Jedno zdanie za duzo...

Problemy z partnerami.

Jedno zdanie za duzo...

Postprzez ania_ » 27 sty 2009, o 00:41

Witam! Jakis miesiac temu poznalam fajnego faceta. Rozmawiamy przez net i rozmawia nam sie bardzo dobrze. Mimo ze spotkalismy sie na razie tylko raz oboje stwierdzilismy ze pasowalibysmy do siebie Mielismy sie spotkac w weekend ale nie wyszlo wiec dzisiaj planowalismy kiedy odrobic straty. Stanelo na jutrzejszym poranku(widzialam ze cos kombinuje, w pozytywnym tego slowa znaczeniu oczywiscie) i tutaj zadal mi pewne pytanie..
Zanim przejde do sedna musze jeszcze dodac ze on nie jest Polakiem, a ja od ponad poltora roku nie mieszkam w Polsce.
Pytanie brzmialo mniej wiecej: Jak to jest w Polsce kiedy chlopak i dziewczyna sie poznaja, cos iskrzy, chodza ze soba itp?
Pozornie moze glupie, ale sadze, ze tutaj cos popsulam...Odpowiedzialam , ze nie ma chyba zbyt wielu roznic miedzy tym jak jest w Polsce a jak tutaj i..niepotrzebnie(tak sadze) przyznalam ze nie mialam nigdy chlopaka(bo taka jest prawda, po prostu mialam pecha). Tego, co w nawiasie, rzecz jasna mu nie napisalam.
Reakcja byla taka, ze po ok pol godz offline napisal ze jutro nie da rady bo o osmej musi byc na uczelni i na dodatek boli go zab..
ania_
 
Posty: 9
Dołączył(a): 14 mar 2008, o 16:41

Postprzez ewka » 27 sty 2009, o 01:02

Pierwsze skojarzenie mam takie brzydkie, że powinnam chyba z góry przeprosić... pomyślałam, że chciał sobie bzyknąć. Tylko. I że się spłoszył, skoro się PRZYZNAŁAŚ;)
Że raczej łatwo by nie poszło, a na więcej może nie ma ochoty.

Jeśli tak jest - nie żałuj, bo nic nie popsułaś... wyszło szydło.
Jeśli tak nie jest - przeproszę Ciebie. I jego.

A może już późno i nie powinnam pisać? Dobranoc.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez mahika » 27 sty 2009, o 11:16

jakos nie rozumiem czym w tym zdaniu mogłas urazic kolesia, jak i nie rozumiem ewka tym razem Twojego podejscia :D
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 27 sty 2009, o 11:26

A co w moim podejściu jest niezrozumiałego, Mahiczko?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Abssinth » 27 sty 2009, o 11:45

a mi sie wydaje, ze Ewka ma racje....

nie miala chlopaka = dziewica= nie bedzie chetna na niezobowiazujace igraszki

dla jakiegos dupka pierwsza reakcja - UCIEKAC.... :P

i jeszcze to, ze Polki wsrod pewnych typow ludzi za granica maja opinie latwych i puszczalskich...a tutaj nietypowa mu sie trafila, nadzieja upadla...

:P:P:P

jak Ewka powiem - jesli tak wlasnie bylo, nie ma sie czym przjmowac...jesli nie tak, to przepraszam.

to nie jest jakies kalectwo, jesli sie nie mialo wczesniej chlopaka...
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Postprzez mahika » 27 sty 2009, o 11:59

no w sumie, po przemyśleniu mogło tak byc, a moze faktycznie go ten ząb rozbolał ;)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 28 sty 2009, o 10:30

Pewnie, że może rozbolał. I chciałabym, aby tak było. I żeby moje wrażenie było całkiem jak z kosmosu.

A gdzie jest Ania_?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 134 gości

cron