z łezką

Problemy związane z depresją.

z łezką

Postprzez Dziunia » 28 gru 2008, o 23:38

zupełnie nie wiem co mu powiem gdy zapyta skad te rany...
pieką....
boli.
Jutro ostatnia wizyta z psycho.
jutro juz nie bedę mieć czystego umysłu wiec zegnam się dziś.
bardzo się boję. zycia.
do napisania w nowym roku.
wszystkiego dobrego. uwazajcie na siebie
Dziunia
 

Postprzez ewka » 29 gru 2008, o 00:39

Dziuńka... niezmiennie i uparcie (mimo mej pozornej ostrości) - trzymam kciuki. Nie lubię dopytywać o niewypowiedziane...może czegoś nie umiem "złapać"... trzymam kciuki i cenię Twoje przemyślenia (jutro dam wyraz w odpowiednich miejscach).

Trzymaj się Dziewczyno;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez flinka » 29 gru 2008, o 18:20

Dziunia jak się dziś czujesz?
Dlaczego ostatnia wizyta?

:pocieszacz:
Avatar użytkownika
flinka
 
Posty: 907
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 17:57
Lokalizacja: z krainy marzeń

Postprzez kaśku » 29 gru 2008, o 18:23

dziunia :pocieszacz:
kaśku
 
Posty: 706
Dołączył(a): 15 lis 2007, o 21:42

Postprzez Dziunia » 29 gru 2008, o 20:59

dziękuję czuję się całkiem dobrze. lekarz dziś stwierdził ze mam nerwicę. musze zrobic dodatkowe badania.
z psycho koniec wizyt. nie dogadujemy sie.
poza tym dziekuję ze jestescie.
jutro mam egzamin z prawka.
boje się.
Dziunia
 

Postprzez flinka » 29 gru 2008, o 22:47

Dasz sobie radę! Będę trzymać kciuki. :usmiech2:

Zamierzasz szukać nowego psychologa?
Avatar użytkownika
flinka
 
Posty: 907
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 17:57
Lokalizacja: z krainy marzeń

Postprzez Dziunia » 29 gru 2008, o 23:12

:oops:
nie. nie bede szukać. potrzebuję teraz czasu na osamotnienie. na własne przemyslenia itd. rozumiesz prawda?
nie chce wnioskować rozdrapywac blizn z przeszłosci u psycho.
mam nadzieję ze chociaz w górach wzejdzie słonce...
tak dawno nie czułam promieni słonca na twarzy..
ps: w ogole nie jestem spakowana. nie mam do tego głowy. jutro Luby przyjedzie na 14 to mnie chyba zabije w drzwiach... ale teraz stres mnie zzera////
Dziunia
 

Postprzez ewka » 30 gru 2008, o 10:32

Dziunia napisał(a):z psycho koniec wizyt. nie dogadujemy sie.

Może inny?
Powodzenia na egzaminie
:serce2:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Dziunia » 30 gru 2008, o 15:44

Zdałam:)
Do napisania w nowym roku.
muszę juz wyjezdzac z Nim
nie chce,
bede tesknic za Wami
Dziunia
 

Postprzez flinka » 31 gru 2008, o 13:56

Gratuluję Dziunia! :usmiech2: :oklaski: To duże osiągnięcie! :usmiech2:

nie. nie bede szukać. potrzebuję teraz czasu na osamotnienie. na własne przemyslenia itd. rozumiesz prawda?

Pewnie, że rozumiem. Ufam, że sama wiesz co jest dla Ciebie teraz najlepsze. Ale pamiętaj też o tym co napisała Ewcia są inni psycholodzy, na tym świat się nie kończy, więc jak poczujesz potrzebę poszukania wsparcia to nie zamykaj się na tym doświadczeniu!

Życzę Ci przyjemnej zabawy i czerpania radości z otoczenia gór (mmm... :wink:) i bliskiego kontaktu z Twoim Lubym :usmiech2:
Avatar użytkownika
flinka
 
Posty: 907
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 17:57
Lokalizacja: z krainy marzeń

Postprzez Dziunia » 4 sty 2009, o 17:13

---------- 15:19 03.01.2009 ----------

Wróciłam;)))
Cała troche niezdrowa ale żywa.
a było a było było było było taaaakkk
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

---------- 16:13 04.01.2009 ----------

Wszystko co dobre szybko sie konczy. Powroty do szarej rzeczywistosci są zdecydowanie trudniejsze niż akceptowanie całego zła swiata.
Po 6 całych dniach z Nim:* przepełnionych Nim, mną, nami... wrócilam do domu. Pojechał i zostawił mnie samą z tym wszystkim...
To już zdecydowanie koniec jakiejkolwiek depresji. stanów lekowych itd. mam w sobie wiarę i siłę, by nie robić sobie nic złego. Ustaliłam pewne zasady których chcę sie trzmyać, w ktorych On:* obiecał mi pomagac.
I wszystko byłoby ładnie i pięknie gdyby nie dzisiejszy fakt biernosci.
Siedzę badz leze i uczę sie sufitu na pamięc. To nie depresja, nie płaczę i nie wyrywam sobie włosów. ja tylko boję sie podjąc jakiegokolwiek wyzwania a czeka mnie ich mnóstwo.
począwszy od zaliczen teraz na które nie mam odwagi i sił, nie chce ich ruszac nie chce otwierac zadnej ksiazki i zadnego zeszytu.
z drugiej strony chciałabym miec to za sobą, nie mogę sie stresowac czasu mam mało na wszystko...
nie wiem co zrobie jak zaczne itd.
Potrzeba mi kogos nade mną. Kogoś kto bedzie stał poganiał i dogladał,sama nie potrafię,.
...
czuję sie strasznie bezradna:(
i mam goraczkę. i katar straszny katar i straszny ból głowy
Dziunia
 


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 444 gości

cron