Już nie pije

Problemy związane z uzależnieniami.

Już nie pije

Postprzez radi » 25 sty 2009, o 03:14

Witam
Mam 36 lat a piłem z 20 ( oczywiście z przerwami).I jestem alkoholikiem.Długi czas ciężko było mi się do tego przyznać. Jakiekolwiek problemy rozwiązywałem alkoholem.
W abstynencji jestem 25 dzień.Leczę się w poradni AA chodzę na mitingi.
Przez picie straciłem kontakt z moją zoną.Mamy 13 letnią córcię.Bardzo je kocham.
Zrozumiałem to chyba za późno.Z końcem roku szkolnego mają się wyprowadzić do jej matki.
Już mi nie ufa, nie wierzy że będzie dobrze.Wszystko spieprzyłem! Życie traci sens.One są dla mnie wszystkim co mam.
Na terapii mówią mi żebym pracował nad sobą i myślał tylko o sobie.
To jest takie egoistyczne! Chcę się zrehabilitować i wszystko naprawić.
Wiem że przeżyła ze mną gehennę.Proszę ją o ostatnią szansę.
Strasznie się zawzięła.Boję się ze tego dłużej nie wytrzymam i wrócę do nałogu.
Nie wiem co robić jak na nią wpłynąć.Nie chcę być sam
radi
 
Posty: 3
Dołączył(a): 18 sty 2009, o 17:40
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez bunia » 25 sty 2009, o 10:00

Nie chcesz byc sam...rozumiem...one tez nie chcialy takiego zycia....wszyscy ponosicie konsekwencje....duzo jest do naprawienia a zaczac musisz od siebie....i dla siebie !....najpierw Ty musisz byc przekonany i CHCIEC a potem otoczenie,rodzina....piles tyle lat a teraz chcesz w tak krotkim czasie zatrzec slady....to nie taka prosta sprawa,trzeba troche sie pogimnastykowac....trzba czasu i pracy...jestes na dobrej drodze ale tylko od Ciebie zalezy czy dasz sobie szanse i ja wykorzystasz.....nie stawiaj rodzinie warunkow po to aby zyc trzezwo bo trzezwosc bedzie od niej zalezna a to znaczy,ze nie sam zdecydowales o trzezwosci.

Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez pukapuk » 25 sty 2009, o 11:12

Witaj radi mamy podobny staż picia . Ja trzeźwieje 2 rok początki nie są łatwe bo i czemu miały by być ? Piszesz że życie traci sens i jest to nie prawda bo gdybyś dalej pił to było by jeszcze gorzej :wink: i na 100 % i tak byś stracił rodzinę a teraz masz przynajmniej szansę na jej odbudowanie. Zadbanie o siebie nie jest egoizmem bo żeby zadbać o innych trzeba najpierw zrobić porządek z sobą i dopiero potem może to oddać . napisałeś ......
... .Boję się ze tego dłużej nie wytrzymam i wrócę do nałogu. ....
Akurat to możesz zrobić nawet za 5 minut tylko pytanie po co, żeby było jeszcze gorzej ? Często alkoholicy mówią że nie wytrzymają i co ? Jak nie wypijesz to wybuchniesz czy się zesrasz ?
Nie wiesz jak na nią wpłynąć . Powinieneś sobie zdać sprawę że ty nie masz większego wpływu na jej decyzje jedyne co możesz to nie pic. I mała uwaga dbać o siebie to też nie pisać po nocach.
pukapuk
 

Postprzez caterpillar » 25 sty 2009, o 18:17

pukapuk jak dla mnie jestes mistrzem trzezwego myslenia!

"Często alkoholicy mówią że nie wytrzymają i co ? Jak nie wypijesz to wybuchniesz czy się zesrasz ?"

:D

radi mysle ,ze to naprawianie Twojej rodziny wlasnie nalezy zaczac od siebie, trzmam kciuki !!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Postprzez pukapuk » 25 sty 2009, o 21:04

caterpillar :) dzięki żeby tak zawsze było to by dopiero fajnie było z tym trzeźwym myśleniem . Życie składa się z małych codziennych decyzji , ja się uczę je podejmować nie zawsze to wychodzi . Ale się uczę . Dzięki za miłe słowa. :wink:
pukapuk
 

Postprzez christmas_tree » 25 sty 2009, o 22:16

ja się też podpisuję.
też jestem trzeźwy 2 rok, dokładnie 19 miesięcy, i coraz bardziej widzę, jak picie jest absurdalne, a ja nie chcę wybuchać :-)
christmas_tree
 
Posty: 429
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 10:37
Lokalizacja: Kraków

Postprzez caterpillar » 26 sty 2009, o 00:26

hehe no to niewybuchow zycze Wam chlopaki :wink:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata


Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości