roznica wieku w zwiazku

Problemy z partnerami.

Postprzez smerfetka0 » 20 sty 2009, o 19:07

no to sie porobilo....T. nie rozumiem...raz tak raz inaczej. wczoraj jak zwykle milusio u niego siedzimy i po jednym smsie ch** w bombki strzelil i nie ma choinki! nie przytulal nagle nie calowal...zbywal mnie jak sie pytalam o co chodzi. powiedzial ze nie jest zly na mnie..pozniej perfidnie chcial zostac sam...nie odzywal sie w ogole do mnie. kompletnie szok! nie jestesmy razem...ale KAZDEGO doslownie obowiazuja jakies zasady. a tym bardziej 10 lat starszego faceta!!!! co to ma byc niby ?!?! zreszta...uleglam mu...o dziwo- nie zaluje. potraktowal mnie idealnie, nie jak jakas tania panienke i bez szacunku do niej. ale jak ksiezniczke (momentami przesadzal az z troska i zaczelo mnie to nawet irytowac). kontaktu tez nie urwal...no i co teraz? nie nie jestem w nim zakochana. nie placze. czuje ze to jakas inna mu zawrocila w glowie i to przez nia taka zmiana wczoraj. juz dawno powinien wrocic z pracy:( nic nie poradze na moje paranoje - a jesli siedzi u niej ? siedzi i sie stara bo mu zalezy na niej ? nigdy mi nic nie obiecal w sumie wprost. z jednej strony mam ochote mu wygarnac wszystko i niech robi co chce! z drugiej...wcale nie chce urywac tego kontaktu, tym bardziej ze nie zalamuje mnie to do tego stopnia zebym sie meczyla. chyba sie troche uzaleznilam od niego :( brakuje mi tego smiechu mimo wszystko.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez dziunia » 20 sty 2009, o 19:18

no ja sie nie wypowiem.
za bardzo uraziłabym Cię tym wpisem a wcale tego nie chcę.
pozdrawiam tylko tyle.
i z czego zdajesz maturke?
dziunia
 

Postprzez smerfetka0 » 20 sty 2009, o 19:22

historia wos rozszerzony. angielski polski podstawa.
jak zaczelas to juz dokoncz. moze sie nie zalamie. mam taka nadzieje bynajmniej, domyslam sie zreszta o co chodzi ale chcialabym uslyszec
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez dziunia » 20 sty 2009, o 19:38

ohoho z wosem wspołczuję.
to masz niezłe zakuwanko;/

Co do Twojego wpisu to jest mi strasznie przykro czytac takie rzeczy,.
władają Tobą emocję, jeszcze musisz dojrzec do niektórych zaleznosci
i wierz mi nie ma zadnych zasad starszy 10 czy 20 lat
albo ma klasę albo zachowuje sie jak dupek.
dziunia
 

Postprzez isiaaa20 » 20 sty 2009, o 19:40

wos nie jest tak trudno zdać. Przynajmniej jak ja zdawałam ,z historią problem bo jest strasznie dużo materiału mimo że ryłam strasznie to mi nie poszło;/ ale zdać,zdałam.
isiaaa20
 

Postprzez smerfetka0 » 20 sty 2009, o 19:40

zawsze mial klase teraz przy mnie jej sie wyzbyl ? :/ zeby mi sie moja cierpliwosc nie skonczyla.

czemu z wosem akurat? dla mnie tragedia jest historia zostaly 3 miesiace tylko a klamka juz zapadla i nie moge zmienic...
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez dziunia » 20 sty 2009, o 19:47

zawsze mial klase teraz przy mnie jej sie wyzbyl

wyzbył?
no co Ty
dziunia
 

Postprzez smerfetka0 » 20 sty 2009, o 19:54

---------- 18:49 20.01.2009 ----------

po prostu go nie rozumiem. a porozmawiac otwarcie nawet jak by to znaczylo koniec znajomosci sie jednym slowem - boje.

