szkoła w kierunku bycia terapeutka

Problemy związane z uzależnieniami.

szkoła w kierunku bycia terapeutka

Postprzez AnnaK_2 » 11 sty 2009, o 00:06

Witam serdecznie !
Na forum jestem pierwszy raz , i mysle ze swiom przykładem i doświadczeniem zyciowym mogłabym być wsparciem dla osoby uzaleznionej od alkoholu.
A wiec jestem alkoholiczka , od 17 miesiecy trzezwa . Moje zycie bardzo sie zmienilo , odzyskalam swoje poczucie wartosci i cheć życia . Co więcej , to bardzo chciałabym rozpoczac studia , które pozwoliłyby mi na prace z ludzmi tak samo uzależnionymi jak ja .
Proszę o podpowiedz co najlepiej wybrać , jaką drogę obrać .
Jaki kierunek studiów , czy kursy ...Proszę i czekam na odpowiedż .

Chętnie podziele sie swym doświadczeniem i pomocą :) [/b]
AnnaK_2
 
Posty: 5
Dołączył(a): 10 sty 2009, o 23:43

Postprzez tenia554 » 11 sty 2009, o 09:41

Nie pomogę Ci pomóc w tym temacie,ale chciałam powiedziedzieć, że jesteś wspaniała.Domyślam się jaką trudną drogę przeszłaś ,ale zwyciężyłaś.Jestem pełna podziwu co do twojej postawy i życzę samych sukcesów i spełnienia wszystkich marzeń.
Avatar użytkownika
tenia554
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 13:02
Lokalizacja: wrocław

Postprzez AnnaK_2 » 11 sty 2009, o 16:54

Witam!!
Bardzo dziękuje za ciepłe słowa , które zawsze utwierdzają mnie w przekonaniu ze warto trzeżwieć , dlatego chce być trzeżwa i pomagać innym.
Pozdrawiam Cię tenia554.
AnnaK_2
 
Posty: 5
Dołączył(a): 10 sty 2009, o 23:43

Postprzez mariola123 » 11 sty 2009, o 17:43

W tym temacie króluje Pukapuk . Razem moglibyście po pierwsze wspierać się wzajemnie a po drugie pomagać innym ludziom i to nie tylko w wychodzeniu z alkoholizmu.

A swoją drogą moje najszczersze gratulacje .Trzymaj się w trzeżwości bo warto.
mariola123
 
Posty: 108
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 19:31

Postprzez AnnaK_2 » 11 sty 2009, o 22:20

Witam!!

Dziękuję za zainteresowanie tematem i za podpowiedz do kogo moge sie zwrócić , a takze za to ze jesteś . Pozdrawiam ciepło.
AnnaK_2
 
Posty: 5
Dołączył(a): 10 sty 2009, o 23:43

Postprzez Orm Embar » 11 sty 2009, o 23:37

Cześć,

Siedemnaście miesięcy - dobry wynik. :)

Sprawdź tylko z terapeutą, czy nie bierzesz się za pomaganie innym ZA WCZEŚNIE. Absolutnie nie twierdzę, że to Twój przypadek, ale dla porządku i tzw. "prawdy" - cokolwiek to oznacza - muszę dodać, że są ludzie, którzy zabierają sie za pomaganie innym głównie dlatego, że nie potrafią pomóc sobie. Sprawdź to. :)

Zresztą w każdym zawodzie "okołoterapeutycznym" takie sprawdzanie siebie jest bezwzględnie konieczne. Ucząc się np. na psychoterapeutę samemu trzeba przejść psychoterapię indywidualną.

Tak w ogóle - pomysł dobry, także jako pomysł na życie. Kumpel ma ojca, który wyszedł z alkoholizmu, pokończył szkoły i kursy, a teraz sam prowadzi gabinet leczenia z uzależnień i żyje z tego.

powodzenia!!!!

