Krowa!
cieszy sie, normalny facet sie cieszy,facet ,ktory darzy Cie szcunkiem sie cieszy..
myslisz ,ze faceci sa zachwyceni kobietami co maja na liczniku 20 partnerow?

na poczatku odpisalam Ci troche ironicznie ,bo mam wrazenie ,ze traktujesz siebie przedmiotowo.
Co cie obchodzi co on na to ..to Ty masz czuc sie bezpiecznie,milo i wpelni akceptowana.mysle ,ze to podstawa danego sexu a nie sprawa czy blonka jest czy nie.
moje przemyslenia na temat sexu sa takie ,ze warto poczekac na prawdziwego faceta .
Myslisz,ze po pierwszym razie twe zycie sie zmieni?
Jakosc sexu zalezy od nas samych i od tego z kim sie kochamy a nie od ilosci odbytych stosunkow.
pozdrawiam i rozwagi zycze.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Krowa » 26 sty 2009, o 13:58

---------- 12:53 26.01.2009 ----------

dzięki za wszystkie odp; to racja z tą próbą pozbycia się "uciążliwego garba" i w tym przypadku traktuję siebie nieco przedmiotowo. Mialam pewne powody ale ich juz nie mam i....
trochę się wkopałam. Do tego dojdzie prawdopodobnie dziś. Znamy się bardzo krótko. On nie ma pojęcia, że jestem dziewicą, bo nie zachowuję się za bardzo w ten sposób... dziś spędziłam u niego noc i doszłoby do seksu, gdyby nie brak prezerwatywy (to było nieplanowane, coś nas po prostu do siebie ciagnie) i dziś znowu się z nim widzę i WIEM że dziś chcemy posunąć się dalej.
Tylko czy w tym momencie nie jest już za późno, by nagle wyskakiwać mu z dziewictwem... po prostu spadnie z krzesła... jak to, 22 lata dziewica, a tu zna mnie od tygodnia i chce sie tak po prostu zeszmacić z pierwszym lepszym.

czy jest tu jakiś facet, który mógłby mi wyjaśnić, czy tak proawdopodobnie by zareagował facet? bo nawet nie można powiedzieć, że jesteśmy parą :)

---------- 12:58 ----------

aha, caterpillar,
nie chcę, żeby moje życie po pierwszym razie się zmieniało. Lubię siebie i moje życie. Mam tylko ten jeden kompleks i chcę się go w pewien konkretny sposób pozbyć :) nie traktuję pierwszego razu jako przeżycia czegoś pięknego. nie wiem dlaczego, ale dla samej siebie i poczucia własnej wartości chciałabym przemieścić się z kategorii dziewic do kategorii nie-dziewic. tak, to pewnie próba dopasowania się do świata.
Krowa
 
Posty: 19
Dołączył(a): 24 sty 2009, o 16:26

Postprzez Krowa » 26 sty 2009, o 16:35

dzięki Michał :)
miło, że istnieją faceci, którzy potrafią tak napisać.

będę się nad tym zastanawiać, mam jeszcze parę godzin... jeśli do tego dojdzie, powiem mu. Jeśli uznam, że lepiej poczekać, powiedzieć mu będzie łatwiej.
Wiem, że to nie miłość. Problem w tym, że wątpię, czy kiedykolwiek odnajdę miłość... i kiedy... a jeśli 22 lata to dla mnie problem, to będąc dziewicą np w wieku 26 to już byłby dramat. Czuję się gotowa jak nigdy na ten krok.

i pytanie jeszcze: Twoja dziewczyna ile miała lat, kiedy dojrzeliście do seksu?
Krowa
 
Posty: 19
Dołączył(a): 24 sty 2009, o 16:26

Postprzez caterpillar » 26 sty 2009, o 17:24

Krowa zrobisz ja zechcesz.
A moim zdaniem facet to moze i by spadl z krzesla gdybys miala 42 ale 22?!
Wiesz dla mnie wsytdem jest nie miec zadych wartoscia albo bezmyslnie chwytac to, co nam swiat podsowa na talerzu(plastykowe byle co).

a czy ty bys spadla z krzesla gddyby 23 letni facet powiedzial ci ,ze jest prawiczkiem? jakie mysli sie Tobie pojawiaja??

Czy wedug Ciebie bycie prawiczkem oznacza niedorajde czy fajtlape zyciawa..a moze brak zainteresowania ze strony plci odmiennej?

Dla mnie oznacza,to ,ze ktos mysli GLOWA i ze zwyczajnie na swiecie nie spotkal nikogo z kim warto spedzic ta chwile.

