Mahika???

Problemy z partnerami.

Postprzez wielorybica » 28 paź 2008, o 23:22

Kurde, bo skacze po tych wątkach jak głupia.
Mahika, nie wiem czy ujawnienie nicka tej osoby jest zgodne z netykietą, czy regulaminem, ale myślę, że byłby dobrze gdybyś chociaż ty go poznała, ponieważ tego dopuściła się jedna osoba a forum nadal jest starym, dobrym miejscem, gdzie można przyjść i otrzymać wsparcie!
Pamiętaj o tym!
Avatar użytkownika
wielorybica
 
Posty: 458
Dołączył(a): 17 gru 2007, o 01:40

Postprzez mahika » 28 paź 2008, o 23:24

nie. publicznie :?

zostałam tak zmanipulowana ze nie wiedziałam czy ja jestem ta zła czy ja jestem ta niezła...

Ale juz wiem...

:gites: :gites: :gites:
''mam Czyściutkie Sumienie I Bilet Pewny Do Nieba Bram''
:gites: :gites: :gites:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez Forsaken » 29 paź 2008, o 01:33

Pa Mahiko, żegnam Was wszystkich...

Podążam dalej za moimi znakami, a dostałem właśnie ten mówiący że wystarczy już tego pisania... Nie do końca chodzi o to co się toczy w wątku LadyBird - pierwsza część znaku jest w moim ostatnim wpisie w Podrywie... , rozterki LadyBird to druga jego część... Czas ruszyć w dalszą drogę...

Piszę to w Twoim wątku Mahika bo do Ciebie odczuwam największą, szczerą sympatię (i do Laisseza jeszcze - ale to o Ciebie poszło, więc tutaj)
Wiedz że starałem się tylko dobrze dobrać słowa żeby Cie na duchu podnieść dać trochę nadziei i uśmiechu, a jak pisałem że Myślę..., to naprawdę myślałem, a nie miałem budzik ustawiony z karteczką napisz do Mahiki - wiem że nie jestem już dla Ciebie wiarygodny, trudno... piszę Ci szczerzę, jak zawsze, i jak zawsze dobieram słowa - taki mój urok...
LadyBird zostań - to ja znikam... Może sobie weźmiesz kiedyś moje słowa do serca... Inni może również - i pomogą dzięki temu kilku osobom... Chociaż nie sądzę...
Laissez, odezwę się na mejla...
Kate_s ;)
Pozdro wam wszystkim. Miłego życia....

Forsaken
Avatar użytkownika
Forsaken
 
Posty: 596
Dołączył(a): 22 wrz 2008, o 02:26

Postprzez kaśku » 29 paź 2008, o 01:42

a tam forsaken, wyciagna bys wnioski z tego zdarzenia, a potem robil znow cos dal siebie i innych na tym forum, a ty juz znikasz, takie nieporozumienia przydaja sie czasem, bo daja nam wglad w samych siebie, bynajmniej ja to tak odbieram ...
jesli jestes zwolennikiem tego typu metod pomagania o ktorych mowa byla wczesniej to ok, ale nie musisz "wymuszc" ich na innych, dajmy kazdemu swoje wlasne prawo/sposog dzialania, tyle na ile kazdy potrafi ...
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Postprzez hespera » 29 paź 2008, o 01:50

nie, no nie mowcie ze to sie skonczy tak ze teraz bedziemy wszyscy prosic zebys zostal...
podajmy sobie raczki na zgode dzieci drogie dzieci....
i ja sie czuje osobiscie urazona nieuwzglednieniem w personalnym pozegnaniu...
hespera
 
Posty: 419
Dołączył(a): 15 paź 2008, o 00:57
Lokalizacja: z krainy przyszlych muszkarzy

Postprzez mahika » 29 paź 2008, o 08:06

zaczynałam 10 razy, cos napisac chciałam...

miłego dnia zycze...
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez ewka » 29 paź 2008, o 08:17

Może zacznij 11 raz?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez KATKA » 29 paź 2008, o 11:30

