:(kim ja własciwie jestem???? pomocy....
Posty: 6
• Strona 1 z 1
kim ja własciwie jestem???? pomocy....
przez samotny19880511 » 3 gru 2008, o 05:55
witam was bardzo serdecznie mam na imię robert mam 20 lat i mam wielki problem kim ja jestem.Jestem ładnym dbającym o siebie chłopakiem mam tylko jedne problem mimo swojego wieku nie wiem czy pociągają mnie kobiety czy męzczyżni, już próbuję wyjaśnić co mi tak naprawdę jest.Kiedy miałem jakieś 16 lat zaczęły mnie interesować tak ogólnie dziewczyny podrywałem umawiałem się na randki...itd ale nigdy nie dosżło do spotkania intymnego(sex) i w tym samym czasie innym wzrokiem spogladąłem na facetów tylko w inny sposób ponieważ interesował mnie tylko kontakt sexualny z nimi(nie interesowało mnie w zaden sposób byćia z facetem tak jak z kobietą), kiedy poszedłem do większego miasa na studia poznałem fajną dziewczynę zbliżyłem się do niej bardzo.....doszło nawet do zbliżenia na poziomie łóżka....ale niestety do niczego nie dosżło owszem gra wstępna była ale potem jakiś strach mnie opetał....niewypał:(:(:(I w tym momencie stwierdziłem że chyba jestem homoseksualistą:(:( dobra zaczełem tym bardziej się interesować chodziłem do gekowskich clubów....zapoznałem fajnego faceta spodobał mi się coś zaiskrzyło...ale znów ten sam problem na poczatku pociągąl mnie tak jak ta wcześniejsza kobieta....ale kiedy dosżlo do zbliżenia (łózko) nie potrafiłem się z nim kochać tak z z minuty na minutę podniecenie ustapiło nie wiem dlaczego...próbowałem jakośc ale nic z tego spałem z nim kilka nocy i nic:(:( czy ktoś może mi powiedzieć co mi jest?? czy mogę jakoś to wyleczyć?? na dzień dzisiejszy to nie miałem kontaktu płuciowego ani z kobietą ani z męzczyzną:(:( bliższa i znana jest mi masturbacja:(:( ja podejrzewam swój problem ale nie wiem czy to jest własnie to otórz mam duuuze kompleksy i zastrzeżenia co do swojego ciała.......;/;/ proszę o radę co ja mam w tym kierunku zrobić czy jestem homoseksualistą....(bo wiem że z tym się żyje normalnie a ja mam takie dni że raz mi jest z tym dobrze a raz że nie tak jakby mam wyrzuty sumienia...sam nie wiem kim ja jestem zle mi jest z tym bardzo bo sex jest fajny a lata uciekają.....:(
:(- samotny19880511
- Posty: 3
- Dołączył(a): 3 gru 2008, o 05:42
przez smutasek » 3 gru 2008, o 13:02
Masz problem, ale generalnie z Tobą jest wszystko ok. Ciąży Ci fakt, że nie do pewnego momentu wszystko gra, ale jak ma dojść do dużo bardziej intymnego zbliżenia, niż gra wstępna to czujesz blokadę. Moim zdaniem jesteś jednym z tych ludzi, którzy potrzebują czasu, aby nabrać zaufania do swojego partnera, a dopiero wówczas pozwolić mu zbliżyć się do siebie w ten najbardziej otwarty kontakt.
Ja wiem, że wiele ludzi, i w tym pewnie wielu Twoich znajomych, już po pierwszej randce lądują w łóżku. Ale taki mają charakter. Ty masz inny. Widocznie potrzeba Ci czasu na to, byś zdobył pewność, że podobasz się partnerowi, że Ciebie w pełni akceptuje.
Daj sobie troszkę czasu. Dwa nieudane podejścia są może dla Ciebie katastrofą, ale uwierz mi - w końcu na pewno powiedzie się Tobie. ALE pod warunkiem, że nie będziesz robił nic na siłę. Sex jest fajny, ale tylko wtedy, gdy uprawiamy go z właściwą osobą.
Lata uciekają???? Twoje lata dopiero się ZACZYNAJĄ!
Powodzenia:)
nie martw się tak bardzo!
Ja wiem, że wiele ludzi, i w tym pewnie wielu Twoich znajomych, już po pierwszej randce lądują w łóżku. Ale taki mają charakter. Ty masz inny. Widocznie potrzeba Ci czasu na to, byś zdobył pewność, że podobasz się partnerowi, że Ciebie w pełni akceptuje.
