szukam wsparcia

Problemy związane z depresją.

szukam wsparcia

Postprzez ankh » 1 sty 2009, o 21:58

witam wszystkich w nowym roku:)
jeszcze nigdy nie pisałam na forum,jestem nowa:)pomyślałam,że to dobre miejsce abym mogła się zwierzyć komus z dreczacych mnie demonów;/ postaram sie mówić zwieźle i na temat
dręczą mnie mysli samobójcze od 12 roku życia, mam za soba również jedna próbę samobójczą. Teraz mam 23 lata, czasem bywa lepiej , a czasem gorzej, jak to zapewne sami wiecie. Ostatnio wydarzyła sie pewna okropna rzecz, przez która znowu mam czarne mysli, ale po kolei.
Otóz jakis czas temu spotykałam sie z kolegą ze studiów. Było fajnie, do czasu, gdy nie zaprosił mnie na impreze:/ było fajnie, piwko itp. i on wyszedł do sklepu po coś tam, nie wiem, a ja . . . zaczęłam gadać z taka dziewczyną, a potem, pieścic ją przy wszystkich (!) i sie pocałowałysmy, wszyscy to widzieli, i on też :/ po tym wydarzeniu oczywiście mnie zostawił, wcale nie dziwne.
Nie mam pojęcia, czemu tak sie zachowałam, jestem zdruzgotana, jak mu mogłam zrobic cos takiego, myslę o tym cały czas, nie moge sie uczyc za bardzo ani pracować, cały czas teraz wyobrażam sobie, co by było, jakbym zachowała sie inaczej, może byśmy dalej byli ze sobą:/ te mysli nie daja mi spokoju. Przestraszyłam sie siebie , swojego zachowania. Boje sie, że już zawsze będe sama, że umre sama :/Nie wspominajac o tym, jak sie teraz na mnie ludzie na studiach patrza. Nie wiem, czemu sobie robie takie rzeczy, czuje,że wszystkie szanse już stracilam, chce przestac istniec. Na razie mam zapisaną na 22 stycznia wizyte u psychologa.
Czy jest jakiś sposób, aby przestac mysleć o utraconych szansach? o smierci jako jedynemu wyjsciu?
ankh
 
Posty: 12
Dołączył(a): 1 sty 2009, o 21:31

Postprzez osaczony » 1 sty 2009, o 22:37

Kup i bierz deprim, mi bardzo pomogl ale to rozwiazanie czasowe, pamietaj o tym.
osaczony
 
Posty: 3
Dołączył(a): 1 sty 2009, o 22:06

Postprzez wuweiki » 1 sty 2009, o 22:49

"Nie wiem, czemu sobie robie takie rzeczy, czuje,że wszystkie szanse już stracilam, chce przestac istniec."

dopóki jesteś szanse wciąż przed Tobą :kwiatek2: ...tak czytałam kilka razy Twój post i pomyślałam...może Ty przed sobą uciekasz....mówiąc sobie,że wszystkie szanse straciłaś sama się napędzasz w ten sposób i później zachowujesz się zgodnie z tym,co sobie powiedziałaś -a w dupie,i tak nie mam żadnych szans... może o to chodzi?

"Czy jest jakiś sposób, aby przestac mysleć o utraconych szansach? o smierci jako jedynemu wyjsciu?"

ja znam tylko jeden sposób -bycie tu i teraz zamiast roztrząsania tego co było i zanurzania się w obawach o przyszłość ...to co było już nie istnieje,istnieje tylko i wyłacznie w naszej pamięci...myślenie o przyszłości też ma miejsce tylko i wyłacznie w naszych myślach i wyobrażeniach,bo tak naprawdę ta przyszłośc nie istnieje... nie wiemy co się wydarzy...możemy przewidywać,ale to są tylko przypuszczenia :)
dlatego ja stosuję metodę "tu i teraz"
mam za sobą próby samobójcze ...wiem,że u mnie to była ucieczka przed swoimi obawami ...ucieczka przed cierpieniem wywołanym ogromnym lękiem -że wszystko na nic,że nie ma sensu,że jestem niczym....i dziś miewam poczucie beznadziejności wszystkiego i siebie...uczucie beznadziejnej pustki...wiem jednak,że to tylko projekcje mojego umysłu są...wywołane różnymi myślami oraz emocjami ..zmęczeniem...
u każdego te stany myślowe może co innego wywoływać...myśli dotyczą innych spraw -związanych z indywidualnymi problemami życiowymi... jednak sam lęk wywołany jest właśnie negatywnymi myślami
wuweiki
 

:)

Postprzez ankh » 2 sty 2009, o 00:06

dzięki wam wielkie, to bardzo budujące:) tak strasznie mi to ciążyło, czuje wielka ulgę:) to był taki temat, że nie mam za bardzo z kim o tym rozmawiać, a wiem, że tu bede zrozumiana
ankh
 
Posty: 12
Dołączył(a): 1 sty 2009, o 21:31

Postprzez bunia » 2 sty 2009, o 01:55

Witaj....piszesz o dramatycznych skutkach....nic nie dzieje sie bez powodu....moze jego trzeba szukac w relacjach rodzinnych,dziecinstwie itp......mam nadzieje,ze pomoze Ci w tym psycholog.....to wymaga czasu i cierpliwosci ale daj sobie szanse :tak:.....warto sprobowac,bedzie pewnie trudno ale z czasem bedziesz mocniejsza !.

Pozdrawiam cieplo :)
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 196 gości

cron