zdrada?

Problemy z partnerami.

Postprzez selenit » 9 lip 2007, o 16:34

Coz moge Ci napisac tylko tyle z wlasnych doswiadczeni i moich bliskich ze jak ktos ma ciagatki do zdrady to zawsze bedzie mial.Dzisaj ta jutro Inna.Czy bedziesz umiala mu zaufac?Bedziesz go podejzewac,kontrolwac i w koncu cie to zameczy psychicznie.
Zgodzila bym sie u faceta na przyjaciolke,gdyby to byla jaks dlugoletnia z ktora sie na prawde przyjaznil przed nami i nigdy miedzy nim nie bylo erotycznych ukladow.Wiekszosc facetow chcociaz sie do tego nie przyznaje mysli o seksie nawet jak sobie wmawia ze to przyjaciolka.A czy on musi miec przyjaciolki,nie ch ma kumpli,siostre,ciotke a przedewszystkim ciebie jako przyjaciolke.Czasem jak ktos czegos nie rozumie to najlepiej mu pokazac na tym samam przykladzie.Moze poszukaj sobie przyjaciela,jak jest zazdrosny to zadziala.
selenit
 
Posty: 83
Dołączył(a): 9 maja 2007, o 15:28

Postprzez ramona » 17 lip 2007, o 15:24

---------- 17:14 09.07.2007 ----------

Dzieki Selenit:)
Ja juz sobie znalazlam przyjaciela, w swoim czasie go ujawnie. Bo wlasnie tak pomyslalam sobie juz wczesniej, ze przeciez tak moge sprawdzic jego reakcje. Narazie juz mysle o wyjezdzie do Polski, bardzo sie ciesze, ze zdecydowalam sie na zmiany. Po roku pracy - ciezkiej pracy troche odpoczynku sie przyda.
a po miesiacu zobaczymy jak bedzie...
Pozdrawiam.

---------- 15:24 17.07.2007 ----------

Witam Was!
Juz tydzien jestem w Polsce, on sie w ogole do mnie nie odzywa, wczoraj z nim chwile rozmawialam i mowil mi ze wyprowadza sie jak wroce... A tak milo spedzilismy czas przed moim wyjazdem, specjalnie wzial dodakowe dni wolne, by ze mna spedzic wiecej czasu...Ja nie rozumiem tego zachowania. Pytalam sie czy juz jest pewnien, ze zrezygnowal i sie wyprowadza, on na to, ze nie wie jeszcze... Co on ma na celu, dlaczego mnie tak teraz trzyma i nie potrafimy podjac jakies decyzji?
Ja przeciez nie bede go trzymac, ale przed moim wyjazdem mowil inaczej...ze dobrze, ze odpoczniemy od siebie i musimy wszystko przemyslec, ale bedzie dobrze...
Z reszta kazdy mi mowi, ze nie ma to sensu, pewnie nie ma, nie chce go do niczego zmuszac, bo kochac sie powinno z wlasnej woli...A moi rodzice sa calkiem przeciwko, mowili, ze juz nie zaakceptuja go, bo chceli, ale za bardzo sie mecze i nie bede z nim szczesliwa.
Ale chociaz moglibysmy to rozwiazac jak dorosli ludzie i nazwac rzeczy po imieniu.
Na pewno wszystko sie rozwiaze, jak przyjade.
Juz sama nie wiem co o tym wszystkim myslec...mam taki burdel w glowie... :(
Avatar użytkownika
ramona
 
Posty: 278
Dołączył(a): 14 maja 2007, o 15:35

Postprzez selenit » 17 lip 2007, o 16:29

Wiesz mysle ze to jego zachowanie to moze jakas gra emocjonalna z toba ze niby sie wyprowadza i wogole,chce cie jakos sprowokowac zebys ulegla i akceptowalal to co robi.Ze moze mu na tobie zalezy ale tez lubi swoje koleznanki i nie umie zniczego zrezygnowac.Musisz byc twarda inie dac sie sprowokowac.Sprobuj swoj pobyt w polsce wykorzystac na odpoczynek i relkas,nie czekaj na wiadomosci od niego.Jak wrocisz to zdecydujesz co dalej.A teraz moze mu po prostupowiedz ze niech robico chce a ty teraz chcesz sie cieszyc swoim urlopem.
Trzymaj sie cieplutko
selenit
 
Posty: 83
Dołączył(a): 9 maja 2007, o 15:28

Poprzednia strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 190 gości