zawsze powraca i bedzie powracac!!!

Problemy związane z depresją.

Postprzez Ventia » 12 lip 2007, o 19:47

A nie wymagasz od siebie zbyt wiele? Umiejętno¶ć radzenia sobie z problemami nie przychodzi szybko, to powolny proces, raz się uda innym razem nie. Ważne aby się nie poddawać i starać się mimo, że efekty pocz±tkowo mog± być niezadowalaj±ce. Spróbuj się zrelaksować i odpocz±ć. Spróbuj też napisać pracę, je¶li nie lubisz lać wody to pisz konkrety, ważne aby¶ j± napisała i oddala. Spróbuj. Nie my¶l o tym, że sie do tego nie nadajesz , wszystkiego się można nauczyć, ale ważne aby próbować, a nie rozkładać bezradnie ręce. Spróbuj. Serdecznie Cię pozdrawiam. Będzie dobrze je¶li w to uwierzysz i będziesz cierpliwa. Wyj¶cie z depresji to ci±gła praca nad sob± i trzeba nauczyć sie przyjmować zarówno szczę¶liwe chwile jak i te złe. Bo takie własnie jest życie
Ventia
 

Postprzez Goszka » 17 lip 2007, o 00:05

Bianko,miałam Ci napisać czym można zast±pić alkohol...w pi±tek byłam na terapii,ale powiem że jeszcze(po 3-cim spotkaniu)niczego stamt±d nie wyniosłam...my¶lałam że dostanę jaki¶ przepis,sposób na siln± pokusę napicia się.Niestety terapeutka powiedziała że tak szybko nie da się rozwi±zać takiego problemu i dowiem się tego dopiero w trakcie trwania całej terapii.Zreszt± wychodzi na to że każdy powinien indywidualnie sobie z tym poradzić,bo ile ludzi,tyle rodzajów psychiki i nie ma jakiego¶ jednego sposobu,szablonu,który będzie pasował do wszystkich.
Je¶li się czego¶ nauczę dowiem,to się tym podzielę na forum,póki co sama bezradnie rozkładam ręce,bo miałam nie pić i jako¶ nie potrafiłam sobie odmówić tej przyjemno¶ci.Lecz coraz więcej rozumiem-co jak i dlaczego...
Chciałabym co¶ Tobie poradzić...chodzisz do terapeuty z tego co wyczytałam?Może powiedz mu że masz problem z sięganiem po alkohol kiedy jest Ci ciężko na duszy?Wtedy wspólnie znajdziecie Twój indywidualny sposób radzenia sobie z tym...
Póki co spróbuj(je¶li to robisz)nie pić w samotno¶ci...To w pewnym sensie co¶ zmienia,bo inne jako¶ciowo jest picie samemu a inne w towarzystwie...
Pozdrawiam serdecznie!!!!
Goszka
 

Postprzez Bianka » 17 lip 2007, o 20:20

Dzięki Goszko, coz za ironia losu, akurat mysle intensywnie z kim by sie napic bo juz nie moge, ogladalam film gdzie byl w±tek o molestowaniu, do tego z mam±!!! jestem rozwalona, musze sie dzis napic, moja terapeutka wie ze mam z tym problem ale u takich jak ja to ponoc normalne, siedze rycze i wychodze z siebie, na moja depresje terapeutka poradzila mi zglosic sie do wolontariatu, jak mam pomagac innym kiedy nie umiem, nie mam sily pomoc sobie? dzis sie poddaje...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Goszka » 17 lip 2007, o 21:59

czasem jest tak że przez pomoc innym naprawdę można pomóc także sobie :)
A jaki wolontariat?Je¶li nie przepadasz za ludĽmi to może wolontariat w schronisku dla zwierz±t będzie wyj¶ciem dla Ciebie?W końcu nie tylko ludzie s± potrzebuj±cy ale też nasi mali czworonożni przyjaciele a ile rado¶ci może dać człowiekowi kontakt ze zwierzęciem :)
Może lepiej nie ogl±daj filmów które przywodz± Ci na my¶l co¶ bolesnego?Po co rozdrapywać rany je¶li jeszcze się nie zagoiły?
Goszka
 

Postprzez Bianka » 17 lip 2007, o 23:30

Jesli chodzi o film to zaczelam ogladac z mam± bez swiadomosci ze bedzie taki w±tek, glupio bylo nagle wyjsc :(

a wolontariat? ja bardzo lubie pomagac ludziom, robie to na codzien, kolezanki nazywaja mnie prywatnym psychologiem co niestety nie jest dobre dla mnie, wykorzystuja mnie a jak ja potrzebuje pomocy to zadnej nie ma, teraz nie mam sil na nic, nawet zeby wstac rano, isc do lazienki a co dopieo szukac po poznaniu wolontariatu, nie mam zwyczajnie sily..jedyne na co mam sile to sie napic...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez bunia » 17 lip 2007, o 23:53

