Sonato, Izabelo - otóż nie ma absolutnie żadnego znaczenia kto pierwszy złoży pozew o rozwód, w kwestii formalnej to żadna różnica. Rozwód nie jest kwestią tego kto pierwszy ten lepszy.
Pierwszeństwo złożenia pozwu rozwodowego nie upoważnia do niczego.
Jeśli zdecydujecie się na rozwód z orzekaniem o winie, bo nie będziecie mogli albo nie będziecie chcieli dogadać się bez orzekania o winie, to musisz Izabelo wiedzieć o tym, że winy Twojego męża dochodzić będzie zespół obcych ludzi, którzy nie są w żadnym stopniu zaangażowani emocjonalnie w Wasze problemy.
A Twoim zadaniem będzie dowiedzienie winy męża.
Czasem takie sprawy są bardzo bolesne i niesmaczne, wymagają zeznań świadków i najgorsze jest to, że trwają i trwają i ciągną się okropnie ...
Również o tym, jakiego rodzaju będziecie mieli oboje z mężem prawa do opieki nad Waszym synem - czy będzie to władza rodzicielska całkowita, czy też dla kogokolwiek ograniczona - też orzeka sąd, a nie pierwszeństwo złożenia wniosku rozwodowego.
Dodatkowo to też sąd orzeka o miejscu zamieszkania Waszego dziecka, ustalając to jako miejsce zamieszkania matki, bądź ojca. Również i sąd ustala terminy i rodzaj wizyt drugiego rodzica - tego który nie mieszka z dzieckiem, częstotliwość tych wizyt, niejednokrotnie czas ich trwania.
Słowem wszystko.
I naprawdę - kolejność złożenia pozwu rozwodowego nie ma absolutnie żadnego znaczenia, ponieważ podczas trwania rozprawy w każdej chwili można zgłosić dodatkowe wnioski, wymagania, postulaty.
Ale najważniejsze - to chyba porozumieć się przed rozprawą, ustalić najważniejsze kwestie, dojśc do porozumienia w najważniejszych kwestiach - i zanieść to w pozwie do sądu, po to, żeby formalnie przyklepać te ustalenia.
To oczywiście zależy od tego, jak bardzo zależy nam na zemście, na wojnie, a jak bardzo na jak najszybszym rozstaniu ...
Izo - moja imienniczko, życzę Ci wiele siły, ciepliwości i niezłomnego ducha. Bardzo mi przykro, że Twój mąż okazał się być kłamczuchem i zdrajcą