I
, tak właśnie trzymaj. Kiedyś też się tak zachowywałam, słyszałam tekst : "jeśli mi teraz nie pomożesz, zapomnij że mnie znasz, z nami koniec", a wiesz co było najgorsze??? To "my" było wtedy, kiedy mu pasowało, manipulował mną, szkoda że wtedy nie było mnie stać, nie miałam siły, aby mu odpowiedzieć, no to koniec, spadaj. Nie pozwól mu o sobie decydować!!! To jest tylko Twoje życie!!!
Co do studiów... wiem, że ciężko, ale skończ je, realizuj swoje plany, a tak przy okazji, co studiujesz, powiedz, tak dla rozładowania napięcia???