przez epsonite » 11 sty 2009, o 13:49
Witaj!
Samotny, z tego co czytam z Twoich postów to wydaje mi się, że jednak jesteś gejem, który może boi się społecznych konsekwencji bycia gejem.
A może też jesteś biseksualny? Nie wiem.
Ale proponuję Ci mały bilans. Weź sobie kartkę papieru i napisz po jednej stronie kobieta, a po drugiej mężczyzna. Po każdej ze strony wypisz argumenty, które skłaniałyby Cię do tego, aby być albo z kobietą albo z mężczyzną (np. satysfakcja z seksu, chęć bycia w związku, stabilność, bliskość, intymność itp.). Dodatkowo do każdego argumentu określ jego siłę - np. w skali od 1-5. Po wszystkim zobaczysz, które argumenty są dla Ciebie najważniejsze i czy te najważniejsze rozlokowały się po stronie mężczyzny czy po stronie kobiety. Może wydaje się to z lekka matematyczne - ale może też pozwoli Ci jakoś chociaż wstępnie przyjrzeć się swoim potrzebom i sobie generalnie.
Napisałeś też, że się masturbujesz. Odpowiedz sobie także na pytanie kto jest obiektem Twoich fantazji erotycznych podczas masturbacji? To także powinno dać Ci jakąś jasność co do Twojej orientacji seksualnej.
Kolejna sprawa - napisałeś, że masz wyrzuty sumienia. Zapytaj się - dlaczego masz te wyrzuty sumienia? Skąd one się biorą? Jaką mają podstawę - jak brzmią? Czy dotyczą tego, że byłbyś gejem czy tego, że nie jesteś określony? Czy są związane np. z religią czy może raczej ze społeczną reakcją?
Być może problemy z seksem wiążą się właśnie z tymi obawami?
A może też tak bardzo przywykłeś do masturbacji, że teraz zwyczajnie potrzeba trochę czasu, aby "przestawić się" na seks z drugim człowiekiem?
Tego nie wiem ale na pewno warto odpowiedzieć sobie szczerze na powyższe pytania.
Jeśli Twoje wątpliwości będą nadal trwały - być może warto po prostu zasięgnąć rady psychologa. Jest wiele miejsc, gdzie można dostać bezpłatną poradę psychologa a także nawet bezpłatne psychoterapie.
Jak wcześniej zauważył Smutasek:
Masz dopiero 20 LAT! Życie jest przed Tobą!
:)
Pozdrawiam!
eps.
NA MARGINESIE:
No i mała uwaga co do poprzedniego postu zonestafa. Link, który podaje Zonestaf, odnosi się do publikacji, która traktuje homoseksualizm jako coś złego, nadającego się do leczenia - a poprzez to piętnującego osoby homoseksualne. Pamiętajmy, że takie stanowisko znajduje się w zdecydowanej mniejszości w psychologii. Większość psychologów, a także towarzystwa psychiatryczne i psychologiczne na świecie stoją na stanowisku, że homoseksualizm jest normalną możliwością w rozwoju każdego człowieka i powinno się kłaść nacisk na akceptację siebie jako homoseksualisty a nie na tzw. "leczenie" - bo zabiegi tego typu przynoszą wiele strat psychicznych.
Miałem nawet okazję poznać kilka osób, które poddały się tzw. "leczeniu". Zalecano tam umawianie się na siłę z osobami płci przeciwnej, wmawiano tym ludziom, że homoseksualizm to coś złego - a oni to przyjmowali kosztem własnego zdrowia psychicznego - bo nie było żadnych rezultatów "leczenia". Oni po prostu czuli inaczej.
Lesbijka, która mi o tym opowiadała, dochodziła do siebie przez następne 7 lat życia po takim "leczeniu" - aby znów przywrócić sobie integralność psychiczną i cieszyć się życiem jako lesbijka. Dla mnie takie historie to zwykłe okaleczanie psychiczne a nie "leczenie".
Zamiast takich publikacji jak w linku powyżej proponuję Ci np: "Homoseksualizm, prespektywa interdyscyplinarna" pod red. m.in. Krystyny Slany. Albo: "Kim jesteśmy czyli o seksie" - rozmowa Katarzyny Janowskiej z Jackiem Bombą.