Witaj.
Powiem Ci, że nawet w udanych związkach uczucie niechęci do partnera nie jest, wg mnie, czymś obcym. W końcu każdy poważny konflikt wywołuje negatywne emocje i czasami ciężko wziąć się na wyrozumiałość i empatię szczególnie, gdy bardziej odczuwa się niezrozumienie, żal, pretensje itd. Zatem, to jak reaguje Twoja dziewczyna, jest całkiem naturalne i normalne. Dlatego tak wiele osób radzi Ci, abyś pozwolił jej zatęsknić, na spokojnie wszystko przemyśleć, odczuć brak Ciebie...Po prostu to jest najlepsze rozwiązanie dla tego typu problemów. Wiem, jak w takich sytuacjach trudno jest się opanować, zwłaszcza natłok czarnych myśli i scenariuszy. Sama mam za sobą wiele rozstań i pamiętam zarówno emocje, które towarzyszą tej bardziej zaangażowanej i starającej się o powrót stronie jak i te, które udzielają się partnerowi, który zakończył związek.
Przyłączam się do chóru: daj jej spokój. Pamiętaj, że i tak i tak będziesz musiał "zamknąć się" a im prędzej to zrobisz, tym szybciej ona będzie mogła wszystko na spokojnie przemyśleć i tym szybciej odczuje to, co odczuć musi jeśli ma ta rozłąka się dla Was dobrze zakończyć: tęsknotę, pragnienie Twojej obecności, brak itd. Więc zostaw ją. Jeśli chcesz do niej zadzwonić, zadzwoń do kumpla. Chcesz z nią pogadać, napisz tu. Chcesz wysłać sms, wyślij do koleżanki. Byle nie do niej. Ona chciała się z Tobą rozstać więc daj jej poczuć w 100% jak to jest, gdy faktycznie Ciebie nie ma. Tak się składa, że ludzie doceniają na ogół ważne rzeczy gdy je tracą. Więc niech Cię straci.