Daj sobie troszkę czasu. Dwa nieudane podejścia są może dla Ciebie katastrofą, ale uwierz mi - w końcu na pewno powiedzie się Tobie. ALE pod warunkiem, że nie będziesz robił nic na siłę. Sex jest fajny, ale tylko wtedy, gdy uprawiamy go z właściwą osobą.
Lata uciekają???? Twoje lata dopiero się ZACZYNAJĄ!
Powodzenia:)
nie martw się tak bardzo!
- smutasek
- Posty: 24
- Dołączył(a): 19 paź 2008, o 12:43
przez samotny19880511 » 4 gru 2008, o 17:21
no własnie nie wiem:(:( byłem z kimś bardzo blisko związany..i nic z tego...
- samotny19880511
- Posty: 3
- Dołączył(a): 3 gru 2008, o 05:42
przez epsonite » 11 sty 2009, o 13:49
Witaj!
Samotny, z tego co czytam z Twoich postów to wydaje mi się, że jednak jesteś gejem, który może boi się społecznych konsekwencji bycia gejem.
A może też jesteś biseksualny? Nie wiem.
Ale proponuję Ci mały bilans. Weź sobie kartkę papieru i napisz po jednej stronie kobieta, a po drugiej mężczyzna. Po każdej ze strony wypisz argumenty, które skłaniałyby Cię do tego, aby być albo z kobietą albo z mężczyzną (np. satysfakcja z seksu, chęć bycia w związku, stabilność, bliskość, intymność itp.). Dodatkowo do każdego argumentu określ jego siłę - np. w skali od 1-5. Po wszystkim zobaczysz, które argumenty są dla Ciebie najważniejsze i czy te najważniejsze rozlokowały się po stronie mężczyzny czy po stronie kobiety. Może wydaje się to z lekka matematyczne - ale może też pozwoli Ci jakoś chociaż wstępnie przyjrzeć się swoim potrzebom i sobie generalnie.
Napisałeś też, że się masturbujesz. Odpowiedz sobie także na pytanie kto jest obiektem Twoich fantazji erotycznych podczas masturbacji? To także powinno dać Ci jakąś jasność co do Twojej orientacji seksualnej.
Kolejna sprawa - napisałeś, że masz wyrzuty sumienia. Zapytaj się - dlaczego masz te wyrzuty sumienia? Skąd one się biorą? Jaką mają podstawę - jak brzmią? Czy dotyczą tego, że byłbyś gejem czy tego, że nie jesteś określony? Czy są związane np. z religią czy może raczej ze społeczną reakcją?
Być może problemy z seksem wiążą się właśnie z tymi obawami?
A może też tak bardzo przywykłeś do masturbacji, że teraz zwyczajnie potrzeba trochę czasu, aby "przestawić się" na seks z drugim człowiekiem?
Tego nie wiem ale na pewno warto odpowiedzieć sobie szczerze na powyższe pytania.
Jeśli Twoje wątpliwości będą nadal trwały - być może warto po prostu zasięgnąć rady psychologa. Jest wiele miejsc, gdzie można dostać bezpłatną poradę psychologa a także nawet bezpłatne psychoterapie.
Jak wcześniej zauważył Smutasek:
Masz dopiero 20 LAT! Życie jest przed Tobą!
:)
Pozdrawiam!
eps.
NA MARGINESIE:
No i mała uwaga co do poprzedniego postu zonestafa. Link, który podaje Zonestaf, odnosi się do publikacji, która traktuje homoseksualizm jako coś złego, nadającego się do leczenia - a poprzez to piętnującego osoby homoseksualne. Pamiętajmy, że takie stanowisko znajduje się w zdecydowanej mniejszości w psychologii. Większość psychologów, a także towarzystwa psychiatryczne i psychologiczne na świecie stoją na stanowisku, że homoseksualizm jest normalną możliwością w rozwoju każdego człowieka i powinno się kłaść nacisk na akceptację siebie jako homoseksualisty a nie na tzw. "leczenie" - bo zabiegi tego typu przynoszą wiele strat psychicznych.
Miałem nawet okazję poznać kilka osób, które poddały się tzw. "leczeniu". Zalecano tam umawianie się na siłę z osobami płci przeciwnej, wmawiano tym ludziom, że homoseksualizm to coś złego - a oni to przyjmowali kosztem własnego zdrowia psychicznego - bo nie było żadnych rezultatów "leczenia". Oni po prostu czuli inaczej.
Lesbijka, która mi o tym opowiadała, dochodziła do siebie przez następne 7 lat życia po takim "leczeniu" - aby znów przywrócić sobie integralność psychiczną i cieszyć się życiem jako lesbijka. Dla mnie takie historie to zwykłe okaleczanie psychiczne a nie "leczenie".