Ja z perspektywy czasu zaluje troszke ,ze nie poczekalam mysle ,ze do sexu trzeba zwyczajnie dojrzec i roznie nam to przychodzi.Nadal wierze ,ze pierwszy raz lepiej miec z kims do kogo cos czujemy,bo w razie niepowodzenia nie pozostaje przynajmniej niesmak i poczucie wstydu..z bliskim latwiej, a i sam sex nabiera inne wartosci.

powodzenia mimo wszystko ..odezwij sie jaka podjelas decyzje :wink:

pozdrawiam.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Krowa » 27 sty 2009, o 16:36

:)

Stało się. Caterpillar, nie zrobiłam tego z miłości, ale dlatego, ze chciałam. I powiedziałam mu wcześniej. Był trochę zszokowany, bo jak się wyraził: "ostatnim razem byłam raczej dzika". Nigdy wcześniej też nie miał dziewicy. Cóż, w takim razie dla nas obojgu był to w pewien sposób "pierwszy raz".

Nie sądzę, że chwyciłam plastikowy talerz podsunięty mi przez los. Miałam wcześniej okazje, by to zrobić, ale dopiero teraz poczułam, że naprawdę chcę tego tu i teraz, w tym momencie mojego życia i w tych okolicznościach.

Co do Twojego pytania; myślę, że jestem skrzywiona, bo dokładnie tak pomyślałabym o dwudziestokilkuletnim prawiczku - chyba, że rzeczywiście kieruje się ideałami, na przykład religijnymi. To jest właśnie godne podziwu. Miałam do niedawna takie ideały, ale kiedy mnie opuściły, w pewien sposób poczułam, że muszę to jakoś "potwierdzić"...

No i jaka jest konkluzja?
Czuję się lepiej. Moje chore kompleksy nie pozwoliłyby mi dłużej żyć w "stanie zawieszenia". Potrzebowałam tego kroku, aby w pełni poczuć się człowiekiem. Wiem, że nie tak to powinno wyglądać... Facet jest naprawdę ok, nic sobie nie obiecywaliśmy i nie obiecujemy, po prostu zobaczymy, jak to będzie z nami. Znam go tak krótko. Wspaniale mi się z nim rozmawia, jest czuły, wczoraj starał się, żeby było mi dobrze i szepnął do ucha: "pamiętaj, że to twoja noc"...
Ale mnie to nie rusza. Niestety nie jestem w stanie docenić w pełni znaczenia tego "pierwszego razu", nie było to dla mnie coś magicznego. Ale to już kwestia mojej psychiki, że od pewnego czasu niczym się naprawdę nie przejmuję i nic nie ma dla mnie znaczenia. Chyba jestem pozbawiona głębszych uczuć. Nawet świadomość tego nie zwala mnie z nóg - to implikacja tego braku emocji :)

Myślę, ze będą z nim następne razy.
dzięki, Caterpillar, i Wy wszyscy.
Krowa
 
Posty: 19
Dołączył(a): 24 sty 2009, o 16:26

Postprzez caterpillar » 27 sty 2009, o 18:55

No to chyba powinnam pogratulowac :wink:
Ciesze sie ,ze trafil Ci sie spoko facet.

Wiesz ,co do magicznosc pierwszego razu ja mam wrazenie ,ze gdybym teraz stala sie dziewica hehe dopiero poczulabym jakies metafizyczne reakcije.Tak mi sie wydaje ,ze bardziej gra tu przelamanie intymnisci z kims nakim nam bardzo bardzo zalezy hmm

Wiesz troche sobie przeczysz
"Nie sądzę, że chwyciłam plastikowy talerz podsunięty mi przez los. Miałam wcześniej okazje, by to zrobić, ale dopiero teraz poczułam, że naprawdę chcę tego tu i teraz, w tym momencie mojego życia i w tych okolicznościach."
ok to wydaje mi sie bardzo rozsadne , logiczne i dojrzale.

