---------- 22:30 06.01.2009 ----------
Wiem, właściwie powinnam pisać w innym dziale, ale wolę tutaj, nie mogę powiedzieć, że mam depresję, w depresji człowiek nie ma ochoty ani sił już na nic, a ja każdego dnia wstaję po to, aby walczyć, tylko nie wiem z kim lub czym. Po mojej ostatniej akcji z tzw przyjaciółką, wszystko mi się zawaliło. Powinnam wstać otrząsnąć się, wybaczyć i pójść dalej, ale... nie potrafię wybaczyć!!! Jestem wściekła, oszukana, mam mnóstwo problemów przez jej zdradę, chamstwo, bo inaczej nie jestem w stanie tego nazwać.
Wiecie co jest najgorsze??? Próbuję od jakiegoś czasu znaleźć dodatkową pracę, po to aby pospłacać długi i stanąć finansowo na nogi, nie chcę jałmużny, nie chcę prezentów, chcę uczciwie pracować, aby pospłacać wszystko, i wszędzie słyszę nie, bo nie jestem dyspozycyjna, bo mam taki a nie inny system pracy. Kurczę, ludzie, przecież jak ktoś potrzebuje, to będzie pracował i nie patrzył czy jest zmęczony czy nie!!!
A do tego mój "królewicz" znów zamknął się ze swoimi problemami i nic do niego nie dociera!!! Ech...
P.S. Mam nadzieję, że tym razem administrator nie usunie mojego tematu
---------- 23:51 ----------
Czy jest tu ktoś, kto przez chwilę ze mną pogada, czy mam iść spać?