---------- 18:54 ----------

zreszta nawet jesli co bym mu miala powiedziec? "okresl sie jakos bo nie istnieje nic pomiedzy czyms a czyms a taka sytuacja jest dziwna?", czy prosto z mostu zakomunikowac mu ze mi na nim zalezy i ze nie planowalam tego ale moje uczucia do niego sa co raz intensywniejsze i jesli jestem tylko kolezanka jak mi kiedys dal do zrozumienia niech mi teraz to powie i nie krzywdzi potem jak sie bardziej zaangazuje?
odpowiedzi jego beda na "nie", bo jemu trzeba chyba duuuuzo wiecej czasu.a nadziei mi zrobic nie zechce
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez limonka » 20 sty 2009, o 20:55

moim zdaniem on ci dal do zrozumienia..ty chyba nie chcesz slyszec...albo slyszysz ale sie ludzisz:( a wygarniac mu nie masz chyba za bardzo prawa skoro sam ci powiedzial ze jestes jedna z wielu kolezanek...i nikt nikomu nic nie obiecywal...sorry ale tak to widze:(
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez smerfetka0 » 20 sty 2009, o 21:01

no tak nie obiecywal mi nic...ale jednak cos znaczy fakt jego zachowania? nie wytrzymalby tyle czasu oklamujac mnie. zreszta to nie jest az taki typ chlopaka. ciagle sie do mnie odzywa ciagle jest milutki. z kolezankami tak mi powiedzial...jak ostatnio o tym wspomnialam to mnie zbyl zebym przestala bo nie powiedzial ze ktoras z nich jest jakas fajna czy cos go z kims laczy..czyli w sumie dalej nie wiem czy sa one czy nie. pozostaje czekac.
pewnie masz troche racji :( ja zawsze nie widze tego co przede mna
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez limonka » 20 sty 2009, o 21:08

alez on cie nie oklamuje...raczej nie mowi wprost ... ja mysle ze mu chodzi sex, zabawe, mily czas a nie zwiazek lub milosc:) tak ja to widze:(
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez smerfetka0 » 20 sty 2009, o 21:11

mi z poczatku chodzilo o zwiazek...ostatnio jedynie o mile spedzony czas. i w sumie nie wiem czy w tym momencie chcialabym sie bardziej angazowac. ale fakt ze mialby wiecej takich kolezanek jak to powiedzial jest nie do zniesienia. nie wiem czemu ale strasznie mi to przeszkadza nawet w takim ukladzie. moze przez wszystkie moje doswiadczenia zyciowe..nie wiem
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez limonka » 20 sty 2009, o 21:13

jesli obydwojgu chodzi o zabawe...nie ma problemu....mysle ze ty chcesz czegos wiecej..az ze tego brak no coz godzisz sie na to co on ci daje:(
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Postprzez smerfetka0 » 20 sty 2009, o 21:18

ale znajac mnie...jesli sie nie mylisz dlugo nie wytrzymam :( takze...czas pokaze:(
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez philips » 21 sty 2009, o 14:02

Powiem wam, tak, jestem juz drugi raz w związku ze starszym mężczyzna, pierwyszy z różnicą 8 lat drugi i obecny z różnica lat 9 ja 23 on 32. Tak na prawdę na sposób "dogadania się" najwazniejszy jest fakt w jaki sposób zyje każde z was. Jesli partner jest o wiele bardziej dojrzały emocjonalnie od Ciebie to na poczatku może i bedzie fajnie...bo taki madry....bo tak za życie, ale później bedziesz sie czuc za bardzo zdominowane, zbyt szybko bedziecie chciały dorosnąć aby dogodzic JEMU. On nie będzie rozumiał tego że jeszcze mieszkasz np. z rodzicami i nie możesz sobie robić "co chcesz" tak jak on...ALE jesli traficie na mężczyzne, bardziej intelektulanie, poglądowo, emocjonalnie podobnego do was, który może i wiecej przeszedł od was, ale potrafi się dostosowac i ceni sobie to uczucie, to gratuluje:) Zastanawiam się tylko jak to bedzie np za 10 lat......
philips
 
Posty: 3
Dołączył(a): 21 sty 2009, o 13:52

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 290 gości

cron