Maks
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Postprzez pukapuk » 11 sty 2009, o 23:39

---------- 22:37 11.01.2009 ----------

Witaj Anno trochę zostałem wywołany do tablicy i miło ale tak naprawdę moje doświadczenie jest małe trzeźwieje od dwóch lat po 20 paru picia i jarania Thc. Za mało podałaś informacji ale jedno co mnie uderzyło to twoja determinacja w pomaganiu innym. To wielkie wyznanie ale i wielka odpowiedzialność. Trzeźwiejesz 17 miesięcy i to jest wielki sukces, ale nie wiem czy wiesz że proces terapeutyczny dla alkoholika na początku trwa dwa lata. Terapia podstawowa rozwój osobowości nawroty i terapia pogłębiona. Dodatkową pomocą jest też uczestnictwo w AA ale tu są szkoły różne. Myślę że 17 miesięcy to trochę za mało na myślenie o typowej pracy jako terapeutka. Łatwo uciec od siebie zajmując się innymi !!! W tak krótkim czasie ciężko jest pozbierać siebie zdarzają się głody alkoholowe i nie zawsze można ufać swoim emocjom . Ja nie piję dwa lata i uczestniczę systematycznie w spotkaniach z innymi alkoholikami nie tylko w ruchu AA ale też na grupach wsparcia. I właśnie takie coś bym ci polecał !!! Te grupy najczęściej organizowane są przy szpitalach lub placówkach zajmujących się uzależnieniami. Mimo że dużo piszę i udzielam się na forum, czasami może komuś pomogę, to jednak jestem alkoholikiem i mam swoje jazdy i ograniczenia cała sztuka polega właśnie na tym by mieć tego świadomość . Tu jest miejsce na taką pomoc , uzależnienia są różne ale mechanizmy te same jesteś kobietą a tu wiele pań zmaga się z jedzeniem ,słodyczami . Pisząc nie tylko o alkoholu wiele się tu uczę .

---------- 22:39 ----------

Omar :lol: strzałka
pukapuk
 

Postprzez wuweiki » 11 sty 2009, o 23:49

przybijam piątkę wszystkim ;) :lol:

Anno ...już jakiś czas temu przeczytałam Twojego posta i czekałam właściwie na rozwój wydarzeń :)
nie tyle na odpowiedzi innych, co na Twoje bycie tu ...aż coś gdzieś napiszesz,odezwiesz się więcej o sobie ...odpowiesz na jakiegoś posta ...i nie zrozum mnie źle -nie chodziło mi o sprawdzanie Ciebie, ale właśnie na danie Tobie czasu do tego,abyś zauważyła że tu masz fantastyczne, że tak powiem, pole do popisu do wstępniaka ;) czyli do pomocy innym ...tu wiele osób na takie wsparcie czeka! :kwiatek2:
pozdrawiam ciepło!
wuweiki
 

Postprzez Orm Embar » 12 sty 2009, o 09:28

pukapuk napisał(a):---------- 22:39 ----------
Omar :lol: strzałka


A pozdrawiać, pozdrawiać! :) Tylko błagam, nie OMAR jak Sharif - aktor podejrzanie zbyt męski, hehehehe ;) ale ORM jak niejaki Orm Embar, którego jak znajdziesz to znajdziesz, a jak nie znajdziesz to olej 8) 8) 8) .

Dobrego dnia i pracowitego tygodnia!

Maks
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Postprzez AnnaK_2 » 12 sty 2009, o 12:01

Witajcie w pierwszym dniu tygodnia, słonecznym i pieknym.

