Witam
zapewne na forum pojawiały się tego rodzaju tematy, jednak mnie nie udało się odnaleźć w nich pomocy.
Mój problem jak w temacie ... Sytuacja jest tragiczna ... jest kobieta którą kocham i czuję że ona mnie również, jednak gdy dochodzi do sceny łóżkowej mam straszne problemy ze wzwodem, nic nie pomaga .. myślenie, dotykanie, całowanie... nic to nie pomaga .. rozumiem że jest to kwestia psychiki (z tym sobie i tak nie poradzę) no ale dobra powiedzmy że udaje jej się jakoś mnie podniecić ... wzwód występuje .. ale jaki .. TRAGICZNY jest na tyle twardy że "stoi" jest na tyle miękki że nie jest w stanie wejść tam gdzie powinien ... oczywiście jest to bardzo flustrujące, i strasznie mnie dołuje (ps. taki wzwód występuje niezależnie od tego czy jestem z partnerką czy też sam) Kochani, jeśli ktoś mogłby mi pomóc i nie chodzi o wsparcie psychiczne, bardziej o jakieś leki... czytałem kiedyś o jakimś "super" lekarstwie ale nie miałem okazji kupić...
Proszę o pomoc ! (