Bianeczko....nie wiem jak Ci mozna pomoc....Ty stale uciekasz....dopoki nie wezmiesz za leb razem z terapeuta demony przeszlosci bedziesz uciekac,szukac zapomnienia.....alkohol to srodek znieczulajacy ale nie ma nic za darmo.....beda tego konsekwencje a problem i tak pozostanie....to bledne kolo.....z jednych problemow popadniesz w inne.....zastanow sie czy nie mam racji.
Pozdrawiam Cie cieplo :wink:
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Bianka » 18 lip 2007, o 00:45

Buniu czuje ze masz racje, ale jedynie czuje, bo nie wiem nic napewno :(:(
przed czym uciekam, dokad uciekam, nic nie wiem....
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez bunia » 18 lip 2007, o 01:00

Na pewno wiesz przed czym uciekasz ale wolisz przykryc cala sprawe jak garnek pokrywka....wiesz,ze mowienie i rozdrapywanie ran boli wiec lepiej uciekac i znieczulac ale one w ten sposob one nie znikna i nie zagoja sie.
Czemu nie chcesz pozwolic im zagoic sie....wtedy dopiero poczujesz ulge.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Bianka » 18 lip 2007, o 01:08

pokrywka zaczela zyc wlasnym zyciem, nie chce sie odkleic, nie czuje nad nia zadnej mocy sprawczej :(
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez Goszka » 18 lip 2007, o 01:11

wydaje mi się z drugiej strony że nie zawsze musi być tak że kto¶ ¶wiadomie ucieka przed czym¶ z czego zdaje sobie sprawę...mam tu na my¶li taki fakt,że bywa iż pewne traumy spychamy tak daleko i głęboko w pod¶wiadomo¶ć że zapominamy czego tak naprawdę chcieli¶my się pozbyć z naszego życia,przed czym uciekamy.To się tak jako¶ ładnie okre¶la slangiem psychologicznym...zapomniałam już jak...
W takim wypadku terapia ma na celu dotarcie do tego Ľródła bólu oraz strachu,i kiedy wreszcie u¶wiadomimy sobie czego się boimy czy unikamy doznajemy pewnego rodzaju oczyszczenia,chociaż i to jeszcze nie jest z reguły końcowym etapem leczenia.
Zawsze jednak lepiej poznać swojego demona,nazwać nienazwane uczucia,przyznać przed samym sob± na głos otwarcie o przyczynach swoich zachowań i destruktywnych mechanizmów.
Ostatnio do¶wiadczyłam takiego małego o¶wiecenia,ale wydaje mi się że to jest jak z puzzlami:kawałek po kawałku stopniowo tworzy się cało¶ć układanki,na nowo dowiadujemy się tego co ukrywali¶my przed samymi sob±...
Goszka
 

Postprzez bunia » 18 lip 2007, o 01:12

Bianko ....to od Ciebie zalezy czy chcesz ta pokrywke zdjac i zajrzec do srodka i zamieszac czy tez nie.....masz chyba wlasna wole....nikt Ci nie zabiera mozliwosci wyboru.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Bianka » 18 lip 2007, o 01:17

no ale jak j± zdj±c? tak jak Goszko mowisz jest chyba u mnie, uciekam bc moze ale nie mma swiadomosci przed czym..
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Postprzez bunia » 18 lip 2007, o 01:21

O tym wlasnie napisala Goszka (genijalnie).....tego celem powinna byc wlasnie terapia.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Goszka » 18 lip 2007, o 01:38

Bianko,my¶lę że z jeszcze większ± motywacj± powinna¶ chodzić na terapię i cokolwiek by się nie działo nie rezygnować z niej.Przypuszczam(bo sama tego jeszcze nie do¶wiadczyłam),że przytrafi± się nie raz w trakcie jej trwania bolesne i trudne momenty,ale warto w takich chwilach powiedzieć sobie że taka jest droga oczyszczenia:długa i kręta,pokryta cierniami.Lecz po tym co już zrobiła¶ dla siebie aby wyj¶ć z choroby nie powinna¶ ogl±dać się wstecz.W końcu gdzie dojedziesz samochodem patrz±c we wsteczne lusterko?
Tak samo jest w życiu...byle do przodu i byle nic tych osi±gnięć nie zniszczyło.Bo my¶lę że to duże osi±gnięcia,z pewno¶ci± wiesz sama jak trudno było zdecydować się aby zacz±ć co¶ robić,to do czego d±żysz wymaga przełamania pierwszej i największej moim zdaniem bariery:wstydu.
Wiem,że odkryjesz siebie po kawałeczku podczas trwania terapii,jeszcze nazwiesz wszystko to czego nie potrafiła¶.Wierzę w to tak samo jak w to że i mnie się uda
Tylko w nas siła,w naszej grupie.Dzięki niej m.in. wiem że to co robi każde z nas ma sens :)
Ostatnio edytowano 18 lip 2007, o 02:00 przez Goszka, łącznie edytowano 2 razy
Goszka
 

Postprzez Bianka » 18 lip 2007, o 01:45

dziekuje Goszko bardzo ladnie to ujelas, terapie mam w czwartek, zdam relacje czy mi sie udalo cos poruszyc, pozdrowionka :) nawet sie lepiej poczulam, takie koj±ce jestescie, jednak cos dziala na mnie, choc moze tego nie widac :*
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 96 gości