Z wielka uwaga przeczytałam od Was odpowiedzi i ciesze sie że czujni jesteście na innych. Doskonale rozumie zagadnienie dotyczace ucieczki od samej siebie , bo tak właśnie robiłam . Piłam 7 lat, pracowałam , wychowywałam dzieci , w nadmiarze interesowałam sie piciem meża (współuzalezniona), z żalem do ojca (DDA) - nie pije , absolutnie nie zauważałam siebie , nie obserwowałam , nie starałam sie cos zmienic , nauczyć tylko wybrałam drogę na skróty, piłam i tak regulowałam swoje uczucia.
Gdy straciłam prace , dowiedziałam sie na pierwszej wizycie w Osrodku Terapi Uzależnień , że jestem uzależniona od alkocholu. Rozpoczęłam terapie ale za nic nie chciałam sie rozstać z alkocholem , wiec to było chodzenie dla rodziny , a nie dla siebie , popijałam oczywiście , kłamałam , zapijałam i tak w kółko.
W takim marazmie tkwiłam przez 3 lata , byłam na leczeniu stacjonarnym i dalej zapijałam .
Tak jak pisałam dziś jestem trzeżwa 17 miesiecy, mąż 12 miesiećy a wiec i moje patrzenie na zycie bardzo sie zmieniło. Ukończyłam cały program terapeutyczny, obecnie kończe grupę Nawrotów, mam stały kontakt z osobami uzależnionymi , grupami AA i i kolegami , koleżankami.

Moje plany jesli chodzi o rozpoczęcie kroków w kierunku w/w opisanym , sa przemyślane, rozmawiałam juz z moimi terapeutami , którzy bardzo mnie wspieraja i pomagaja . Chce , aby moja osoba była przykładem ze można zatrzymać chorobę i nie pić , jeżeli bardzo sie tego chce, lecz trzeba dojrzec w tym przekonaniu , mi sie udało , choć zajęło mi to sporo czasu , było WARTO!

Studia rozpoczne dopiero po wakacjach , mam juz pewne wiadomości .
Mam wiec jeszcze sporo czasu. Codziennie pracuje nad sobą , ucze sie , i kontakt z Wami bardzo mi pomaga .
Dziękuje i pozdrawiam Wszystkich.
AnnaK_2
 
Posty: 5
Dołączył(a): 10 sty 2009, o 23:43

Postprzez pukapuk » 12 sty 2009, o 15:53

Witaj Anno . Trzeźwienie z partnerem z którym się piło jest dość trudne coś o tym wiem bo podobną mam sytuacje. Zmienia się perspektywa widzenia i uczuć jak w kalejdoskopie zwłaszcza na początku, a nie ma co się czarować tak jest u was. Mi też podpowiadano bym szedł w kierunku terapeutycznym był taki moment że o tym myślałem i całe szczęście że dałem sobie spokój. Oczywiście nie znam ciebie i nie mi oceniać twoje decyzje. Ale warto korzystać z doświadczeń innych, a takowe mówią o co najmniej 5 latach. Wiem że między małżonkami dochodzi do tak zwanego znaczenia terenu i określania granic buzuje, poczucie winy i przeciąganie liny . Aby pomagać profesjonalnie alkoholikom trzeba mieć posprzątane u siebie. Nie odbierz tego jakbym cię zniechęcał ale doświadczenie mówi że na jakiekolwiek decyzje życiowe powinno się poczekać ze dwa latka jak ktoś jest w miarę lotny i coś z sobą robi. Przyjmowanie na klatę problemów innych alkoholików wymaga odporności i stabilnej postawy. :wink:
pukapuk
 

Postprzez AnnaK_2 » 12 sty 2009, o 16:49

Witam!!

Oczywiscie zgadzam sie z tym co piszesz pukapuk , jednakze moja decyzja dojrzewa , mam jeszcze troche czasu , zanim owe studia zacznę .
Z moim mężem bardzo dużo rozmawiamy , i mysle ze wsparcie drugiej osoby jest tu bardzo istotne. Niczego juz nie podejmuje pod wpływem emocji, euforii .dlatego tez staram sie mysleć rozsądnie , racjonalnie i oczywiście nic ponad moje siły. Wiem tez jedno , ze jeżeli bardzo bede tego chciała , to pokonam i przeszkody i trudności i dam rade , osiagnąć to czego pragnę.

Pozdrawiam Ania
AnnaK_2
 
Posty: 5
Dołączył(a): 10 sty 2009, o 23:43


Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 101 gości

cron