UZALEŻNIENIE OD PAPIEROSÓW

[mariola123]

Witam !!!
Czy są tu na forum nałogowi palacze którzy chcą skończyć z tym nałogiem ?
Moja historia palenia to : 20 lat

Przerwa 3,5 roku ( całkowita abstynencja )

Nawrót palenia któty trwa już pół roku.

Chcę z tym skończyć raz na zawsze .

[yoytek]

Słyszałem, że nałogowcem jest się do końca życia. Można już co najwyżej nie palić/ nie pić/ nie ćpać, a z kiszonego ogórka już nie można zrobić świeżego. U mnie się to sprawdza co do alkoholu, a przestać palić też chciałbym.
Pozdrawiam noworocznie Wojtek

[anna maria]

paliłam 29 lat,ale gdy zobaczyłam że mój starszy syn pali powiedziałam '' dość'', nie było to takie proste ale wykorzystałam ''tabex''. są to małe ziołowe tabletki które się bierze przez 25 dni, prze 14 dni paliłam jeszcze ale była to paczka tygodniowo a nie dziennie jak wcześniej i 10 miesięcy temu po prostu nie zapaliłam. trwa to do dzisiaj , pewnie że jest ciężko , są dni że strasznie chce mi się zapalić , miałam nawet sen w którym paliłam ,
TO JEST WALKA Z NAŁOGIEM
ale gdy przychodzi taki ciężki dzień powtarzam sobie że muszę wytrzymać i tak dzień po dniu mija a ja nie palę.
Jakie korzyści wiadomo ,finansowe ale jaka piękna ,gładziutka cera , naprawdę.
Odzyskałam węch,ale czasem aż za bardzo czuję zapachy zwłaszcza te brzydkie i nie mogę ich wytrzymać.
Dlatego zachęcam wszystkich,spróbujcie a może i wam się uda,
pozdrawiam

[Patkowa]

nie palę czwarty dzień.
nie piję 10 dni dłużej.
nie biorę troszkę dłużej.

jak zawsze mogę tylko powiedzieć, że przede wszystkim trzeba chcieć
i nie poddawać się
jak raz nie wyjdzie to nie poddawać się, tylko rzucać znowu

jak na mnie, to marnie widzę twoje szanse...
tak samo jak "nie piję od dzisiaj" i "nie piję 24 godziny"... inaczej się nie da
tak samo "nie palę... od teraz", bo jutro to cegła ci spadnie na głowę albo wygrasz z malboro roczny zapas fajek, a od tych przygotowań do rzucania nałogu wypalisz kolejne 20 paczek

chcesz rzucić?

rzuć teraz, od teraz przestań palić, wypierdziel wszystkie fajki do kosza, a wcześniej zalej je wodą... wtedy ten wątek może będzie miał większy sens...

jak zaczniesz dostawać k*rwicy to skocz do apteki, coś tam wymyślą i nie przejmuj się cenami - tyle wydajesz przez 5 dni na papierosy.

PS: Polecam jeszcze cytat niżej - gdybyś chciała... ale coś mi się wydaje, że zaraz dużo powodów się znajdzie

[flinka]

nie palę czwarty dzień.
nie piję 10 dni dłużej.
nie biorę troszkę dłużej.

Chciałam Ci pogratulować i życzyć wytrwałości.

I muszę wziąć sobie Twój post do serca, bo sama się oszukuję i wciąż rzucam, od jutra, gdy skończy się paczka, muszę najpierw ograniczyć, jeszcze tylko jeden, bo to zły moment... Co za samookłamywanie się! A pewnie, że można, trzeba tylko zawalczyć!

[mahika]

[tenia554]

Mój jedyny nałóg to papiersy.Bardzo chcem się go pozbyć.Próbowałam już kilka razy i nic.Po TABEX-ie prawie się udało,ale tylko na kilka dni.Chcem spróbować plastrów,ale nic o nich nie wiem.Muszę poczytać.Wierzę że pozbędę się tego śmierdzącego,drogiego nałogu.Podziwiam tych którym się udało.