Dlaczego nie mozemy namaiac....Kurcze....Forsaken...drażniłes mnie jakos zawsze :P ale w taki nie negatywny sposób :P tylko myślę, ze masz prawo tu byc jak każdy inny...mimo, ze nie masz prawa mówic komus jak ma pisac.....Każdy popełnia jakieś błedy...On chciał pomóc Mahice....troche zła metodę wybrał...ale czy zaraz musi byc zlinczowany no prosze Was :( przeprosił...Lady też.....zamieszanie zrobili obydwoje...nie wiem...mam bardzo mieszae uczucia...i nie podoba mi sie,z e ktoś musi odchodzic :(
Sory mahiczko, ze w Twoim wątku :* pozdrów Małego potwora :D
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez mahika » 21 sty 2009, o 01:03

---------- 10:44 29.10.2008 ----------

LADORADA... no i odpisuję, bo wtedy nic nie wiedziałam :)

nie zatesknił jeszcze na tyle zeby chciał wrócic, bo jeden z ekipy dzis wraca bo nie wytrzymał na emigracji, mój M. wytrzymuje i widzimy sie w wigilię :cry: mam nadzieje

nie potne sie przez to.... czekam, jakbym siedziała na minie, zajmujac sie soba :roll: tzn dynią i psem.

---------- 17:28 30.10.2008 ----------

No to sie dobraliśmy z Harrym... Oboje siedzimy i trzesiemy się ze strachu...
Super burza nr. 2 :(
O tej porze roku :( :shock: :cry:

---------- 00:03 21.01.2009 ----------

Obrazek
jakby ktoś byl ciekawy to mój wybawca od samotności troche urósł ;)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez wielorybica » 21 sty 2009, o 02:03

Nie uwierzysz Mahiko, ale miałam dziś pisać jak tam Harry, a później stwierdziłam, że może to włażenie z buciorami.
Harry jest BOSKI! Pobiegałabym z nim na polu z kijaszkiem jakimś.
No nic to, dobrej nocy.
Avatar użytkownika
wielorybica
 
Posty: 458
Dołączył(a): 17 gru 2007, o 01:40

Postprzez ewka » 21 sty 2009, o 09:34

Wygląda na łobuziaka;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez bunia » 21 sty 2009, o 09:37

Ale przystojnis :D
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez mahika » 21 sty 2009, o 11:17

Tak. łobuziakuje za 3 :?
Ale dajemy rade :) po polu tez biegamy, bez kijaszków bo przywalone śniegami... czasem sie zastanawiam, czy jamu czasem nie daje jakiejs karmy nieodpowiedniej, bo on sie nie zatrzymuje, cały czas biega, nawet jak śpi to przebiera łapkami i poszczekuje :)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Postprzez flinka » 21 sty 2009, o 17:39

To jak moja Saba. :usmiech2: Albo przebiera łapkami i poszczekuje, albo mlaska przez sen, żarłok z niej niesamowity! :wink: A energię też miała niespożytą jak była w wieku Harrego, jak ją spuszczałam ze smyczy to śmiałam się zawsze z mamą, że ósemkuje, a zasuwała tak, że większe psy nie mogły za nią nadążyć. Teraz już trochę bardziej dba o wygodę, robi sobie z koca poduszkę pod głowę i te sprawy. :wink:

A Harry wygląda na niezłego bystrzaka. :D
Avatar użytkownika
flinka
 
Posty: 907
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 17:57
Lokalizacja: z krainy marzeń

Postprzez Ladybird » 21 sty 2009, o 18:42

Mahiko :D
ciesze się z Tobą. harry jest cudny i dobrze ,ze masz kogos ,kto Cie wyciaga na dwor sprzed kompa.
Jak nastrój po wspolnych świetach? Gdzie jest Twoj luby? Moze tam gdzie obecny mój, tez pracuje i zarabia na nasze wspolne zycie (podobno).
U nas odwilz kompletna, calą noc lalo jak wiosną ,a ja dzisiaj musialam ganiac po wsi iszukać mojej mlodej klaczki ,ktora poszla sobie na wycieczkę. Klaczkę nieopatrznie nazwalam Afera i teraz mam.Dobrze zrobila s ,ze chary jest Harrym . Imie wplywa podobno nacharakter zwierzącia.
Aby do wiosny Mahiko ,bedzie dobrze :)
Avatar użytkownika
Ladybird
 
Posty: 1115
Dołączył(a): 19 gru 2007, o 09:40

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 152 gości