Zamiast takich publikacji jak w linku powyżej proponuję Ci np: "Homoseksualizm, prespektywa interdyscyplinarna" pod red. m.in. Krystyny Slany. Albo: "Kim jesteśmy czyli o seksie" - rozmowa Katarzyny Janowskiej z Jackiem Bombą.
Samotny, z tego co czytam z Twoich postów to wydaje mi się, że jednak jesteś gejem, który może boi się społecznych konsekwencji bycia gejem.
A może też jesteś biseksualny? Nie wiem.
Ale proponuję Ci mały bilans. Weź sobie kartkę papieru i napisz po jednej stronie kobieta, a po drugiej mężczyzna. Po każdej ze strony wypisz argumenty, które skłaniałyby Cię do tego, aby być albo z kobietą albo z mężczyzną (np. satysfakcja z seksu, chęć bycia w związku, stabilność, bliskość, intymność itp.). Dodatkowo do każdego argumentu określ jego siłę - np. w skali od 1-5. Po wszystkim zobaczysz, które argumenty są dla Ciebie najważniejsze i czy te najważniejsze rozlokowały się po stronie mężczyzny czy po stronie kobiety. Może wydaje się to z lekka matematyczne - ale może też pozwoli Ci jakoś chociaż wstępnie przyjrzeć się swoim potrzebom i sobie generalnie.
Napisałeś też, że się masturbujesz. Odpowiedz sobie także na pytanie kto jest obiektem Twoich fantazji erotycznych podczas masturbacji? To także powinno dać Ci jakąś jasność co do Twojej orientacji seksualnej.
Kolejna sprawa - napisałeś, że masz wyrzuty sumienia. Zapytaj się - dlaczego masz te wyrzuty sumienia? Skąd one się biorą? Jaką mają podstawę - jak brzmią? Czy dotyczą tego, że byłbyś gejem czy tego, że nie jesteś określony? Czy są związane np. z religią czy może raczej ze społeczną reakcją?
Być może problemy z seksem wiążą się właśnie z tymi obawami?
A może też tak bardzo przywykłeś do masturbacji, że teraz zwyczajnie potrzeba trochę czasu, aby "przestawić się" na seks z drugim człowiekiem?
Tego nie wiem ale na pewno warto odpowiedzieć sobie szczerze na powyższe pytania.
Jeśli Twoje wątpliwości będą nadal trwały - być może warto po prostu zasięgnąć rady psychologa. Jest wiele miejsc, gdzie można dostać bezpłatną poradę psychologa a także nawet bezpłatne psychoterapie.
Jak wcześniej zauważył Smutasek:
Masz dopiero 20 LAT! Życie jest przed Tobą!
:)
Pozdrawiam!
eps.
NA MARGINESIE:
No i mała uwaga co do poprzedniego postu zonestafa. Link, który podaje Zonestaf, odnosi się do publikacji, która traktuje homoseksualizm jako coś złego, nadającego się do leczenia - a poprzez to piętnującego osoby homoseksualne. Pamiętajmy, że takie stanowisko znajduje się w zdecydowanej mniejszości w psychologii. Większość psychologów, a także towarzystwa psychiatryczne i psychologiczne na świecie stoją na stanowisku, że homoseksualizm jest normalną możliwością w rozwoju każdego człowieka i powinno się kłaść nacisk na akceptację siebie jako homoseksualisty a nie na tzw. "leczenie" - bo zabiegi tego typu przynoszą wiele strat psychicznych.
Miałem nawet okazję poznać kilka osób, które poddały się tzw. "leczeniu". Zalecano tam umawianie się na siłę z osobami płci przeciwnej, wmawiano tym ludziom, że homoseksualizm to coś złego - a oni to przyjmowali kosztem własnego zdrowia psychicznego - bo nie było żadnych rezultatów "leczenia". Oni po prostu czuli inaczej.
Lesbijka, która mi o tym opowiadała, dochodziła do siebie przez następne 7 lat życia po takim "leczeniu" - aby znów przywrócić sobie integralność psychiczną i cieszyć się życiem jako lesbijka. Dla mnie takie historie to zwykłe okaleczanie psychiczne a nie "leczenie".
Zamiast takich publikacji jak w linku powyżej proponuję Ci np: "Homoseksualizm, prespektywa interdyscyplinarna" pod red. m.in. Krystyny Slany. Albo: "Kim jesteśmy czyli o seksie" - rozmowa Katarzyny Janowskiej z Jackiem Bombą.
- epsonite
- Posty: 70
- Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:17
Posty: 6
• Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 330 gości