tenia554 napisał(a):.Myślę ,że problem nie powstał nagle, ty niczego nie dostrzegałeś,a ona była zmęczona tłumaczeniem komuś kto jej nie słucha,.Dla mnie to nie jest kwestia, aby wróciło to co było,ale zbudowanie czegoś nowego inaczej.A to wymaga cierpliwości i czasu.Słuchania żeby słyszeć i mówienia aby być zrozumiałym.
Ja wiem ze problem nie powstal nagle, ze to sie wszystko zbieralo i czekalo na "iskre" Ja tez niechce wracac do tego zwiazku na starych zasadach, chce budowac zwiazek na Kamieniach a nie na piasku. Dostrzegam swoje błędy - "opisałem je" jestem swiadom tego ze tą destrukcje zwiazku to ja robiłem. Chce poprostu aby dała mi szanse jezeli mnie naprawde kochala, a jak mnie nie kocha - niech da mi kopa, powie mi o tym.
Niechce byc w zwiazku na sile, w zwiazku w ktorym nie ma milosci....
Do tego dochodza moje nerwy teraz i oczekiwanie co Ona teraz zrobi,,,,
Tesknie za nią, bo ja bardzo mocno kocham, sercem tak poprostu