jestem bardzo skomplikowana ;/

Dorosłe Dzieci Alkoholików.

jestem bardzo skomplikowana ;/

Postprzez mala20 » 1 sty 2009, o 18:38

Nie wiem zabardzo od czego zaczac dawno tu nie witałam , ale zaczne od tego że zmarł mi dziadek niedawno i wszystko spadło na moja głowe oczywisce po śmierci moich rodziców był moim opiekunem teraz została mi tylko babcia ... a ja bardzo martwie sie o moja przyszłosc a do tego jestem dda która sobie ze soba nie radzi kompletnie czasami nie wiem czego chce dopadaja mnie czarne myśli boje sie strasznie o siebie o babcie tak strasznie sie czuje przy innych ludziach gorsza czasami mam myśli ze cos jest zemna nie tak, że cos nie tak jest w tym życiu jak powinno i naprawde u paru osób budze drwiny jakies śmiechy zemnie czasami to słysze np od młodego chłopaka który jest sasiadem jak przechodze na klatke a on tam stoji z kumplami to nagle wybuchaja śmiechem a ja nie wiem co takiego jest zemna ze wzbudzam u kogos śmiech i nawet takim czyms potrafie sie przejmowac... niby poznałam niedawno chłopaka i widze że jest zamna jest bardzo dobry itp a ja jakos widze ze sie oddalam od niego jakos chciałabym cos poczuć do niego a nie potrafie mam jakies dziwne uczucia że to nie jest to ,to ze jestem gorsza od niego i nieprawdopodobne dla mnie jakos jest ze komus wogóle moge sie spodobac .Nawet przy rodzinie czuje sie gorsza przy ciotkach innych wujkach kuzynkach jak widze jak oni sa tacy ułozeni tacy porzadni a ja taka jakas inna zawsze wstydliwa ,małomowna zamknieta w sobie która zawsze łatwo zranic czasami nawet ta nienawiść do samej siebie a co do zwiazku jak pisałam kiedys w dalszych postach jak byłam z osoba uzalezniona od alko to jakos mysle czy to tez mogło wpłynac na to że nie potrafie teraz zbudowac zwiazku?? czasami go jeszcze widuje i nagle wszystko powraca jakby uczucie ... ale mimo wszystko martwie strasznie o swoja przyszłosc o to że bede sama że nie ułoze sobie jakos życia tak jak bym chciała bo strasznie chcialabym potrafic kogos pokochac i żeby tez ktoś mnie kochał ale czasami myśle że dla mnie to poprostu nie jest jakos pisane ... czuje sie kompletnie nie wartościowa ,nie atrakcyjna że jestem jakas karą na tym świecie czasami pałam gniewem do moich zmarłych rodzicow że dlaczego mi to zrobili żę nie wiedza nawet jak mnie skrzywdzili a nieraz znowu czuje że ojciec jak by żył nie był zadowolony by moze był zły ze ma taka córke której kompletnie nic w życiu nie wychodzi mimo że był tym alko mialam znim bardzo mocna wiez i brakuje mi go mimo wszystko ale niechce byc uzalezniona od mysli innych ludzi od tego że czasem sprawiaja mi przykrosc bo jestem jakos tak krucha że łatwo mnie bardzo skrzywdzić .:( przepraszam że wam sie tak żale ale naprawde juz nie wiem komu to wszystko powiedziec bo nie moge nic zmienic nawet myslenia pozytywnego u siebie :((( no i niby chłopak zamną jest a ja za nim nie no i sama nie wiem juz czemu tak własnie mam ehhh martwie sie strasznie...
mala20
 
Posty: 65
Dołączył(a): 17 lut 2008, o 17:11

Postprzez Orm Embar » 4 sty 2009, o 23:47

Mala,

Po pierwsze to tak nie dołuj :) - bo doświadczenie uczy, że w większości przypadków jak się człowiek postara, sprawy idą lepiej.

Weź też przykład ze zwykłego sprzątania w domu. Jeśli ktoś ma totalny bałagan (wiem, miewam nierzadko, hehehe) to nic nie zrobi, jeśli przerażony będzie siedział i myślał, że wszystko na raz musi sprzątnąć. Otóż tak "wszystko i naraz" to się nie da - ale po kolei i systematycznie da się.

Wybierz więc po prostu nad czym chcesz popracować, zrób z tym coś, taki uporządkowany element działa trochę w naszej duszy tak, że sam z siebie wprowadza ład... Kawałek po kawałku wiele się uda, zobaczysz. :)

Maks
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59


Powrót do DDA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości