Mój problem przedstawia się nastęująco:
Nie potrafię osiągnąć normalnej erekcji, co najwyżej - i to tylko przy intensywnej masturbacji, własnoręcznie bądź przez partnerkę - częściowy wzwód ustępujący w ciągu kilku sekund po zaprzestaniu pobudzania. Mogę w ten sposób osiągnąć orgazm, jednak normalny stosunek jest wykluczony - penis nigdy nie osiąga wystarczającej twardości, nie mówiąc o tym że nawet ta częściowa erekcja znika podczas próby odbycia stosunku (to co się wówczas dzieje przypomina jako żywo "składanie się" domku z kart naciśniętego mocno z góry).
Problem występuje właściwie od zawsze, tyle że dopiero obecnie, pierwszy raz będąc w dłuższym związku, zorientowałem się jak jest poważny - wcześniejsze, kilkakrotne sporadyczne kontakty seksualne były zakończone niepowodzeniem, ale tłumaczyłem to sobie wówczas tremą. W ogóle późno zacząłem - pierwszy raz w wieku 19 lat, potem długo nic i kolejne próby dopiero w 24 roku życia. Równocześnie od podstawówki "rozładowywałem napięcie" za pomocą dość częstej masturbacji (przez cały ten czas wydawało mi się że ta moja "niby" erekcja jest czymś normalnym i dopiero po pierwszych próbach z seksem dotarło do mnie, że wzwód powinien się utrzymywać bez ciągłego "ręcznego zasilania").
Z innych rzeczy które mogą mieć znaczenie - cukrzycy, otyłości, etc nie mam, antydepresantów nie biorę, ciśnienie w normie. Nie uprawiam regularnie sportu i mam dość fatalną dietę "jedz kanapki z pasztetem aż się zapchasz". W dzieciństwie miałem problemy ze stulejką, które ustąpiły samoistnie około 14 roku życia.
No i nasuwające mi się pytania:
- Z jakimi kosztami terapii muszę się liczyć (tzn. koszta wizyt u seksuologa i leków) - tak orientacyjnie, dziesiątki, setki czy tysiące złotych? (ma to dla mnie o tyle znaczenie, że dysponują dość skromnym budżetem, a słyszałem że leki w tej dziedzinie są drogie i nie refundowane)
- Czy mogę coś doraźnie zrobić dla poprawy sytuacji zanim jeszcze zacznę terapię? Np. czy warto spróbować środków typu Permen?
- Oczywiście rozumiem że nie dostanę tu diagnozy, ale czy z tego co napisałem można tak "na oko" próbować zgadnąć przyczyny takiego stanu rzeczy?
Dziękuję za jakiekolwiek podpowiedzi