"Czuję się lepiej. Moje chore kompleksy nie pozwoliłyby mi dłużej żyć w "stanie zawieszenia". Potrzebowałam tego kroku, aby w pełni poczuć się człowiekiem. "

a to totalne zaprzeczenie :roll:

Wiesz dla mnie nie ma tu zadnych religijnych przeslanek.
Jesli napisala bys swoj post wlasnie ,ze chcesz to zrobic bo czujesz,ze to ten moment., no to czemu nie...
Mnie wlasnie uderzylo to co wyplynelo z drugiega cytatu i takie sa moje przemyslenia,nie koniecznie dotyczace Twojej osoby ale ogolnie.
Kilkanascie lat temu wielkim wstydem bylo dla dziewczynki ,ze ma ostatnia okres w klasie ..teraz ze jest ostatnia dziewica..byc moze za kilka lat wstydem bedzie byc tylko w jednym zwiazku i trza bedzie na lapu capu rozwod brac :roll:
eh chyba sie starzeje :?

moja konkluzja?
bez wzgledu na wyznanie czy pochodzenie warto miec wlasne wartosci,ktore pozwalaja nam nadac punkt odniesienia wobec swiata i warto nabyc umiejetnosci aby nie poddawac sie presji spoleczenstawa.
Mi bardziej w tej calej "dziewiczej" sprawie chodzilo bardziej o to.

Stracilam dziwictwo bardzo dawno temu a uwazam ,ze do bycia CZLOWIEKIEM mam jeszcze dlugasna droge...a moja blonka nie miala nic z tym wspolnego.
Pozdrawiam,zycze Ci owodzenia..no i zeby teraz szlo juz z gorki :wink:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez Krowa » 27 sty 2009, o 20:35

eh, caterpillar, przesadziłam trochę :)

to jest tak:
1. wartości, którymi sie kierowałam, nie pozwalają mi iść na całość
2.jednoczesnie czuję, że mi czegoś brakuje. czuję się nieco sfrustrowana tymi zakazami i tym, że jestem tak inna
3. okazje które były, mogłabym wykorzystać, ale nie łamię się jednak, jest to przywiązanie do dotychczasowego spojrzenia na życie
3. jednoczesnie frustracja narasta, czuję, że muszę cos zmienić
4. czuję się już jakimś przestarzałym egzemplarzem, który ciągle leży na półce i nie ma wzięcia - tak podświadomie. czuję że to że sie powtstrzymuje robie juz dla innych a nie dla siebie
5. powoli utwierdzam sie w przekonaniu, że to zrobię i to niedługo
6. nadeszła ta pora, że byłam gotowa, przekonana i tego chciałam. to była przemyślana (i to przemyślana już dawno bez związku z konkretną sytuacją i partenem) decyzja. partner się właśnie nadarzył :)
7. i voila! nie żałuję

w każdym istnieją sprzeczności. we mnie też. jednocześnie i byłam dojrzała i gotowa do tego kroku, a z drugiej strony w głębi mnie czaiły się komleksy. :roll: tak to było :?
Krowa
 
Posty: 19
Dołączył(a): 24 sty 2009, o 16:26

Postprzez caterpillar » 27 sty 2009, o 23:55

hmm no rozumiem,ze straralas sie cos sobie udowodnic..byc moze czulas sie dojrzala ale potrzebowalas dojrzalosci sexualnej..okej

to,ze znalazl sie czas ku temu i facet tez moim zdaniem okej

tylko moim zdaniem nie okej jest to,ze masz kompleksy z tego powodu ze jestes dziewica. Nie potrafie zaakceptowac tego,ze swiat,spoleczenstwo,moda narzuca tak chore trendy,ktore nas wypaczaja.
Zrozum,ze jeszcze 20 lat a nawet 15 lat wstecz nie mialabys tego problemu,kompleksow z tego powodu,bylabys wrecz idealna dziewczyna.

To oczym mowisz nie bierze sie z kosmosu ,Ty sobie tego nie ubzduralas tylko tak po prostu teraz sie dzieje.Siara byc dziewica,co tak na prawde jest tylko Twoja osobista sprawa,na czole nie masz tego napisanego.

Pomijajac juz sprawe bycia czy niebycia dziwicaale ja odnosze wrazenie, ze w dzisiejszych czasach wiecej rzeczy swiat nam narzuca.
cholera dawinej bylo Bravo i Popcorn , uszy czerwienily sie od czytania rubryk "napisz do Kasi" chodzilo sie, co tam strarzy kupili "lans bazarowy"
,jak chciao byc sie ardziej trendy to sie robilo dziury zyletkami w dzinach albo wycieralo na asfalcie.
Jednym slowem mniej TV- mniej frustracji ,bo mniej porownan do tandetnych gwiazdek.
Chce Ci tylko powiedziec..ze ,czasem warto sie zatrzymac i przemyslec ile w tym wszystkim jest nas samych a ile lansu,mody,obcych opinii :wink:


powodzenia!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Następna strona

Powrót do Problemy seksualne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 381 gości

cron