Olej to, napisałeś o tym tutaj i ktoś już wie. Za każdym razem jak poczujesz, że ci to leży na duszy, to możesz o tym tu napisać, Jeśli chodzi o ewentualną dziewczynę, znajomych, to oczywiście radzę zachować to w tajemnicy i nie inaczej. Ja mam tak, że w końcu, jak coś mi bardzo leży na sercu, to mówię to zaufanej osobie, a później i tak żałuję, bo po co mi to było? Oczywiście nie mówię wszystkiego, lol. Powiem ci, że jestem prawiczkiem i co? Oboje mamy coś co ukrywamy... przed znajomymi... Nie, ukrywanie to złe określenie, bo nie chowamy się w piwnicy. Raczej nie chwalimy się tym.
Ty po pierwsze - nie zrobiłeś tego przecież temu kotu, miałeś na tyle siły w sobie, że zdołałeś się powstrzymać, opamiętałeś się. W dodatku wstydzisz się tego, a to świadczy o tym, że jesteś świadom tego, jaką głupotę byś zrobił.
Każdy ma jakieś swoje sekrety. Po to one są, żeby się nimi nie chwalić. Twoim sekretem jest to akurat, jednakże ciągle jest ci głupio, bo hmm powiedzmy, że ktoś kiedyś opowiedziałby jakiś żart o kocie ruchanym przez faceta i wszyscy znajomi by się śmiali (gdyby kawał był śmieszny rzecz jasna), ale ty byś czuł się skrępowany, zażenowany pewnie.
Najlepszym lekarstwem na to jest śmiech. Śmiej się z tego. Nie musisz udawać, że cię to bawi jak jasna cholera i śmiać się w niebogłosy, pomyśl w duchu, że to co chciałeś zrobić było śmieszne i tyle.
Ja jak to czytałem to parsknąłem śmiechem, że aż tak byłeś niewyżyty xD Wyluzuj, nic nie zrobiłeś przecież
Pośmiej się z tego, a potem zapomnij. Myślę, że wszyscy tutaj to rozumiemy i NIECH ci to wystarczy
Jak wiele rzeczy, które się przytrafiają, to wydarzenie było i minęło.