boję sie

Problemy z partnerami.

boję sie

Postprzez Dziunia » 11 gru 2008, o 18:57

skąd ten strach...
nie umiem nad sobą zapanowac
tak strasznie boje sie spotkania z nim
cała sie trzese nie umiem zebrac myśli
za godzinę stanie w drzwiach nie wiem co mu powiem
tak sie boje.
Dziunia
 

Postprzez zizi » 11 gru 2008, o 19:07

wiem...czasem ogarnia nas strach....

Dziunia.....nie daj się....będzie dobrze...

nie wiem dokładnie o co chodzi....być moze pisałaś....przyznam sie,że ostatnio nie miałam czasu by tu zaglądać.....

Dziunia trzymaj sie...

może ten strach to obawa przed zmianami w życiu.....sama tak miałam...

jestem myslami z Tobą..........
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez Dziunia » 11 gru 2008, o 19:10

Dziękuję Ci Zizi.
czeka mnie cieżka rozmowa z Nim.
boje sie ogromnie
cała sie trzęse
Dziunia
 

Postprzez zizi » 11 gru 2008, o 19:21

Dziunia mogę ci jakos pomóc???
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez Dziunia » 11 gru 2008, o 19:26

jejku nie wiem
chciałabym.
chodzi o to ze nie chce dzis Go widziec nie jestem gotowa
nie weim co mu powiem
to moje zycie nie Jego
nie chce rozmawiac z Nim
boję sie Go
boję sie tej ciszy
Dziunia
 

Postprzez nicka » 11 gru 2008, o 19:32

jestem z Tobą też...
nie wiem co napisać...
czasami taka konfrontacja jest potrzebna...
trzeba zacisnąć zęby i uwierzyć, że jakoś przez to przejdziesz
bo przejdziesz :pocieszacz:
nicka
 
Posty: 66
Dołączył(a): 18 wrz 2007, o 17:31

Postprzez Dziunia » 11 gru 2008, o 19:35

dziękuję za słowa otuchy
:(
Dziunia
 

Postprzez zizi » 11 gru 2008, o 19:43

:pocieszacz:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Postprzez Dziunia » 11 gru 2008, o 23:15

---------- 21:23 11.12.2008 ----------

Dostałam róze
nie wiem za co.
zyję, momentami myślałam ze któs odcina mi dostęp do tlenu.
zobaczymy jak to bedzie
"głowa pełna myśli pęka"

---------- 22:15 ----------

co zrobic z facetem który rzuca wszystko..
całe swoje miasto i plany..prace itd
i przeprowadza sie do miasta w ktorym mieszka jego kobieta
gdyz twierdzi ze przez odległosc moze ja stracic. uwaza równiez ze nie moze czekac tydzien czasu za nia,
zaczynac chce tu wszystko od zera.
wiec ja pytam go gdzie rozsadek?
a On: przeciez ja Cię Kocham.........
Dziunia
 

Postprzez nicka » 11 gru 2008, o 23:44

kurcze, bardzo to romantyczne.
tylko nie wiem czy nie wystraszyłabym sie, że chce byc zbyt blisko, nie wiem, kontrolować mnie czy coś...? wypadałoby zapytac Ciebie o pozwolenie chyba. no i co z pracą? znalezienie nowej wcale nie ejst takie łatwe :roll:
alee to tylko może mój punkt widzenia, bo ja taka ostrozna jestem zbyt. romantyczne to jest napewno. tylko czy Ty tego chcesz?
nicka
 
Posty: 66
Dołączył(a): 18 wrz 2007, o 17:31

Postprzez Dziunia » 11 gru 2008, o 23:53

Nicka
Mysle dokładnie tak samo jak Ty i jestem ostrozna
romantyczne nie romatyczne nie o to tu chodzi
Wystraszył mnie. nie zgodziłam sie. nie dociera nic
jutro idze do 3 firm na rozmowe kwalifikacyjna tutaj
czyli planował to wczesniej.
zapewne.
Boje sie o wszystko, o kontrol
ostatnio stał sie zaborczy....zasadniczy i strasznie zazdrosy
Odnosze wrazenie ze róze to na "ciszę"
no pewnie ze chciałabym by był blizej ale nie az tak
nie takie zmiany ...
poza tym wystraszył mnie stwierdzeniem "bedziesz chciała ze mna mieszkac"
powiedziałam "kiedyś tak..."
wkurzył sie widziałam to
powiedział"mogłabys sie bardziej okreslic"
ale ja nie chce nawet w maju gdy zdam maturę nie chce do niego nie chce odpowiedzialnosci nie dorosłam do niczego
dlaczego on wszystko przyspiesza'czuje nacisk na mnie z jego stony

;((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
Dziunia
 

Postprzez ewka » 12 gru 2008, o 00:45

A miało Cię tydzień nie być, Dziuńka? No ale mniejsza... ponieważ Cię zupełnie nie umiem zrozumieć, to pewnie nie powinnam pisać - ale jakoś "muszę", więc napiszę tutaj tylko i się zamknę, obiecuję;)

Z tego, co udało mi się wyczytać... kochasz go jak nikogo na świecie, po maturze mieliście zamieszkać razem, nie możesz się tego doczekać, jest Twoim Aniołem i w ogóle. Tak pisałaś czy coś pokręciłam?

Dlaczego więc nie zadowala Cię jego pomysł?

Dlaczego więc piszesz:
"poza tym wystraszył mnie stwierdzeniem "bedziesz chciała ze mna mieszkac"
powiedziałam "kiedyś tak..."

No, to tyle... przez to, że wyczytuję (możliwe, że błędnie) ciągle jakieś sprzeczności w tym, co piszesz - jesteś dla mnie jakaś mało wiarygodna (sorry). Lepiej więc, gdy się zamknę, co niniejszym czynię... a napisałam to dlatego, że albo zwróć na to uwagę, albo mnie wyprostuj.

Czasami myślę, że tak naprawdę nie wiesz, czego chcesz... to chyba przywilej młodości - szukania, burzenia, budowania.

Buźka;)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez Dziunia » 12 gru 2008, o 06:34

Ewka wyjezdzam po niedzieli.
Poza tym podobnoto przez te stany emocjonalne
ciagle sie boje
leki wywyołuja we mnie jakis strach
zdecydowanie silniejszy
poza tym ten tydzien był straszny tak wiele sie wydarzyło, jest tyle winnych i w tym ja.
ps: pamietaj ze nie jestes zobowiazana do odpowiadania na moje posty.
Dziunia
 

Postprzez ewka » 12 gru 2008, o 08:37

No to się trzymaj, Dziunia. Ja będę trzymać za Ciebie kciuki... będzie dobrze, zobaczysz :ok:

P.S. Wiem.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Postprzez zizi » 14 gru 2008, o 13:17

Dziunia jak tam u Ciebie?

:pocieszacz:
Avatar użytkownika
zizi
 
Posty: 1189
Dołączył(a): 23 wrz 2007, o 16:37
Lokalizacja: z ... Polski

Następna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 117 gości

cron