roznica wieku w zwiazku

Problemy z partnerami.

Postprzez Dziunia » 7 sty 2009, o 01:10

wiesz Zagubiona trudna sprawa.
zupełnie nie wiem co Ci doradzic,
teraz napewno nie angazuj sie chociaz widzę ze ejstes nakrecona jak szwajcarski zegarek :D
czas.. zdamy maturke pomyslimy.

osobiscie bym urwała, raczje trzymam sie zasad, raczej napewno 10 to za duzo. teraz luz ale pozniej. no co ja mam 20 on 30 ja mam 30 on 40 ja chce miec dziecko przed 30 a tu juz tatus tyle lat ma.
pozniej jak to sis mowi i dla niej ciezko.
z tego co wiem chce odejsc
tylko juz wyplatac sie jej z tego jest trudno
Dziunia
 

Postprzez smerfetka0 » 7 sty 2009, o 01:25

pewnie masz i racje...roznica to nie cale 10 lat apropo ;p ale szczerze jakos mnie to nie martwi...jest milo i wiesz? nawet nie chce tego zmieniac...ze zaraz zaczniemy sobie wyznawac ze jak nam zalezy czy cos...nie mam stu procentowej pewnosci ale jakos jestem spokojna ze w tym momencie nie ma "takiej kolezanki" jak mnie...jest fajnie i niech tak zostanie...nawet nie wiem czy chce teraz nowego powaznego zwiazku..musimy wiecej ze soba pobyc i sie zobaczy...ale obiecalam sobie kilka rzeczy juz dawno i udaje mi sie ich dotrzymac:) nic nie zapowiada sie aby teraz te obietnice cos zmienilo..czas pokaze:)
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Dziunia » 7 sty 2009, o 01:33

:wink:
no dajcie sobie czas... a moze jednak?
kto to wie? :D
sciskam mocno i spokojnej nocy
ja rok temu postanowiłam tez cos sobie. i dotrzymałam. i jestem ogromnie z tego dumna;p

i Kocham tego mojego Anioła:*
ajjjjj
Dziunia
 

Postprzez smerfetka0 » 7 sty 2009, o 01:35

podoba mi sie w nim to ze ma te swoje lata...ale czuje przy nim takie bezpieczenstwo...i ze jednoczesnie potrafi sie "wsciekac" jak dziecko ze mna :) po prostu wszystko...jak sobie mysle o czyms powazniejszym to ogarnia mnie strach...pomysle ze wychodzi ze znajomymi wszyscy zabieraja partnerki chce wziac mnie...i jak ja taka mlodsza?? no i reakcja rodzicow...emocje mi narazie opadly :) wiem ze nie chce tego konczyc...a co chce zeby wyszlo do konca nie jestem pewna...ale mam na to czas:) teraz tylko czy zaproponuje nastepne spotkanie czy nie
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Dziunia » 7 sty 2009, o 01:39

no ja tez zawsze miałam starszych chłopaków bo podobało mi sie to bezpieczenstwo, ich wiedza i w ogole...
musze miec straszego.

Ale powiem Ci tak teraz na sylwestrze w gorach z nim to ja byłam najmłodsza.. nastepna dziewczyna miała 21 lat.
czułam sie strasznie. bo byłam najmłodsza jednak gdzies pewne granice sa
a rodzice nie pozwolili by mi sie spotykac z facetem około 10 starszym
dla nich to juz róznica pokolen.;p
i dla mnie chyba tez.
Dziunia
 

Postprzez smerfetka0 » 7 sty 2009, o 01:40

jak moja babcia mogla miec 12 lat starszego ;p mama ma 7 lat...to ja te 8 czy 9 nie tragedia...:) pociesza mnie fakt ze jednak to jest mozliwe...znam wiele przypadkow...moja kolezanka z mojego roku ma juz dziecko z dokladnie 10 lat starszym...wpadla niestety i nie chce podzielac jej losu ale udalo jej sie...nienarzeka... moze to akurat on jest tym jedynym? a moze bedzie najlepszym przyjacielem ? nie wiem...nie wazne :)
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez Dziunia » 7 sty 2009, o 01:42

czas poznanie sie i docieranieeeeee;p
bedzie dobrze.
Dziunia
 

Postprzez smerfetka0 » 7 sty 2009, o 01:45

no wlasnie...czas pokaze:) jak by cos sie ciekawego...badz nie...wydarzylo...bede pisac:) jak narazie mi dobrze:)
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez isiaaa20 » 7 sty 2009, o 15:13

najważniejsza jest miłość i wzajmne zrozumienie;*
isiaaa20
 

Postprzez smerfetka0 » 7 sty 2009, o 15:20

ale taka roznica wieku ??8-9 lat?? jeszcze jak ja mam 18....gdybym miala z 22 to by mnie to nie obchodzilo...juz bym rownie dobrze byla wtedy w stanie za maz wychodzic i nikogo by to nie zdziwilo...wiec wtedy to nie jest takie wazne...jak narazie jestem ta "gowniarą"...bo tak traktują mnie wszyscy..jak sie moim znajomi dowiedzieli ze spotkalam sie z tyle starszym tez od razu mile komentarze...sama nie wiem co o tym myslec:(
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez isiaaa20 » 7 sty 2009, o 15:29

mają Cię za gówniare, ktora nie wie nic o życiu? skąd ja to znam... w dawnych czasach róznica taka nie stanowiła żadnej bariery... nasze babki i prababki wychodziły za mąż w wieku 16 lat a teraz..? od razu czeka społeczne skreślenie..chore to jest wszystko...nie ogarniam tegoo szczerze mówiąc
isiaaa20
 

Postprzez smerfetka0 » 7 sty 2009, o 15:31

u mnie w zwiazku ze slubem nie bylo by problemu :( miedzy rodzicami 7 lat roznicy,....dziadkami 12...ale oni byli "dorosli"...ponad 20 lat...a ja 18...mam czas na wszystko wiec po co sie wiazac...moze on zaraz zechce rodzine zalozyc...moze zechce dzieciaka....to byly by pierwsze slowa mojej mamy :(
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez isiaaa20 » 7 sty 2009, o 15:33

a TY myślisz, że tak będzie? może poczeka na Ciebie jesli kocha?
isiaaa20
 

Postprzez smerfetka0 » 7 sty 2009, o 15:37

nie wiem...nie jestem sobie w stanie wyobrazic ze jestem 4-5 lat z chlopakiem i wychodze za maz....dla mnie to nie pojete....
juz mi sie troche za nim teskni:(
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Postprzez isiaaa20 » 7 sty 2009, o 15:38

niepojęte może dlatego, że nie planujesz tego narazie...
isiaaa20
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 133 gości