Samotnosc nidy mnie nie opusci :(

Problemy związane z depresją.

Samotnosc nidy mnie nie opusci :(

Postprzez cynamonowa » 8 maja 2007, o 01:31

Jest mi bardzo ciezko.. czuje sie bardzo samotnie, nie mam nawet z kim o tym porozmawiac, nie mam z kim spedzac czasu ani z kim dzielic swojego zycia, poprostu chcialabym z kims pobyc, porozmawiac a przeciez nie zadam tak wiele. Zero znajomych, zero przyjaciol.. a jak juz to odzywaja sie jak czegos potzrebuja a jak jest odwrotnie to cie robia w wielkiego CH... Czy to ze mna cos jest nie tak?? pogubilam sie w tym wszytkim.. nie mam ochoty juz na nic.. zadnej motywacji do robienia czegokolwiek i jedynie samotnosc mnie nie opuszcza robiac z mojej duszy wielka pustke.. zzerajac moje jakiekolwiek pozytywne uczucia.. przestaje juz wierzyc w przyjazn nie wspominajac juz o milosci.. pewnie pisze to juz nie pierwszy raz tutaj bo ciagle jest bez zmian, poprostu chcialam sie wygadac
cynamonowa
 
Posty: 9
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 22:24

Postprzez Mania » 8 maja 2007, o 10:08

Cynamonowa, jeste¶ tutaj, więc nie jeste¶ już sama, a je¶li masz ochotę czasem się wygadać, to podaję swój numer gg 8222496, pogadam z Tob± o czym zechcesz.
A je¶li chodzi o tzw. przyjaciół, też tak miałam do tej pory, ale odk±d jestem w Warszawie, mam nowych znajomych, którzy na mnie nie żeruj±, nie wykorzystuj±, mogę na nich liczyć w różnych podbramkowych sytuacjach, ale w zamian również daję pomoc im. Tak już jest w życiu, kiedy szanujesz innych, oni szanuj± Ciebie i niech tak zostanie.

Odezwij się do mnie je¶li chcesz

Pozdrawiam

Mania
Mania
 
Posty: 163
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez smutna16 » 8 maja 2007, o 14:33

Czuję się podobnie...czuję się taka samotna,że nie wiem,jak sobie dalej poradzę :( nie wiesz,jak cię rozumiem...nie chcę być samotna,ale jednocze¶nie mam dosyć ludzi...pozdrawiam 3maj się :cry:
smutna16
 
Posty: 101
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 20:01

Postprzez @patryk@ » 18 maja 2007, o 11:54

To co piszesz nie jest mi obce :( juz od dawna wiem ze tak jest,czyli jak potrzebuja to cie widza i pamietaja.Wczoraj przeczytalem w interii chyba,jak to jest obecnie ze znajomosciami,przyjazniami itd, a wiec utrzymuje sie znajomosci z ludzmi ktorzy moga cos zalatwic,cos dac,w czyms pomoc.Takich bezinteresownych przyjazni to coraz mniej,dlatego tak coraz wiecej ludzi cierpi na samotnosc,i opuszczenie przez bliskich i przyjaciol,bo ta przyjazn to jednak nie byla przyjazn.Kazdy z nas wiec czeka na zmiany,ktore tak same nie przyjda,trzeba probowac,poznawac i nie poddawac sie w swojej samotnosci.Moze to jest czas przemyslen,pracy nad soba,i do czegos jest nam to potrzebne,nie trzeba zaraz tak negatywnie oceniac tego ze na razie nie ma tych prawdziwych przyjaciol,ale kto wie moze jutro,za tydzien wszystko sie zmienic :) Tak naprawde to nikt nie wie kiedy na swojej drodze spotka kogos,kto bedzie wspanialym oddanym przyjacielem.Pozdrawiam,trzymaj sie cieplutko.
@patryk@
 
Posty: 47
Dołączył(a): 17 maja 2007, o 09:52
Lokalizacja: PL

Postprzez cynamonowa » 18 maja 2007, o 23:24

@patryk@ tak niestety jest jak piszesz eh.. caly czas czekam na ta zmiane tylko nie wiem jak probowac, poznawac i nie poddawac sie.
pozdrawiam rowniez
cynamonowa
 
Posty: 9
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 22:24


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 102 gości