[mahika]

a ja sobie pale i nie chce rzucac, choc to kobiecie nie przystoi szczególnie, choc to zarezerwowane dla panów...

[mahika]

wszystko co napisałes odnosi sie tez do facetów.
to przedpotopowe stwierdzenia płec piękna, słaba płec.... nie ma znaczenia. facet jak pali tez śmierdzi. wszędzie jak i kobieta. Albo gorzej, bo potrafia sie nie myc i nie zmieniac skarpet <blee> i nie uzywają kremów, maseczek i peelingów. i wygladają tak jak twój koleszka.
więc uścislijmy.
Drogie panie i PANOWIE fajki w błoto.

fajnie ze przestałes pic. leczysz sie? uczęszczasz na AA? bo jak nie to moze nie na długo starczy ci tej motywacji którą teraz masz i silnej woli.
nie znam alkoholika który poradziłby sobie z niepiciem sam...

chyba ze nie pijesz chwilowo, tak poprostu, a nie wychodzisz z nałogu.
pozdrawiam i powodzenia na dalszej drodze życia.

[mahika]

heh, skoro tak mówisz to pewnie tak jest...

ja mam troche inna wiedzę, aleszkoda czasu na pogawędki.

[isiaaa20]

rzucę odwagi w rzucaniu papierosów, ciężko jest ...wiem coś o tym..

[anna maria]

Ja również życzę powodzenia w rzucaniu , obojętnie czego , alkoholu,papierosów,narkotyków. Ale nie kamieni , ani niedobrych słów.
Chociaż nie jestem uzależniona to wiem że nie ma czegoś takiego jak kontrola picia alkoholu.
Nie da się . Oooo ,dzisiaj mam ochotę to może jakieś piwko albo drink .
Nie , '' nie zabija pociąg, tylko lokomotywa''.
Czyli trzeba pamiętać o tym zanim sięgnie się po jakąś używkę.
Ja ciągle mam ochotę zapalić.

[mariola123]

--------- 11:01 08.01.2009 ---------

Dzięki Wam wszystkim piękne za dobre rady i dobre słowa . Gdy choć jedna osoba za radą Waszą z tego forum rzuci palenie to będzie to już niewątpliwie ogromny sukces.
Z przykrością i wstydem stwierdzam że mnie na razie się nie udało , ale nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa.
Póki co szukam sobie wymówek i wyznaczam ciągle nowe terminy .Wiem wiem to jest oszukiwanie samego siebie ale na razie jest jak jest a ja nie mam zamiaru Was okłamywać .ŻYCZĘ i sobie i WAM wiele wytrwałości w drodze do ,,życia bez dymka''.

-------- 11:11 20.01.2009 ---------

WITAJCIE !!!!!!!!



RZUCIŁAM PALENIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Męczę się strasznie , denerwuję ale wierzę że dam radę !!!!!!!!!!!!!!!

Stosuję tą samą zasadę TYLKO DZIŚ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jeśli możecie to proszę o wspieranie mnie

[isiaaa20]

wspieram Cię, lepiej powiedz jak to robisz?:)

[mariola123]

--------- 14:03 20.01.2009 ---------

Isaaa !!!

Po prostu powiedziałam sobie DOŚĆ !!!!!!

Wspieram się gumami , mentosami , tik - takami ale nerwy mi wysiadają czasami . Próbwałam tabletki na uspokojenie ale wyrzuciłam , ponieważ one otępiają i ogłupiają .Muszę to przyjąć na klatę bez otępiaczy .
Stosuję zasadę 24 h , czyli muszę wytrzymać tylko dziś i tak codziennie. Nie chcę też liczyć ile już nie palę , bo tak jak już pisał Pukapuk , to liczenie może się kiedyś skończyć a tego bym nie chciała.
--------- 11:41 21.01.2009 ---------