Dagilein, potrzebujesz czasu (wg mnie). Dużo się wydarzyło, trwało to wszystko też jakiś czas... siłą rzeczy trzeba też czasu, aby się w tym ułożyć. Myślę, że w tej chwili najważniejsze jest, abyś umiała sobie odpowiedzieć na pytanie, czy chcesz spróbować jakoś to ogarnąć, czy może nie.
Jeśli tak - MUSISZ odrzucić przeszłość, przestać nią żyć, bo będzie Cię blokowała.
Jeśli nie - no to wiadomo.
Na dzisiaj daj sobie czas, bo nic nie musisz dzisiaj rozwiązać ani wyprostować ani cokolwiek wiedzieć NA PEWNO - więc ten czas sobie daj, by w tym jakoś osiąść i poznać - na ile możesz, na ile potrafisz, na ile chcesz.
I zgadzam się z jego zdaniem: " Jeśli mamy coś naprawiać , to musimy zapomniec o przeszłości i z czystą karteoteką uzupełnic dane ". I przyznam szczerze, że nie chciałabym wałkowania... co nowego można jeszcze powiedzieć? Wiem, że boli, ale ten ból musi się wyboleć... i trzeba mu dać czas. Nie ma innego wyjścia. Tak myślę.
Trzymaj się