Witam Wszystkich
Mam wielki problem ok 5-lat temu (2003r) spróbowałem amfetaminy (nie wspominam że było to piekne przeżycie) jednakże było to raz i na tym się skączyło.W 2005r spróbowałem drugi raz,narkotyk był stosowany co tydzień (wekendy) przerwa max miesiąc i tak w miedzy czasie w 2006r wpadłem w wielka depresje,musiałem udac się do specjalisty (psychiatry).Lekarz przepisał srodki aby zadziałały szybko (sedam6) i lek cilon.Po ok miesiacu kazał odstawic sedam i brac sam cilo (a w nagłych wypadkach Perazinum).Cilon brałem pół roku i poczułem sie lepiej i na nie moje nie szczescie odstawiłem go i znowu siegnołem po zdradliwą amfetamine:( W 2007r czerwiec powiedziałem dosc tego i udało sie ale tylko równy rok do 2008 czerwca.W tej chwili mam lęki depresje itp od 2miesięcy biore Paro-merck (przeciwdepresyjny) ale także siegam po to co nie trzeba (amfe) Nie wiem jak z ty skączyc Mam dwoje dzieci i chciałbym dla nich życ i byc podporą a nie ...................... Słyszałem że jest jakis lek który bierze sie po odstawieniu amfetaminy czy ktos może wie jak sie nazywa itp . Proszę o rady.
Pozdrawiam