Hej, ja tutaj znowu!
Miałem kryzys i postanowiłem wreszcie zrobić z tym porz±dek.
Buniu, ja wła¶nie zerwałem z białasem z dnia na dzień, tyle, że potem przez rok chlałem codziennie, zrobiłem sobie etap po¶redni, teraz już jestem czysty, ale poczekamy zobaczymy.
To co pisze azot jest bardzo prawdziwe, ja wiem, że w wypowiedziach zabielaczy i byłych s± często te same my¶li, te same skojarzenia i nawet to tr±ci banałem. Ale każdy z nas przeżywa to mocno, bo to bardzo ważna cz±stka życia. Wyj¶cie z fety, to jak odcięcie r±k, tylko na szczę¶cie co¶ w człowieku odrasta zamiast. Ale mogę powiedzieć, że powrót do normalno¶ci jest ciężki i wymaga odcięcia się - zwłaszcza emocjonalnego. Nie widzę sensu w rozpamiętywaniu etapu narkomańskiego, odcinam się i po prostu żyję inaczej, jakbym nie miał tych r±k. Po fecie zostały mi lęki, były przedtem, zanim zacz±łem ciorać ale "kuracja" tym wspaniałym ¶rodkiem przyniosła pogorszenie problemu. Teraz próbuję poważnie rowikłać ten problem, przez jaki¶ czas bujałem się po różnych terapiach, wreszcie postanowiłem spróbować farmakoterapii i jednocze¶nie psychoterapii i przestać wreszcie być niewolnikiem nakrętek i tym podobne. Takie s± skutki lat ciupania, dzięki Panu B. i moim przodkom mam silny organizm, więc możecie sobie wyobrazić moj± rado¶ć z dobrych wyników w±trobowych i w miarę unormowanej sytuacji z nerkami. Ale bez psychiatry i psychologa nie bardzo daję sobie radę, choć obiektywnie jestem raczej silny, z gównami (nałogami) pożegnałem się z dnia na dzień.
To jeszcze nie problem, sztuka to żyć dalej. I jeszcze odnaleĽć w tym sens.
chris