przez Kaycee » 5 gru 2008, o 15:07
Kolacja przy świecach, kino czy restauracja to bardzo miłe ozdobniki... ale jednak TYLKO ozdobniki... W ten sposób nie wyraża się prawdziwego uczucia. Dla mnie to zwykłe dodatki do miłości... natomiast prawdziwą miłość się po prostu czuje. Nie umiem tego wytłumaczyć - generalnie miłość ciężko się tłumaczy, bo to jakaś totalna metafizyka. Przecież nie kocha się kogoś za to, że nas zabierze na kolację czy do kina... Nie kocha się za coś... kocha się 'po prostu'...
Wiemy natomiast, że ktoś nas kocha ze sposobu, w jaki na nas patrzy, jak nas całuje, obejmuje, jak tęskni kiedy nas nie ma przy nim, jak się do nas zwraca... To wszystkie te elementy, których nie da się wyćwiczyć, albo się kocha tę osobę i to przychodzi naturalnie, albo nie.
Oczywiście nie zrozum mnie źle - ja nie twierdzę, że Ty nie kochasz swojej dziewczyny, ale może w jakimś stopniu nie spełniasz jej oczekiwań... wyobrażeń o tym, jak powinien się zachowywać kochający facet. Nie znam jej, więc nie mam pojęcia co by to mogło być, ale Tobie powinno być nieco łatwiej odpowiedzieć sobie na to pytanie. W końcu związek dwojga ludzi polega na tym, że się ze sobą rozmawia, mówi się o swoich pragnieniach, o tym, jak według nas powinno wyglądać to życie we dwoje.
Myślę, że powinieneś się bardziej zagłębić w całą sprawę. Skoro wiesz, że brakuje jej czułości, a Ty masz problem z okazywaniem jej, to pracuj nad sobą, walcz. Nie tłumacz się, że masz z tym problem, bo masz powód, żeby mieć problem... i już - jesteś usprawiedliwiony? Tak to nie działa... Jeżeli Ci na niej zależy musisz włożyć w ten związek nieco więcej wysiłku i właśnie przełamać się. Piszesz że nie możesz? Możesz... dla niej, dla Was.
Wierzę, że dasz radę.