strasznie tesnie
Własnie tego mi brakowało. ciepłych słów, przytulania, tej normalności życia codziennego.
JAkoś z czasem wkurzyłam sie tak strasznie ze ja tu płacze, dołuje sie itd ze miarka sie przebrała. zaczełam znów jeździc na koncerty, bawić się, odnowiłam kontakty. co dzień planuje sobie czas od rana do wieczora, nawet jak nie wyjdzie to szybko szukam co by tu robic dalej. szorowałam dywany, malowałam ściany, teraz bede w przypływie smutków gipsować kuchnie
mam przyjaciół, o których dawno zapomniałam, spotykamy się często, zaczeli do mnie przychodzić, z czasem nawet sobie myślę że to z M. żyłam jak pustelnik, trzymałam sie go kurczowo.
mam studia, uwielbiam sie uczyc, dodatkowo zagłębiam się w literaturę i piszę sobie wnioski w zeszycie... to głupie chyba
no masa jest rzeczy których nie robiłam a teraz robie...
zapomniałam wspomniec ze biore leki na depresje, moze one troche mi tez pomogły...
mam przyjaciela, serdecznego... kiedys jak tylko pojechał M. sobota, wieczór, osiągnełam chyba szczyt rozpaczy. myslałam ze wybiegne na ulicę i bede błagac kogokolwiek o przytulenie
zamroziłam uczucia.
spotkałam sie z tym prtzyjacielem. przytulił mnie i opamietłam się. wiem ze moge na niego liczyc, ze jak tylko mi źle to napiszę smsa (do M. nie moge bo rozwalił tel, ale co z tego jak i tak nie odpisywał) a on mi odpisze, sam jest na rozstaju dróg w swoim związku, wspieramy sie, oczywiście w granicach rozsądku, ale potrzebny jest taki ktoś.
mam pieska, malutki, Harry, tyle szczęścia mi daje.
czas strasznie szybko leci, odliczam dni. jeszcze 3 tygodnie. nie wiem jak bedzie, na pewno nie bedzie jak było, bo odzyskuję SWOJE życie.
Ale to moze nie na temat?
Też miałam potrzebę wygadania się, dzięki aga za tą mozliwośc
U Ciebie jest inna sytuacja, dlatego ze to częste i krótkie wyjazdy. moze wróc do tego czasu kiedy telefony były częste, zastanów sie czego teraz brakuje? moze czułości, moze faktycznie obawia sie wyrzutów, moze zacznij pisać jakies milutkie smsy, takie ciepłe, bez wyrzutów "czemu nie dzwonisz" wtedy zateskni, zadzwoni czy odpisze, no nie wiem. naprawde jest ciężko powiedziec co mozesz zrobic w tej sytuacji. na pewno nie zamartwiac sie i odpędzać wszystkie złe myśli jak najdalej.
Pisz, na forum jest wiele wspaniałych osób, bez których tez nie wyobrażam sobie jak bym funkcjonowała
nie jestes sama na tym świecie, dookoła są ludzie