Powazny problem, prosze pomozcie:(

Problemy z partnerami.

Powazny problem, prosze pomozcie:(

Postprzez ania_ » 16 gru 2008, o 20:02

Witam! Pisalam juz kiedys na tym forum i pomogliscie mi, wiec chcialabym o to prosic jeszcze raz.

W moim poprzednim temacie pisalam o pewnej znajomosci, ktora zaczela byc czyms wiecej...teraz ti niestety sie skonczylo za sprawa pewnej osoby...ta franca odbila mi faceta.

Przez dwa tygodnie potem bylam kompletnie zalamana, nie mialam na nic ochoty i na niczym nie moglam sie skupic.

Niedawno poznalam kogos nowego.Pisalismy jakis czas wiadomosci na pewnym poratalu i rozmawialismy przez icq. Dawno nie rozawialo mi sie z nikim tak dobrze..zaprosil mnie na kawe, ale, no wlasnie, ale kiedy przyszedl dzien spotkania, wymigalam sie. Chce sie z nim spotkac, ale boje sie, ze tak jak z poprzednim cos zepsuje, rozmowa sie nie bedzie kleic itp. Jesli spotykam sie ze zanjomymi nie jestem osoba niesmiala(a przynajmniej tak sadza), jesli natomiast mam sie spotkac z facetem zjadaja mnie nerwy..Myślę, że mam poważny problem z pokazaniem facetowi jaka jestem naprawdę. Spotykając się z nimi, czuję sie bardzo skrępowana, zagubiona i nie wiem ,jak postepować. Wiem, ze to co napisalam wyzej moze Wam sie wydac smieszne, ale dla mnie takie nie jest niestety, nie wiem co mam robic zeby pozbyc sie tego cholernego uczucia skrepowania:(

Blagam pomozcie:(



Kiedys juz to pisalam, ale tak na wszelki wypadek powtorze. Prosze o przymruzenie oka na brak polskich znakow, poniewaz mam niemiecka klawiature, a co za tym idzie umlauty.
ania_
 
Posty: 9
Dołączył(a): 14 mar 2008, o 16:41

Postprzez Dziunia » 16 gru 2008, o 20:56

ODWAGI
ja gdy szłam na spotkanie z mezczyna z pewnego internetowego portalu.
napiłam sie 3 pięcdziesiatki wódki i poszłam
siostra pomogła mi psychicznie
pisalismy miesiac i wkoncu odwazylismy sie spotkac.
wiesz.... to była najpiekniejsza rzecz jaka mnie spotkała dotychczas.
dasz radę
wiiem jak to jest gdy stres zzera
Dziunia
 

Postprzez wuweiki » 16 gru 2008, o 21:15

Aniu,domyślam się co czujesz ....ja w bezpośrednich [zwłaszcza na początku] kontaktach z mężczyznami zachowuję się jak niemota :lol:
znalazłam na to sposób,bardzo prosty....choć nie było i nadal nie jest to łatwe dla mnie :usmiech2:
po prostu zastanawiam się nad tym,czego ja właściwie oczekuję po tym spotkaniu i od tego mężczyzny... i uświadomiłam sobie,że tak naprawdę chcę najbardziej szczerości,otwartości...jednym słowem -prawdziwości...żadnego udawania kogoś,kim nie jestem ...bez względu na wszystko,nawet jeśli kolejny i kolejny i jeszcze kolejny mężczyzna uciekać będzie z krzykiem :D ...nawet,jeśli miałabym przez to być do końca życia sama... nie chcę udawać kogoś,kim nie jestem
tyle :usmiech2:

no,ale to moja metoda.... tak tylko o tym chciałam wspomnieć,może na coś się przyda? ;)

pozdrawiam
wuweiki
 

Postprzez joanka34 » 17 gru 2008, o 19:36

Im więcej takich randek (nie z jednym tylko z kilkoma,tak dla wprawy... )tym mniejszy stres i podejście do tematu bardziej spokojne i na luzie...ciesz się chwilą i tym co jest, bez wyvbiegania w daleką przyszłośc.Jestem specjalistką w tej kwestii,więc musisz uwierzyć :) najgorsze podejscie jest takie, kiedy w trakcie randki zastanawiasz sie do kogo będa podobne wasze dzieci :))
joanka34
 
Posty: 180
Dołączył(a): 26 paź 2008, o 11:03

Postprzez wuweiki » 17 gru 2008, o 20:16

najgorsze podejscie jest takie, kiedy w trakcie randki zastanawiasz sie do kogo będa podobne wasze dzieci


:lol:
wuweiki
 

Postprzez Natka » 4 sty 2009, o 23:19

Witaj aniu.
Osobiście ostatnio miałam podobną sytuację i szłam na spotkanie z myślami że coś będzie nie tak albo będzie drentwa cisza albo sama niewiem szukałam dziury w całym.
W rzeczywistości facet okazał się tak sympatycznym gościem że nic takiego niemiało miejsca, wręcz przeciwnie rozmawialiśmy ze sobą jak starzy znajomi a nie jak ludzie którzy widzą się pierwszy raz.
Skoro przez internet rozmawia się dobrze to w realu powinno byc podobnie. Trzymam kciuki że sie jednak przełamiesz i że będzie sympatycznie bo tego Ci życzę.
pozdrawiam.
Natka
 
Posty: 11
Dołączył(a): 13 lis 2008, o 12:14

Postprzez smerfetka0 » 4 sty 2009, o 23:25

aniu :) ja w internecie poznalam chlopaka...daaawno temu...i w sumie kontakt byl tylko przez internet...i rok z nim bylam :) spedzilam najpiekniejsze chwile:) i poznalam jak nigdy nikogo nie poznalam...znalam go na wylot...i on mnie tez...wy sie znacie zapewne dobrze nawet jeszcze o tym nie wiesz..powiedz sobie ze nic ci nie grozi bo to miejsce publiczne...jak cos sie zepsuje to nigdy wiecej o sobie nie uslyszycie i zaden wstyd no bo nikt sie nie dowie;p (ja tak sobei tlumaczylam;p) a moze cos by wyszlo? przyjazn? milosc? nie wiadomo :) a najlepiej badz z nim szczera...powiedz ze troche ci nie zrecznie i ze cie peszy...czy cos takiego..pol zartem pol serio oczywiscie:) wszystko sie rozkreci!!!
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 110 gości

cron