taaak bardzo zmęczona

Problemy związane z uzależnieniami.

taaak bardzo zmęczona

Postprzez marense » 3 sty 2009, o 00:41

witajcie,
Jak Wy to ludzie robicie, że znajdujecie w sobie wciąż energię i motywację?
Ja sie dzisiaj cały wieczór zastanawiam, czy nie zeżreć całego opakowania tabletek na uspokojenie, żeby zasnąć i się nie obudzić. Bo nie mam siły rano wstać. I tak każdy dzień kończy się tak samo. Jestem tylko ja i żarcie. I nic, nikt więcej. Nie mam siły się uczyć, nie mam siły żyć. Walczę od 4 lat. Najpierw bulimia. Był psychiatra. Był seronil. Potem żaaaaaarcie. Następnie dietetyk, parę spotkań z psychologiem. Byłam na prostej! Pierwszy raz od dawna chciało mi się żyć, wierzyłam, że mogę być szczęśliwa. Ale wszystko szlag trafił. Teraz żre, od 5 miesięcy, a ostatnie 2 tyg to istna orgia. Wsytd mi, wyglądam jak świnia i nic mnie nie interesuje. Absolutnie nic. Czy ktoś wie jak sobie pomóc???
marense
 
Posty: 2
Dołączył(a): 2 sty 2009, o 23:57

Postprzez kropelka » 6 sty 2009, o 16:40

Powinnas znowu odwiedzic psychiatre .Większosc z nas chodziła i chodzi nie do pierwszego czy drugiego...Pozdrawiam ciepło.
kropelka
 
Posty: 257
Dołączył(a): 7 lip 2008, o 17:07

Postprzez bunia » 6 sty 2009, o 21:11

Nie pozostaje nic innego jak wystartowac z leczeniem jeszcze raz.....masz do wyboru probowac albo nic sie nie zmieni ...no moze tylko na gorsze.....jesli zaczniesz wierzyc,ze sie uda i CHCESZ to juz polowa sukcesu.

Pozdrowka :)
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez isiaaa20 » 7 sty 2009, o 12:59

tylko nie bierz zadnych tabletek na sen, tylko walcz o swoje życie...warto:* powodzenia
isiaaa20
 

Postprzez marense » 9 sty 2009, o 21:20

Dzięki za wszystkie miłe słowa. Walczyć... Tak, cały czas walczę. Ze sobą. Nie z chrobą. Wstyd mi i boję się po raz kolejny iść do specjalisty. Moja mama twierdzi, że to moja wina, że powinnam się wziąć w garść i w ogóle, że szkoda kasy na lekarza, bo jeśli sobie sama w głowie nie poprzestawiam, to nikt mi nie pomoże. Czuję się fatalnie. Coraz częściej mam napady paniki, nie mogę spać po nocach, potafie się budzić i zastanawiać czy wczoraj się obżarłam czy nie. Całe moje życie kręci się wokół jedzenia. Wstydzę się tego jak wyglądam, jak jem i tego, że nad tym nie panuję. A może to zwykłe lenistwo???
Dlaczego w tym okrutnym świecie wartość człowieka zależy od jego wyglądu... :cry:
marense
 
Posty: 2
Dołączył(a): 2 sty 2009, o 23:57

Postprzez isiaaa20 » 9 sty 2009, o 21:30

bo świat jest okrutny Kochanie ;q ja o tym wiem i Ty o tym wiesz... ja byłam bardzo gruba ważyłam w podstawówce tyle co teraz... 2 lata temu dopiero to z siebie zrzucilam, 15 kg mniej. uwierz w siebie i jeśli chcesz schudnąć zrób to dla siebie:*
isiaaa20
 

Postprzez anna maria » 10 sty 2009, o 13:36

Pytasz "dlaczego wartość człowieka zależy od wyglądu".

Ja uważam że to nie jest prawda,ja nigdy nie patrzę na wygląd człowieka.Mam różnych znajomych,przyjaciół ,szczupłych,grubszych.niskich i wysokich.
Ja patrzę na to jakimi są ludźmi a ponieważ nie lubię chamstwa.obłudy,kłamstwa,lizusostwa to ludzie tacy są u mnie przegrani.Są ludzie ,z którymi od pierwszej chwili poznania chcesz się zaprzyjaźnić i tacy są moimi przyjaciółmi.
A jeżeli potrzeba specjalisty to trzeba się wybrać. Rób tak jak ci rozum podpowiada,bo ty sama wiesz co jest ci potrzebne
Pozdrawiam i trzymam kciuki.
anna maria
 
Posty: 554
Dołączył(a): 15 lis 2008, o 17:00

Postprzez mariola123 » 10 sty 2009, o 15:44

Marense witaj !!!

Wejdż na temat UZALEŻNIENIE OD JEDZENIA , poczytaj , pomyśl .Ja mam ten sam problem co Ty .Możemy się wspierać .Sens życie ma dla mnie wtedy kiedy jem ,,normalnie " a nie ma żadnego wtedy kiedy zażeram.
Myśli o tabletkach mam identyczne kiedy żrę a kiedy nie CHCE MI SIĘ ŻYĆ

Pozdrawiam CIĘ cieplutko i przytalam do serduszka :serce:
mariola123
 
Posty: 108
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 19:31


Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 98 gości