Witaj olando . Po pierwsze nie WYGRASZ z tym jak to zgrabnie ujęłaś
Z uzależnieniami się nie wygrywa bo to walka z wiatrakami. Tu trzeba się poddać zmienić tok myślenia. Na podstawie tego co napisałaś to jest tak .
....... to miałbyc 3 dzień bez obżerania się a wyszło beznadziejnie a wszystko dlatego ze się pokłóciłam z babcią z która mieszkam .....
Po pierwsze 2 dni były bez obżerania fakt ? Fakt ! Co się stało że się nie udało ? Ano to co każdą osobę uzależnioną spotyka gdy nie może sobie poradzić sobie w sytuacji stresowej czyli nie umie przeżyć złych emocji. Fakt ? Jak najbardziej tak, bo tu tkwi źródło uzależnienia . Miałaś przymus poprawienia sobie nastroju i zrobiłaś to tak jak się nauczyłaś bo inaczej nie umiesz. Alkoholicy piją ty się zażerasz ktoś inny się tnie. Pytanie czemu ? Aby wydzieliła przysadka mózgowa endorfiny im częściej sztucznie się podnosi ich poziom tym mniej jest produkowana naturalnie i tu jest cały myk chemia. Warto o tym pamiętać bo z czasem już nie wszystko jest zależne od ciebie.
A jak sobie radzić ? Ja jak miałem ochotę się napić natychmiast szukałem pomocy telefon do przyjaciela ( ale nie taki jak w milionerach
) kogoś kto mnie zna i wiej co powiedzieć , natychmiastowa ewakuacja z miejsca które stwarza zagrożenie . A najlepiej to samemu znaleźć własny sposób. Ważne, żeby pamiętać jak się będę czuł jak wypije !!!!
w TAKICH MOMENTACH BABCIA JEST NIE WAŻNA WAŻNA JESTEŚ TY !
napisałaś .....
......mam za mało pewności siebie i samozaparcia...
Wybacz ale zaparcia to wcale nie są potrzebne
a jeszcze na dodatek samemu się zaparciowć PO CO TO CIŚNIENIE ?
pewności siebie to ja po dwóch latach nie picia nie mam zawiele.
ale z każdym kolejnym dniem rośnie !!!
I to jest sposób 24 godziny dziś nie zapijam nie zażeram czy cokolwiek innego . Jutro nie wiem co będzie może się też uda i dam radę ? I tu jest koniec planowania . Na początku pół roku żyłem tylko dniem następnym , teraz jest trochę inaczej ale i tak nie wybiegam za mocno do przodu i nei kombinuje bo mi zawsze wyjdzie flaszka
....( ja niewiem jak z tym wygrać:(wiem że musze zmienic na zawsze moje przyzwyczajenia
Więc już wiesz że z ty nie wygrasz i wiesz też że CHCESZ zmienić swoje przyzwyczajenia i tym sposobem unikasz WALKI podstępem żarcie bierzesz
Jak się ni uda po 2 dniach cóż bywa nie ma się co katować bo to jak z szklanką wypełnioną do połowy wodą . Jak byś powiedziała że jest pełna do połowy czy pusta od połowy ? Te 2 dni to doświadczenie pokazuje że można, babcia nauczką, co takiego myślałaś te parę chwil zanim doszłaś do lodówki otworzyłaś wybrałaś i pogryzłaś tu masz rozwiązanie jak spotka cię to po raz drugi.
Powodzenia i nic do bani .
Mariola ja tylko tak podroczyć się chciałem