Szary Płomyczku dlaczego się wycofujesz? Może jednak trochę pobędziesz z nami, mi by było bardzo miło.
"Przepraszam ale myślę, że nic odemnie nie zależy."
To depresja wywołuje takie myślenie wiesz? Ja też tam myślałam, byłam bezradna i powtarzałam, że czeka mnie tylko cierpienie. Ale to tylko odbiór świata, zmieniony przez chorobę. Możesz decydować o swoim życiu, możesz o siebie zadbać i się rozwijać, a wtedy okaże się, że naprawdę dużo możesz osiągnąć.
Czasami jednak tę drogę trudno jest pokonać samemu, potrzeba kogoś kto, by nam towarzyszył, dał wsparcie i wiarę w nas. Mam tu na myśli terapeutę - chodzisz na terapię? Jestem przekonana, że mogłoby Ci to pomóc. Z tego błędnego koła jest wyjście!
"Nie chcę się czuć jak śmieć" - Dlaczego się tak czujesz? Czym sobie zasłużyłaś na takie miano? Tak, wierzę, że możesz się tak czuć i równocześnie nie mieć "prawdziwego" powodu...
"Nie chcę czuć beznadziei, smutku, braku perspektyw."
Wiesz emocje nie są takie przerażające, kiedy je w pełni przeżywasz, wtedy po prostu przychodzą i odchodzą. A kiedy się przed nimi bronimy, uciekamy, upychamy je w sobie, wtedy zaczynami się kisić w swoim własnym sosie.
"Nie chcę też nadziei bo jest zawsze złudna."
Też tak mówiłam.
Ale ta nadzieja często trzyma przy życiu i daje motywację, by coś zmienić.
Jak dla mnie piszesz jasno i czytelnie o tym co przeżywasz...
To co zostaniesz jeszcze na chwilkę?
Pozdrawiam
flinka